Witajcie moi Drodzy! 😇😇😇
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym zaległym postem. Tym razem z lutego tego roku. Zapraszam.
Tu w bardzo kameralnej i klimatycznej knajpce mieszczącej się w Łodzi na Przybyszewskiego. Mowa oczywiście jest o Vanilii. To jedyne miejsce jakie znam w moim mieście gdzie można na spokojnie porozmawiać, nikt nie przekrzykuje i w tle unosi się cudowna nastrojowa i nie za głośna muzyka.
Ja zdecydowałam się na pikantne penne z oliwkami i parmezanem a Karolina na szarlotkę. Do tego dobrałyśmy piwo z syropem malinowym. Jak zwykle smacznie! Już któryś raz z rzędu jem to penne i za każdym razem jest lepiej robione, więc bardzo mnie to cieszy, że panie kucharki dzięki mojemu zamówieniu rozwijają swój talent 😅😆😂.
Jeśli potrzebujecie się solidnie najeść do syta to właśnie to penne będzie idealnym daniem na duży głód w Vanilii. Zachęcam do skosztowania, nie pożałujecie.
Będąc na zakupach w Carrefour kupiłam chipsy hiszpańskie smażone na oliwie z oliwek z dodatkiem soli morskiej. Jest to produkt premium, którego już długo byłam ciekawa. Powiem Wam, że nie były złe ale troszkę za tłuste. Szczerze? Nic specjalnego. Niemniej może zrobię jeszcze jedno podejście do nich, bo może trafiłam na trefną paczkę.
Prawda, że piękny? 😀😀😀 💕 PS. Napis jest wygrawerowany.
Na Walentynki kupiłam Adamowi te praliny oraz żelki w kształcie serduszek. Oboje uwielbiamy żelki.
Bardzo lubię Bałuty, bo jest to bardzo rozległa i zielona dzielnica. Jest gdzie spacerować, są stawy, połacie zieleni. Jeśli miałabym się przeprowadzać do wynajmowanego mieszkania to chyba wybrałabym Bałuty, bo można znaleźć bardzo przyjemne zadupie, gdzie jest cisza i spokój. No w końcu zadupie ha ha ha.
Uwielbiam jeździć autem jako pasażer, więc powinnam w końcu zabrać się za zrobienie sobie prawa jazdy abym nie była ograniczona przez innych. W swoim życiu jeździłam z mnóstwem osób i mogę spokojnie ocenić z kim czuję się bezpiecznie na drodze i kto jest dobrym i zrównoważonym kierowcą. Mój dziadek był kierowcą międzynarodowym, więc bez dwóch zdań mogę Wam powiedzieć, że był w tym dobry. Adam jest również bardzo dobrym kierowcą i w ogóle nie boję się z nim jeździć, ponieważ ma refleks, nie przeszkadza mu rozmawianie ani głośna muzyka. A także nie rozprasza go moja obecność obok 😆. Ale kierowcą, któremu dałabym odznakę najlepszego rajdowca jest moja mama, ponieważ co tu ukrywać - jest najlepszym kierowcą z jakim jechałam. Jej jazda jest niesamowicie płynna, bezpieczna, po prostu idealna. Dodatkowo mama pokazała jak się jeździ z jajem na autostradzie. Jechała 200km/h i to tak jechała, że byłam pod ogromnym wrażeniem. Także moja mama jest moją mistrzynią jazdy i nikt z kim jechałam nie jeździ tak świetnie jak ona. Ma prawo jazdy od 16 roku życia, nigdy nie miała wypadku czy kolizji, never! Mistrz! 💁💖
Od Adama na Walentynki dostałam takie praliny.
Uwielbiam kształt SERCA 💓💔💕💖💗💘💏💑.
Luty niestety nie rozpieszczał mnie wydarzeniami. W jednym tygodniu przyjechały do dziadka aż 3 karetki pogotowia... .
W tym miesiącu pierwszy raz spróbowałam kebaba z baraniną. Nie był zły, ale zdecydowanie preferuję tego z kurczakiem. Baranina dziwnie pachnie i mój mózg źle reaguje na to, że jem barana. Baranina nie dla mnie.
