Na tym świecie są dwa rodzaje mężczyzn. Ci pierwsi szukają miłości, zrozumienia i poczucia akceptacji od kobiety, którą kochają, oraz Ci drudzy, którzy odchodzą kiedy skończą i tyle w temacie dwóch rodzajów mężczyzn. Aby nie było tak monotematycznie są również dwa typy kobiet. Pierwszy rodzaj kobiet szuka ciepła męskich ramion, marzy o dużym domu, gromadce dzieci i czteronożnym pupilu, ale jest też drugi typ kobiet, które nadają się tylko na kochanki, nazywają siebie kobietami sukcesu, wyzwolonymi w każdej dziedzinie życia. Dla tych drugich uwiedzenie, tudzież zdobycie zajętego faceta to trofeum niczym Puchar Czterech Skoczni dla Adama Małysza.
Żonaty mężczyzna = SEKSOWNY, ZARADNY, FACET IDEALNY, FACET SPEŁNIONY, TRUDNY "OBIEKT" DO ZDOBYCIA
Dla wspomnianej drugiej grupy kobiet żonaty mężczyzna to facet o synonimie złota, skarbu, wielkiego osiągnięcia. Kobiety w żonatych mężczyznach pociąga przede wszystkim to, że są niewątpliwie wyzwaniem dla nich. Uwiedzenie żonatego jest dla kobiety porównywalne z dostaniem Audi S6, a zdobycie i odebranie drugiej kobiecie faceta to już sukces niczym 6 w LOTTO. Spotykanie się z zajętym facetem to dla kobiety niebywałe dowartościowanie siebie, które pompuje samoocenę do niewyobrażalnych rozmiarów. Takie kobiety czują się piękne, zgrabne, atrakcyjne. No cóż, jasne że pod względem sylwetki i urody często wygrywają z żonami tych facetów, bo przecież nie rodziły, nie mają aż takich rozstępów jak po ciąży, mają więcej czasu na rozwijanie siebie, bo przecież nie muszą wychowywać dzieci i etc. Ale czy ten idealny ogier jest tak naprawdę idealnym kandydatem do zainwestowania swojego czasu w romans? Czy bycie kochanką żonatego uszczęśliwia?
Macho na zewnątrz = ZAKOMPLEKSIONY KRÓLIK PIERDOLNIK WEWNĄTRZ
Idzie drogą. Wyprostowany, pewny siebie, dobrze i stylowo ubrany. Uśmiecha się tak, że nogi miękną, a gdy otwiera usta już nie można ustać. Tak, bez wątpienia taki osobnik chce zwrócić uwagę płci przeciwnej, no chyba że jest gejem. Kobiety te wyzwolone i z pasjami lubią takich mężczyzn, pociąga ich ten czar, zmysłowość i jak jeszcze pachną Paco Rabanne One Million to już w ogóle padają na kolana i to bynajmniej nie dlatego, że chcą się pomodlić do Boga o pomoc, zdecydowanie mają bardziej grzeszne myśli... Najgorzej jak ten Adonis okazuje się zdobywcą i łamaczem niewieścich serc, który tylko chce zaliczyć przymierzalnie w jakimś butiku. Bywa. Wszystko ma drugie dno i ten macho, bardzo często okazuje się wewnątrz zakompleksionym królikiem pierdolnikiem.
Atrakcyjna, inteligentna kobieta = Potwierdzenie swojej męskości i tego, że jeszcze może...
Najbardziej zabawne w tym wszystkim jest to, że faceci, którzy poszukują kochanki to ci 35+. Przypadek? Nic z tych rzeczy. W tym wieku każdy, który ma żonę, dzieci i starzejącego się psa potrzebuje kogoś(zabawki), która pozwoli mu zapomnieć o tym, że jest nieszczęśliwym biednym misiem, z problemami ze wzwodem i powiększającymi się zakolami. Taki facet zazwyczaj(99%) szuka młodej, atrakcyjnej dziewczyny, która swoim wdziękiem, obyciem i umiejętnościami do prac ręcznych pozwoli na zapomnienie na miesiąc, dwa, góra trzy, po później pora na tuning. W tym przypadku ten tuning to psycholog dla tej kobiety. Życie.
(W tym momencie proszę abyście jeszcze raz przeczytali sam wstęp... czytacie czytacie... Jeśli już przeczytaliście to kontynuujcie poniżej.
Te kochanki, te piękne, oczytane, inteligentne, z taliami osy, które tak bardzo pokazywały światu swoją niezależność, zmieniają się w ten typ numer jeden i zaczynają pragnąć czegoś prawdziwego. Tak prawdziwego! bo romans z żonatym to mrzonka. Przyjemna, głęboka i pobudzająca ale fakt faktem mrzonka, bajka, która zawsze ma złe zakończenie i kończy się bardzo pouczającą puentą...
"Gdybyś żonatym nie obciągała...to byś na serce tak poważnie nie zachorowała."