sobota, 28 listopada 2015

Spierdalać Spierdalać

Spierdalać Spierdalać... czasem mam TAKĄ WIELKĄ ochotę wykrzyczeć pewnym osobom TAKIE SŁOWA prosto w twarz, ale nie zawsze jest to możliwe, bo kultura, bo poprawność polityczna. Eh... ta polityka. Nawet nie chcę wspominać, że to co się dzieje w moim kraju przekracza ludzkie pojęcie i fakt faktem już planowałam stąd wyjeżdżać, ale stwierdziłam, że NIE, jeszcze nie jest ten czas. Pewnie nie wiedzie, że studiuję polonistykę? Noo... no to już wiecie. Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami jednym nowatorskim wierszem, który odkryłam na zajęciach z Literatury Najnowszej o jakże przystępnym dla każdego tytule Spierdalać Spierdalać. Mam dzisiaj tak czarny humor, czarny nastrój, że wykorzystałam okazję aby zamieścić post. Trochę dołujący, ale zawsze post.




PS. Od początku grudnia zajdzie na blogu pewna zmiana, nie będzie spektakularną zmianą i nagle nie zacznę pisać o tym, że należy żyć w cieniu innych, być dobrym chrześcijaninem i "żyć bombowo" dla Boga. To będzie tylko niewielka zmiana, ale miła dla ucha ;)

Pozdrawiam




środa, 11 listopada 2015

Egzorcyzmy w Sejmie

Temat nośny to temat dobry, ale nie w tym przypadku. Kilka dni temu usłyszałam o aferze, którą urządził PiS. Tym razem doszło to tego, że po wyborach parlamentarnych i zmianach w personelu sejmu doszło do jakże "istotnych" i "ważnych" zmian. Jak każdy Polak wie, partia Twój Ruch nie weszła do sejmu i musiała opuścić gabinety, które zajmowała przez 4 lata. Działacze Zjednoczonej Prawicy na czele z Beatą Kempą wezwali księdza, żeby wypędził złe duchy z pokoju 143, który był uważany za pokój przynoszący pecha, ponieważ sam Janusz Palikot tam urzędował. Nonsens!!! Ludzie kiedy Wy się ogarniecie, mamy XXI wiek, wszystkie cywilizowane narody śmieją się z nas, a my urządzamy egzorcyzmy i ciekawa jestem kiedy zacznie się polowanie na czarownice. Boże zginę... Jak dla mnie Polska zbliża się ku upadkowi, ba ona już upadła na niziny głupoty, nonsensu, absurdu. Istny koniec świata.

Egzorcyzmy w Sejmie... "Chcemy ZŁE DUCHY wypędzić z tego pokoju!"

Egzorcyzmy w Sejmie... "Chcemy ZŁE DUCHY wypędzić z tego pokoju!"

Egzorcyzmy w Sejmie... "Chcemy ZŁE DUCHY wypędzić z tego pokoju!"

Egzorcyzmy w Sejmie... "Chcemy ZŁE DUCHY wypędzić z tego pokoju!"

Egzorcyzmy w Sejmie... "Chcemy ZŁE DUCHY wypędzić z tego pokoju!"

Jak tak dalej będzie z Polską, to ja się stąd wyprowadzam i mnie nie ma. Jestem cierpliwa, ale na głupotę się nie zgadzam. SLD wróć, proszę :(

Boże, widzisz i nie grzmisz :P 

niedziela, 8 listopada 2015

Dobroczynna moc nocy

Noc swą głośną ciszą
Otula moje ciało,
oczyszcza mój umysł.
Pobudza zmysł słuchu
nie powodując...
ubytku decybeli nocy.


Jak widzicie na powyższym zdjęciu tak wyglądał Super Księżyc w 2015 roku i wcale końca świata nie było. Oglądałam całe zjawisko zaćmienia i było to jedno z najpiękniejszych zjawisk natury jakie widziałam na własne oczy. Na początku mojego postu macie wiersz mojego autorstwa, podobnie jak erotyk w przedostatnim wpisie o BDSM. Wszystkim życzę spokojnej niedzieli.

sobota, 7 listopada 2015

BDSM czyli Barwnym Dotykiem Smakuj Miłość

Poznałam aktora teatralnego,
któremu nie brak uroku osobistego.
Barwnym Dotykiem Smakowałam Miłość,
a ból zamieniłam w przyjemność.

Miałam związane ręce,
wtedy on wziął w dłonie pejcze.
Krzyczałam z rozkoszy i ilości orgazmów,
omal nie dostając z wykończenia spazmów.

Ściskałeś swymi palcami mój biust,
po czym wzięłam go do ust.
Smakowałeś słodko dzięki mojej radzie,
o ananasowym kwasie.

Wziąłeś mnie od tyłu,
a sperma spływała mi w przełyku.
Sapałeś mi sprośności do ucha,
po czym wzięłam papierosowego bucha.

Barwnym Dotykiem Smakowałam Miłość z aktorem,
choć byłam sadystycznego seksu amatorem.



czwartek, 5 listopada 2015

Kamil Durczok zabrał mi czytelników

Kilka miesięcy temu na blogu zamieściłam dosyć kontrowersyjny wpis o jednym z najlepszych polskich dziennikarzy, Kamilu Durczoku. Wypowiedziałam się na temat tego co uważam o seks aferze i o domniemanym mobbingu spikera na swoich podopiecznych. Czy nie mam prawa mieć swojego zdania i najzwyczajniej w świecie bronić człowieka? Dla mnie w ogóle ten medialny "zły spektakl" w stosunku pana Kamila to jedno wielkie medialne gówno które w ogóle nie ma racji bytu. Szanuję Kamila Durczoka za to jak występował na wizji i wcale nie osądzam go przez pryzmat popularnego RURKU i osądzać nigdy nie będę. Piszę ten post dlatego, że byłam zaskoczona tym, że diametralnie od tamtego czasu zmalała liczba wejść na Myśli Kobiety Wyzwolonej. A co za tym idzie mam piękną puentę. Ludzie czytali mojego bloga i nagle jeden, specyficzny wpis spowodował, że wielu odeszło, bo jak można bronić erotomana. Tak samo jest z panem Kamilem. Był genialnym dziennikarzem ze świetną dykcją, umiejącym patrzeć w kamerę(wielu dziennikarzy ma z tym kłopot) i tu nagle jedna sprawa wyciągnięta na światło dzienne lub kompletnie wymyślona i pan Kamil traci wszystko na co zapracował latami. Nonsens, prawda? Byłam wciekła i to nie dlatego, że limit wejść zmalał, ale dlatego że ludzie cały czas tak szybko oceniają, tak szybko ufają mediom, które kłamią i umieją doprawić każdemu rogi. Smutne, ale prawdziwe. Mój blog nie powstał z myślą o tych, którzy cierpią na tak zwany ból dupy, ale dla tych którzy z wieloma sprawami się nie zgadzają, ale mają głowę na karku i chcą wyciągać wnioski. Nigdy nie lubiłam niczego podawać drugiemu człowiekowi na tacy, bo to w niczym nie pomaga. Zasada wędki i ryby jest najlepsza.Teraz czekam aż znowu kolejne 8% ludzi zrezygnuje z dalszego czytania MKW.
Kolorowych snów :P

PS. Co jak co ale panu Kamilowi D. dałabym się zmobbingować... ha ha ha.

środa, 4 listopada 2015

Romans z żonatym? Układ prawie idealny!

 Na tym świecie są dwa rodzaje mężczyzn. Ci pierwsi szukają miłości, zrozumienia i poczucia akceptacji od kobiety, którą kochają, oraz Ci drudzy, którzy odchodzą kiedy skończą i tyle w temacie dwóch rodzajów mężczyzn. Aby nie było tak monotematycznie są również dwa typy kobiet. Pierwszy rodzaj kobiet szuka ciepła męskich ramion, marzy o dużym domu, gromadce dzieci i czteronożnym pupilu, ale jest też drugi typ kobiet, które nadają się tylko na kochanki, nazywają siebie kobietami sukcesu, wyzwolonymi w każdej dziedzinie życia. Dla tych drugich uwiedzenie, tudzież zdobycie zajętego faceta to trofeum niczym Puchar Czterech Skoczni dla Adama Małysza.

Żonaty mężczyzna = SEKSOWNY, ZARADNY, FACET IDEALNY, FACET SPEŁNIONY, TRUDNY "OBIEKT" DO ZDOBYCIA

Dla wspomnianej drugiej grupy kobiet żonaty mężczyzna to facet o synonimie złota, skarbu, wielkiego osiągnięcia. Kobiety w żonatych mężczyznach pociąga przede wszystkim to, że są niewątpliwie wyzwaniem dla nich. Uwiedzenie żonatego jest dla kobiety porównywalne z dostaniem Audi S6, a zdobycie i odebranie drugiej kobiecie faceta to już sukces niczym 6 w LOTTO. Spotykanie się z zajętym facetem to dla kobiety niebywałe dowartościowanie siebie, które pompuje samoocenę do niewyobrażalnych rozmiarów. Takie kobiety czują się piękne, zgrabne, atrakcyjne. No cóż, jasne że pod względem sylwetki i urody często wygrywają z żonami tych facetów, bo przecież nie rodziły, nie mają aż takich rozstępów jak po ciąży, mają więcej czasu na rozwijanie siebie, bo przecież nie muszą wychowywać dzieci i etc. Ale czy ten idealny ogier jest tak naprawdę idealnym kandydatem do zainwestowania swojego czasu w romans? Czy bycie kochanką żonatego uszczęśliwia?

Macho na zewnątrz = ZAKOMPLEKSIONY KRÓLIK PIERDOLNIK WEWNĄTRZ

Idzie drogą. Wyprostowany, pewny siebie, dobrze i stylowo ubrany. Uśmiecha się tak, że nogi miękną, a gdy otwiera usta już nie można ustać. Tak, bez wątpienia taki osobnik chce zwrócić uwagę płci przeciwnej, no chyba że jest gejem. Kobiety te wyzwolone i z pasjami lubią takich mężczyzn, pociąga ich ten czar, zmysłowość i jak jeszcze pachną Paco Rabanne One Million to już w ogóle padają na kolana i to bynajmniej nie dlatego, że chcą się pomodlić do Boga o pomoc, zdecydowanie mają bardziej grzeszne myśli... Najgorzej jak ten Adonis okazuje się zdobywcą i łamaczem niewieścich serc, który tylko chce zaliczyć przymierzalnie w jakimś butiku. Bywa. Wszystko ma drugie dno i ten macho, bardzo często okazuje się wewnątrz zakompleksionym królikiem pierdolnikiem.

Atrakcyjna, inteligentna kobieta = Potwierdzenie swojej męskości i tego, że jeszcze może...

Najbardziej zabawne w tym wszystkim jest to, że faceci, którzy poszukują kochanki to ci 35+. Przypadek? Nic z tych rzeczy. W tym wieku każdy, który ma żonę, dzieci i starzejącego się psa potrzebuje kogoś(zabawki), która pozwoli mu zapomnieć o tym, że jest nieszczęśliwym biednym misiem, z problemami ze wzwodem i powiększającymi się zakolami. Taki facet zazwyczaj(99%) szuka młodej, atrakcyjnej dziewczyny, która swoim wdziękiem, obyciem i umiejętnościami do prac ręcznych pozwoli na zapomnienie na miesiąc, dwa, góra trzy, po później pora na tuning. W tym przypadku ten tuning to psycholog dla tej kobiety. Życie. 

(W tym momencie proszę abyście jeszcze raz przeczytali sam wstęp... czytacie czytacie... Jeśli już przeczytaliście to kontynuujcie poniżej.

Te kochanki, te piękne, oczytane, inteligentne, z taliami osy, które tak bardzo pokazywały światu swoją niezależność, zmieniają się w ten typ numer jeden i zaczynają pragnąć czegoś prawdziwego. Tak prawdziwego! bo romans z żonatym to mrzonka. Przyjemna, głęboka i pobudzająca ale fakt faktem mrzonka, bajka, która zawsze ma złe zakończenie i kończy się bardzo pouczającą puentą...

