poniedziałek, 1 grudnia 2025

Świąteczny miesiąc czas zacząć, czyli... GRUDNIU WITAM CIĘ SERDECZNIE! :D

Dobry wieczór Kochani po dość długiej nieobecności 👋😀😁😘😘😘. Nie ma dla mnie żadnego usprawiedliwienia, że aż tak zaniedbałam Myśli Kobiety Wyzwolonej. Niemniej dzisiaj wracam do Was ze zdwojoną, a i nawet z potrojoną siłą, zapałem i wigorem (nie wiem gdzie ten wigor, no ale powiedzmy, że jest 😅😆😂). Tęskniłam za Wami bardzo; tak jak i za pisaniem. Bardzo już tego potrzebowałam i... OTO JESTEM! Wiem, że się cieszycie i już przebieracie nóżkami za czytaniem nowych, świeżutkich postów na MKW. Wierzę, że zaspokoję Waszą ciekawość i chęć na coś nowego. Zapraszam do grudniowych postów, których będzie bardzo dużo (oby nie było jak ostatnio tyle co kot napłakał 😆😆😆). Zapraszam serdecznie! 😀😀😀







Ostatnimi czasy coś wzięło mnie na noszenie bieli i czuję się w takim wydaniu po prostu pięknie, kobieco i bardzo elegancko. Jest to dosyć wymagający outfit, ponieważ po jednym dniu pracy muszę już go prać, ponieważ po 12h bywa różnie. Białe buty też w zastraszającym tempie się brudzą, więc nie jest łatwo być całą w bieli, ale poczucie czystości i takiej niewymuszonej elegancji jest dla mnie ważniejsze. To aktualnie mój ulubiony strój to pracy, w której najczęściej patrzą mi na cycki. Jak Wam się podoba takie wydanie Aleksandry? 👻👻👻👼👼👼😊😋









Przez ten czas kiedy mnie nie było bardzo wiele się działo różnych rzeczy, aż nie wiem od czego mam zacząć. Wiem, że wielu kociarzy mnie czyta, więc powiem Wam, że Dionizy miał zapalenie trzustki i dostał wiele zastrzyków przeciwzapalnych i antybiotyków. Biedny jest ten mój koteczek, ponieważ wszystkie jego problemy zdrowotne biorą swój początek w jamie brzusznej. Dyziu to delikatny kotek i naprawdę potrzebuje wiele uwagi i przestrzegania żywienia. Jest też drogi w utrzymaniu, ale to nasza rodzina, więc zrobiłabym wszystko dla tego kota. Wszystko bym oddała, sprzedała, aby tylko żył. Bo miłość nie ma ceny! 💖


Co do mojej pracy w sex shopie to cały czas sobie pracuję i pracuję. Nie przyjęłam propozycji awansu i nie zostałam agentem sex shopu i... zrobiłam coś najlepszego dla siebie. To była najbardziej odpowiednia decyzja i nie żałuję. Coś nade mną czuwa, mam nad sobą dobrą gwiazdę - w co wierzę od zawsze 💫⭐🌟.


Poznałam Weronikę, która jest bardzo ciepłą osóbką, która ma zaledwie 23 lata, a w ogóle nie ma między nami "przepaści". Fajnie mi się z nią rozmawia i jest tak pozytywna, że jestem niesamowicie pozytywnie tym zaskoczona. Dzięki God! 💫 






I cóż jeszcze mogę dodać na koniec dzisiejszego postu? Chyba tylko tyle, że jest dobrze i niech tak już zostanie. 












Tymczasem. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz