Od dzisiejszego wieczora (30 kwietnia) do jutrzejszego (1 maja) przypada magiczna noc duchów i czarownic zwana Nocą Walpurgii. Było to święto obchodzone przez ludy germańskie. Kultywowane było na górze Brocken gdzie odbywał się sabat czarownic, którym przewodziła demoniczna bogini śmierci - Hel. W tradycji germańskiej aby uchronić się przed wpływami zła, które działy się tej nocy przed domami ludzie wystawiali krzyże oraz zioła, a na wzgórzach rozpalane były ogniska.
piątek, 30 kwietnia 2021
Noc Walpurgii
czwartek, 29 kwietnia 2021
Sen nie pomoże, jeśli to Twoja dusza jest zmęczona.
Kiedy mówię, że miałam bezsenną i niezbyt przyjemną noc to ciągle słyszę, że: "W Twoim wieku to mogłam spać jak suseł", "Nie przesadzaj", "Nie śpij po południu", "Książkę poczytaj" aż po - "Bezsenność nie istnieje".
Kiedy zaś mówię, że spałam 12h a jestem zmęczona tak samo jakbym przespała 3h to: "To od Coli", "Nie zmęczyłaś się to nie odpoczniesz", "Brak Ci witamin", "Te Twoje głodówki w młodości Ci wyszły", "Wy młodzi to życia nie znacie", "Za lekkie życie masz".
TAKŻE DIALOG Z GŁUCHYM...
Nigdy nie byłam chora na bezsenność, niemniej jednak okresowe insomnie u mnie występują wtedy kiedyś się czymś martwię (raczej zamartwiam), kiedy mam problem z czymś, gdy jestem podekscytowana i szczęśliwa również nie mogę spać. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że zaburzenia snu to dosyć trudna przypadłość bardzo dużej ilości osób. I nie należy jej bagatelizować, a co gorsza mówić, że problem nie istnieje. Bezsenność jest prawdziwym problemem w XXI wieku i dotyczy różnych grup wiekowych i zawodowych. BEZSENNOŚĆ BYŁA, JEST I BĘDZIE!
SEN NIE POMOŻE, JEŚLI TO TWOJA DUSZA JEST ZMĘCZONA.
- To są po prostu święte słowa, który każdy powinien zapamiętać. Jeżeli martwicie się czymś przez długi czas, kiedy jesteście obarczeni wieloma różnymi obowiązkami i naprawdę nie macie gdzie już ręce włożyć lub gdy walczycie z przewlekłym stresem to... sen w niczym Wam nie pomoże, póki nie zlikwidujecie przyczyny Waszego zmęczenia. Bezsenność to skutek a nie przyczyna Waszego zmęczenia, zapamiętajcie to raz na zawsze. I wiem, że dla wielu osób to brzmi jak paradoks, ale spróbujcie nie spać dobę. Potem zaczynają się problemy ze snem i mimo iż nie spaliście długo to macie problem z uśnięciem. Tak niestety wygląda ten mechanizm. Co gorsza nie tylko zmęczenie, zmartwienia ale i konflikty wewnętrzne oraz nieakceptowanie siebie prowadzi do insomnii.
Jeżeli kochacie siebie, akceptujecie, jesteście spełnieni, wdzięczni za to co macie (nawet gdy macie niewiele), jesteście radośni, bez żalu, pretensji do ludzi i do Losu czy też Boga to w Was będzie spokój, a co za tym idzie dobry sen. Mam nadzieję, że po przeczytaniu mojego postu zastanowicie się nad tym czy sypiacie dobrze, czy wypoczywacie odpowiednią ilość czasu, czy znajdujecie czas na relax, czy jesteście pogodzeni ze sobą i ludźmi wokół w Was, czy panujecie nad stresem i ilością obowiązków w ciągu dnia. Warto czasem się zatrzymać i pomyśleć czy nie śpieszycie się gdzieś, czy nie gonicie życia. Jak wiecie chwalę sobie SLOW LIFE, który jest sposobem życia polegającym na celebrowaniu chwil bez pośpiechu. Nie dla mnie wyścigi szczurów i walka o stołki. Zdecydowanie wybieram sielankę spokojnego życia. A Wy?
Przesyłam Wam moc czwartkowych buziaków, oceany radości i spokoju!
Tymczasem.
środa, 28 kwietnia 2021
Dochodzę do siebie po stracie Reksia :(
Dobry wieczór moi Drodzy! 😇😇😇
Już troszkę lepiej się czuję, bo mija tydzień od śmierci Reksia. Poukładałam sobie w głowie i teraz troszkę mi lepiej, ale wiadomym jest to, że takie wydarzenia odciskają piętno na naszym sercu i umyśle. Dla mnie Reksio był ważny, był dla mnie i dla mojej rodziny po prostu jednym z domowników.
Zawsze będę o nim pamiętać i tęsknić! 😟😟😟
Kilka osób poleciło mi adopcję lub kupno nowego pieska, ale póki co nie jestem gotowa na nowego pupila. Kiedyś może znowu się zdecyduję na nowego zwierzaka, ale na razie nie chcę, bo w sercu noszę żałobę za Reksiem.
Kończąc dzisiejszy post chciałabym Was zapytać: Jakie zwierzęta posiadacie 😇😇😇?
Macie zwierzęta czy jesteście przeciwnikami zwierząt w domu?
Chętnie dowiem się! 👀
Spokojnego wieczoru moi Drodzy Czytelnicy.
💋💋💋
piątek, 23 kwietnia 2021
Reksio NIE ŻYJE! :(
Dzisiaj przychodzę do Was z bardzo smutną wiadomością, ponieważ Reksio NIE ŻYJE 😥😥😥.
Reksio zmarł 21 kwietnia o godzinie 13:35.
Zmagał się od ponad roku z rakiem wątroby i przerzutami do śledziony.
Przegrał walkę z nowotworem i umarł, ale nigdy go nie zapomnimy (ja, mama, mój brat i dziadek). Wiem, że jest jeszcze kilka osób w moim życiu, które go kiedyś wspomną. Dziękuję za wyrazy współczucia od Was, dziękuję Błażejowi, Oldze, moim przyjaciółkom, Adamowi, Lukowi oraz Jackowi.
Dziękuję także mojej chrzestnej i jej koleżance Kaśce za pomoc przy pochówku Reksia.
środa, 21 kwietnia 2021
Czyżby bezsenna noc?
Dobry wieczór nocnym markom (przypominam, że nocnego marka piszemy małą literą, ponieważ "marek" nie pochodzi od imienia Marek tylko od słowa mara - oznaczającego nocną zjawę) 😈. To tyle gwoli wstępu.
poniedziałek, 19 kwietnia 2021
CIERPLIWOŚĆ jest kluczem.
Jeśli miałabym podać swoją największą zaletę to byłaby to niewątpliwie CIERPLIWOŚĆ. To ona pozwala mi dążyć do spełniania marzeń, osiągania pragnień i trzymania się wyznaczonej drogi (niekiedy bardzo krętej, mrocznej, zamglonej wręcz) do upragnionego celu. Czasem jest trudno, niekiedy rozczarowanie pogania rozczarowanie, bywa też tak, że aby coś osiągnąć trzeba nagiąć prawdę, siebie, swoją głowę i nawet innych ludzi. Cel uświęca środki? Hmm... aktualnie w mojej sprawie... TAK. Jeśli o czymś marzę, czegoś pragnę do utraty tchu i własnego zatracenia się to muszę to mieć, ponieważ wtedy nie zaznam spokoju wiedząc, że oddałam coś Losowi, że pozwoliłam na to aby życie obrało zupełnie inny bieg niż sobie tego życzyłam. Kiedyś uciekałam, NIE, nie oznacza to, że się poddawałam, ale nie wierzyłam w to, że szczęście jest tak blisko mnie a ja tego nie zauważam. Bałam się pozwolić sobie na osiągnięcie pełni szczęścia. Niemniej wierzę, że mogę sprawić iż to o czym marzę się ziści i będzie tak blisko mnie jak nigdy dotąd. Oprócz cierpliwości posiadam też upór, który właśnie mi w tym pomoże. Choćbym miała się zmęczyć, choćbym miała zalewać się łzami, choćbym miała zagryzać zęby i mieć coraz więcej wątpliwości to wiem, że osiągnę ten cel, który mam obrany i, do którego dążę. I niech mi świat i ludzie mówią, że to błąd, że naiwność, głupota i nonsens, to ja tego właśnie chcę. Chcę tego cholernego zatracenia, tego nonsensu, paradoksu w moim życiu, bo wiem, że tylko dzięki temu będę szczęśliwa.
niedziela, 18 kwietnia 2021
KSIĘŻNICZKA, czyli Perfumy Ślubne
Która z Was moje kochane Panie nie myślała o tym aby choć raz w życiu być, stać się lub wyglądać jak prawdziwa księżniczka? No która? 😈👸👸👸 Każda z Was zna doskonale odpowiedź ha ha ha. Będąc małą dziewczynką przebierałam się zawsze za księżniczkę kiedy to były w szkołach bale karnawałowe. Pamiętam jak bardzo ekscytowałam się tym wydarzeniem. Moja mama wypożyczała wtedy dla mnie sukienkę w teatrze, kupowała koronę i pozwalała w ten jeden dzień umalować sobie usta na czerwono. Los (a raczej mój typ urody) chciał, że zawsze wyglądałam jak Królewna Śnieżka. To były czasy! 💖
Każda kobieta w końcu dorasta i z małej, słodkiej dziewczynki staje się dorosłą kobietą. Niemniej chcąc znów poczuć ten czar, magię tamtego okresu oraz stać się na moment przysłowiową księżniczką postanowiłam zakupić perfumy Vera Wang - Princess. Jest to woda toaletowa, którą stworzyła projektantka mody pochodząca z Chin, specjalizująca się w projektach sukien ślubnych. Dlatego też perfumy Princess są najczęściej wybieranym zapachem w dniu ślubu przez panny młode.
Przejdźmy do wyglądu ów delikwenta oraz jego nut zapachowych 👸.
czwartek, 15 kwietnia 2021
Dzień Ziewania uważam za rozpoczęty!
Dzień dobry Wszystkim! 😀😀😀
Dzisiejszy dzień, a raczej dzisiejsza noc należała do tych bezsennych, ponieważ zastanawiałam się nad operacją mojej koleżanki. Mam nadzieję, że operacja przebiegnie pomyślnie i bez jakichkolwiek komplikacji. Trzymam kciuki moja Droga! 😇😇😇
wtorek, 13 kwietnia 2021
Ostatnio cierpiałam na niemoc twórczą, a dziś pomysły same wypływają ze mnie! ;)
Aż normalnie chce mi się głośno westchnąć wypuszczając z moich pełnych ust jedno słowo - EH 😆😈.
To był bardzo intensywny poniedziałek, ale przynajmniej ogarnęłam swoje życie i teraz będę miała więcej wolnego czasu. Trochę się przesiliłam, ponieważ czuję jakby mój odcinek lędźwiowy miał się za chwilę złamać, ale to znaczy ni mniej ni więcej, że się nie opierdalałam ha ha ha 😆😆😆😅😅😅.
poniedziałek, 12 kwietnia 2021
~Wracam do Was moi Kochani~
Dobry wieczór Kochani! 😇😇😇
Znowu tak wyszło, że prawie 2 tygodnie nie było mnie tutaj, ale to dlatego że już nie wiedziałam w co mam włożyć ręce. Dużo się działo i dzieje w moim życiu i szczerze mówiąc nie nadążam ostatnio ze wszystkim. Za mną wiele spotkań rodzinnych, długich (naprawdę długich) posiadówek, spacerów i rozmów. Generalnie miałam sporo innych spraw ważnych i ważniejszych na głowie, więc niestety nie miałam zupełnie czasu na pisanie. Wiem, że się niepokoiliście o mnie i martwiliście czy żyję. Otóż... żyję choć wczorajsza niedziela była dla mnie naprawdę fatalna i niemalże dostałam załamania nerwowego, ponieważ wydarzyło się coś nieprzyjemnego co opiszę na "kartkach" Myśli Kobiety Wyzwolonej za jakiś czas. Także proszę Was moi Kochani o cierpliwość 😇😇😇.