"Gdybyś żonatym nie obciągała...to byś na serce tak poważnie nie zachorowała."



wtorek, 3 listopada 2015

L`Oreal Elseve - Magiczna Moc Olejków

Uwielbiam produkty do włosów marki L`Oreal, ponieważ w ich asortymencie znajdują się najlepsze szampony i odżywki do włosów. Kiedy na filmiku nieesia25 usłyszałam o nowości L`Oreal Elseve Magiczna Moc Olejków to zapragnęłam mieć te dwa produkty w swojej kolekcji. Na polskim rynku znacznie wolniej niż na brytyjskim pojawiają się nowe kosmetyki, więc jak zobaczyłam na sklepowych półkach Magiczną Moc Olejków to musiałam ją mieć, ponieważ nie mogłam oprzeć się pięknemu opakowaniu. I w tym miejscu kończy się geniusz nowych produktów Elseve. Piękne opakowanie i subtelny zapach to jedyne co jest piękne i dobre w tych produktach. Nie mam co rozpisywać się o konsystencji i innych takich skoro działanie... w ogóle nie ma działania. Występuje tylko brak efektu, chyba że przetłuszczenie nazwiemy tym efektem... tyle, że efektem ubocznym.

Nie wszystko złoto, co się świeci...



poniedziałek, 2 listopada 2015

Grobbing

Dzisiaj są Zaduszki, wczoraj był Dzień Wszystkich Świętych, jak co roku na cmentarze przybywają setki osób chcących "pobyć" parę chwil ze swoimi bliski osobami, które odeszły z tego świata. Są to dwa święta, które powinny być dniami pełnymi zadumy, refleksji nad życiem i przepełnione najlepszymi wspomnienia o zmarłych, z którymi miało się szansę kiedyś być i żyć wśród nich. Niestety bardzo dużo osób nie wie, bądź nie umie uszanować tych dni i uprawnia w tych dniach GROBBING, który stał się już przykładem kultury masowej. Kozaczki, spódniczki mini, szale z lisa, wymiana zdań kto kupił więcej kwiatów, więcej zniczy, czy znicze pasują, czy kwiaty są modne... Ludzie(nie chcę bluźnić, w dniu dzisiejszym), ale ogarnijcie się!!! W tym dniu każdy powinien coś sobą reprezentować, ale nie pod postacią rewii na cmentarzu ale kultury i szacunku dla zmarłych. Najbardziej w Dniu Wszystkich Świętych śmieszą mnie paniusie, które krzywo patrzą na osoby robiące zdjęcia swoich grobów. Otóż muszę napisać tutaj małe sprostowanie, dla tych ograniczonych. Wiele osób, w tym ja robi zdjęcia, ponieważ jeśli ktoś posiada rodzinę z poza miasta chce powysyłać takie zdjęcia do innych bliskich, którzy nie mogą być razem w tym dniu na danym cmentarzu. Proste. Na koniec chciałabym za rok na cmentarzu 1 i 2 listopada zobaczyć ciszę i pewną pokorę u ludzi. Czy się to uda? Nie sądzę, ale bardzo chciałabym w to wierzyć. A teraz dla tych ciekawskich mam parę zdjęć, które mogę udostępnić. Zapraszam
Jeśli każdy znicz reprezentuje jedną zmarłą duszę to czy też czujecie dziwną refleksję na temat ulotności życia? Ja w takim dniu niczego bardziej nie pragnę niż ŻYĆ...


Pamiętajcie Kochani, że nie musi być aż tyle zniczy, wystarczy tylko jeden. Smutek mnie ogarnął dzisiaj jak na kilku grobach nie zobaczyłam ani jednego zapalonego światła...


Nie było spódniczki, kozaczków na szpilkach, białego płaszcza, wyrafinowanego makijażu...


Podobno światło w takim dniu jest najważniejsze...


Pamiętajmy...


Na sam koniec tego jakże nostalgicznego postu chcę Wam powiedzieć, że nie smućmy się, że nasi bliscy tak wcześnie musieli odejść... miejmy w sercu małą iskrę szczęścia, że mogliśmy przeżyć z nimi tyle czasu ile nam było dane, bo to bezcenny czas. Mam wielką nadzieję, że GROBBING kiedyś zaniknie i Zaduszki będę dniem, który kiedyś naprawdę był celebrowany i pełen refleksji.