Dziadek zmagał się z rakiem prostaty i infekcją Covid_19. Dostał kilka kroplówek na wzmocnienie, ponieważ nie chciał jeść ani pić. Nie miał na to siły.
Koleżanka mojej mamy poleciła taki homeopatyczny produkt. Podobno jest rewelacyjny. Podobno... .
W lutym na trzeźwo było trudno żyć i dobrze się trzymać.
Niestety dziadek przegrał walkę z rakiem oraz koronawirusem. Żył 82 lata 👤.
Dziadek bardzo cierpiał umierając i było to coś strasznego co "zamiata" bliskie osoby patrzące na tak tragiczne i przykre zdarzenie.
PS. A wystarczyło dziadka zaszczepić... 😢😢😢💔.
Do zobaczenia (*)
Nie wierzę w piekło po śmierci, bo wtedy wyznanie wiary i miłosierdzie Boga byłoby czymś nieprawdziwym. Wierzę, że kiedyś wszyscy raz jeszcze jedyny się spotkamy a potem nasze dusze się odrodzą w kolejnych ciałach abyśmy mieli szansę przeżyć życie raz jeszcze.
Także nie mówię Ci dziadku do widzenia, a do zobaczenia [*].
Tak wyglądała dziadka trumna oraz bukiet kwiatów na niej.
Dziadka pogrzeb był ładną uroczystością i na pewno byłby/jest z niej zadowolony.
Czarne maseczki były jak najbardziej odpowiednim dodatkiem na uroczystość ostatniego pożegnania.
A teraz osłódźmy sobie smutki. W Lidlu kupiłam makaroniki. Są to ciasteczka, które jadłam po raz pierwszy. Dobre ale czy chciałabym je ciągle jeść to na pewno nie.
Czasem nadchodzi taki moment, że trzeba sobie zapalić.
Zawsze lubiłam lody. Podobnie jak mój ojciec i mój brat przyrodni. Te lody są z Biedronki i są po prostu przepyszne. Smak białej czekolady z musem malinowym. A dodatkowo tanie, ponieważ litrowe pudełko ich kosztuje jedyne 10,99 zł. Chyba, że inflacja już zniszczyła ich cenę... .
A to kartka od wuja Zenka z Niemiec. Dziękujemy!
Nie zdążyliby przyjechać z Niemiec do Polski i ja to rozumiem. Ważne, że byli z nami duchowo w tych trudnych i smutnych chwilach. Doceniam!
Jedynie mam niesmak do rodziny ze Śląska, że nie przyjechali na pogrzeb dziadka. Brat dziadka nie przyjechał. Uważam, że to nie na miejscu. Nawet bardzo nie na miejscu.
Gdyby ktoś od nich umarł to na pewno bym pojechała na pogrzeb aby uczcić pamięć po nich.
Wystarczy umrzeć aby przekonać się jakie ktoś naprawdę ma o nas zdanie, jakie ma intencje.
A tu jestem już przyozdobiona naszyjnikiem z imiennym grawerem.
Na tym zdjęciu idealnie możecie zobaczyć ile już mam naturalnych (ciemnych) włosów.
Jeżeli moje drogie Panie jesteście klepsydrami albo gruszkami to polecam Wam abyście nosiły w talii paski, ponieważ dodacie sobie kobiecości, seksapilu i podkreślicie to co w tych sylwetkach jest najlepsze, a mianowicie talia.
A to bardzo banalna i szybka sałatka. Jedyne czego będzie potrzebować to tuńczyk w oleju, kukurydza i fasolka flalożetka. Danie wysokobiałkowe, więc polecam Wam je przy treningach oraz na diecie.
Będąc w Action skusiłam się na takie bananowe kosmetyczne combo. Tanie produkty jak barszcz ale jakże dobre. Szampon dobrze myje (4,99 zł), żel pod prysznic nie wysusza (4,99 zł) i maska do włosów spełnia swoje zadanie (6,99 zł). Bananowy zawrót głowy. Polecajka! 💛💛💛💛💛💛
Tutaj możecie zobaczyć moje włosy zrobione fioletową mieszanką farb. Jak Wam się podoba?
Zuzie kupiłam na urodziny srebrne (próba 925 - także najlepsza próba srebra) kolczyki z różowymi cyrkonami marki YES. Uważam, że do niej pasują i dlatego właśnie wybrałam dla niej taki prezent.
Uważam, że personalizowane życzenia to najlepsze co możecie dołączyć do prezentu.
Lubię dać coś totalnie od siebie ważnym dla mnie osobom.
Barrrrrrrrrrrrrrdzooooo dawno nie byłam w teatrze i cieszę się, że mogłam się wybrać z kimś po latach teatralnej suszy. Poszłyśmy na MISS SAIGON czyli współczesną wersję Madame Butterfly. Piękne to było! 💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟
💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖
Wolicie teatr czy kino?
Był to bardzo miły wypad! Dziękuję za najlepsze towarzystwo Królisiu 💜💜💜.
Od cioci Oli dostałam to cytrysowe winko. Pyszka! 💛💛💛
Dwie Wojny Światowe nie zrobiły na mnie takiego wrażenia jak właśnie rzeź wołyńska. Obejrzałam cały ten filmik i płakałam jak bóbr. Naprawdę jak bóbr... .
Gdybym miała wybrać czy jeść do końca życia makaroniki czy pieguski to wybrałabym te drugie.
Zawsze odkąd pamiętam lubiłam frytki, ale frytki z batatów kocham miłością wielką. A dodatkowo mogę je polecić każdemu (nawet cukrzykom i insulinoopornym), ponieważ nie ma po ich zjedzeniu nagłych wyrzutów insuliny.
Spodobała mi się ta dekoracja, mimo że preferuję żywe kwiaty.
Luna z Vanilii.
Lubicie taki wystrój wnętrz?
Karolina piła Cappuccino, a ja kawę mrożoną z bitą śmietaną.
Zaprzyjaźniamy się z Luną 😇😇😇. Sweterek jaki tutaj mam na sobie jest po mojej babci, a bransoletka jest od Zuzy 💛💛💛.
A oto moje największe odkrycie smakowe w lutym - chipsy z bobu o smaku kechupu. Dostępne w Carrefour.
Zauważyłam, że wiele kobiet po 30/40/50 boi się koloru różowego. A tak nie powinno być, ponieważ róż ma to do siebie, że odmładza. To najbardziej odmładzający kolor jaki istnieje. Noście go z dumą jak Maassen.
To był dosyć smętny dzień, ale zakończył się lepiej niż myślałam. Ta piękna fioletowa apaszka z brokatem jest również po mojej babci. To, że lubię świecidełka to właśnie po babci Krysi.
Czujecie się bezpiecznie w Waszych miastkach? Ja się na Piotrkowskiej bezpiecznie nie czuję i rozważam kupić sobie gaz pieprzowy.
Powiem Wam, że uwielbiam długie spacery ale spacery wolne, ponieważ mam problem z prawą łydką. Strasznie podczas chodzenia ta noga mnie boli i puchnie. Jakbym zdjęła Wam spodnie po chodzeniu to mam lekko zsiniałą nogę i całą obrzękniętą. Czasem ból jest tak doskwierający, że hamuję się aby nie płakać. Co mi dolega? Nie wiem.
Pokazałam Adamowi nowe miejsce koło mnie. Zabrałam go w okolice "ładnych domów" (Karolina wie XD).
A na deserek Dionizy odbijający piłeczkę. Nie wiem jak on to robi ale zawodowo odbija. Jedno małe stworzonko a ile potrafi dać radości. Kocham Cię Kocie! 💚💚💚😍😍😍😺😺😺
I tak doszliśmy do końca dzisiejszego posta. Jak Wam się podobało?
Myślę, że po ostatnich dwóch postach moi fani, którzy lubią wiedzieć co u mnie słychać będą jak najbardziej usatysfakcjonowani.
Pozdrawiam Was ciepło,
Aleksandra 💋