Mamy wiosnę, każdy po zimie potrzebuje zmian i oczyszczenia swojego organizmu, ciała ale także umysłu. Na samym początku mojego bloga napisałam post o cyfrowej diecie. Tutaj wstawiam Wam link http://aleksandramaassen.blogspot.com/2014/12/cyfrowa-dieta-bezustanne-online.html . Jeśli ktoś z Was nie czytał, to zachęcam, bo uważam że to jeden z lepszych postów na moim blogu. A wracając do dzisiejszego wpisu to znowu potrzebuję takiego detoksu multimedialnego, ponieważ za dużo mam spraw na głowie i już nie ogarniam ha ha ha... Dla większości taki detoks będzie trudny, szczególnie dla tych co uczą się i pracują, bo wymaga to jakby to powiedzieć... totalnego odcięcia się od świata, ale jak to mówią, dla chcącego nic trudnego. Postanowiłam wyjąć z telefonu kartę SIM, zrobić przerwę od bloga, Facebook`a, Gadu-Gadu i wszystkich innych możliwych platform społecznościowych. Wiele osób uważa, że to banał i to w niczym nie pomaga, ale najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że mówią tak tylko osoby, które nigdy nie robiły detoksu multimedialnego. Także właśnie te osoby bardzo zachęcam, bo to działa jak tygodniowa głodówka, czyli 2-3 pierwsze dni są cholernie trudne, ale później człowiek czuje, że lata i jest ponad to co go otacza. Aby cyfrowa dieta przyniosła dobry i długotrwały efekt potrzeba tygodnia czasem dwóch, a gwarantuję Wam, że ilość czasu jaką zyskacie będzie niesamowita. Komputer, gadanie przez komunikatory i przede wszystkim Facebook to pożeracze czasu. Jeśli ktoś z Was przeprowadzał detoks multimedialny to proszę podzielcie się w komentarzach waszymi doświadczeniami, a jeśli chcecie, ale obawiacie się, że nie dacie rady to napiszcie, bo razem zawsze raźniej. Trzymam za Was kciuki, ja zaczynam już od jutra, czyli od północy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i trzymam za Was także kciuki i życzę powodzenia w realizacji własnych postanowień i detoxu, rzecz jasna. Buziaki :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz