środa, 12 listopada 2025

Tam, gdzie jesteś niedoceniany, powinieneś być również niedostępny

W życiu warto otaczać się ludźmi, przy których stajemy się lepsi, doskonalsi, bardziej wrażliwi. Warto zwracać uwagę na to kto jest przy Was w najtrudniejszych sytuacjach, kto otarł Wam łzy, kto Was wspierał, kto dał więcej niż mógł, kto zawsze był lojalny i uczciwy wobec Was. Niestety takich ludzi jest coraz mniej i coraz mniej człowieka w człowieku. Natomiast ja Aleksandra jako idealistka wierzę w to, że istnieją jednostki, które... a raczej, przy których stajemy się lepszą wersją siebie. Warto mieć otwarte serce, oczy i umysł, aby zauważyć takich ludzi i być blisko nich. Tacy ludzie są bardzo cenni, bardzo wartościowi. Nie warto przeznaczać swojego czasu na wyprowadzanie innych z błędu jeżeli w tych błędach tkwią od lat i nic z tym nie robią. Można próbować rok, dwa lata czy dłużej, ale jeżeli to trwa tak długo jak magisterka to naprawdę nie jest to warte zachodu, bo życie jest takie krótkie. 


Mam w tej chwili 32 lata i jestem w takim momencie życia, że czuję spokój od dobrych dwóch lat jeśli chodzi o relacje z ludźmi. Moje grono bliskich osób nie jest może imponujące duże, ale składa się z osób, które są odpowiednie dla mnie, są wesołe, pełne życia, zero w nich toksyczności. Fajnie jest mieć ludzi, przy których nie muszę cały czas zastanawiać się nad problemami, tylko myśleć co zrobić, aby szybować wyżej. Zawsze otaczajcie się ludźmi, którzy ciągną Was w górę, dla których jesteście wartościowi, ale chcą abyście lecieli z nimi wyżej i wyżej. Tylko wtedy będzie następował Wasz rozwój, tylko wtedy. 







Powiem Wam, że na mojej drodze w życiu stawały różne osoby i były też takie, które uważały mnie prawie za Boga, ale i też takie, które nigdy nie powiedziały mi nic miłego, choć były blisko mnie. Lubię czuć się potrzebna, doceniana i myślę, że każdy potrzebuje takiego poczucia od rodziny i od swoich najbliższych przyjaciół. Jeżeli tego nie ma to następują zgrzyty i nie można iść razem ze sobą przez życie. Gdy jestem gdzieś niedoceniana, to po prostu po czasie staję się też niedostępna, bo nie widzę najmniejszego sensu w staraniu się o takie relacje. A, że czasu tracić nie lubię to nie przebywam z ludźmi, dla których nie jestem kimś więcej niż tylko dziewczyną z Widzewa. 







Listopad zawsze nastraja mnie tak refleksyjnie i lubię się zastanowić nad życiem, które było, jest i, które jeszcze przede mną. I powiem Wam, że po trzydziestce zdecydowanie lepiej się widzi różne rzeczy. Lepszy ma się wgląd na to co ważne, na to co istotne.












Tymczasem. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz