Na sam koniec wczorajszego dnia wybrałam się z mamą i Reksiem na dwugodzinny spacer, który dobrze nam zrobił. Reksio niestety dalej ma problemy z łapką, ponieważ weterynarz nie umiał mu pomóc. Jedynie oskubać z pieniędzy to już potrafił.
Kochani... mamy już drugą połowę maja. Czas w tym roku biegnie nieubłaganie co niestety zauważyłam. Rok nie należy może do złych, ale raczej jest rozczarowujący, ponieważ pandemia koronawirusa popsuła mi po części moje plany oraz spowodowała PRÓŻNIĘ w moim życiu. Wiele spraw przeciągnie się w czasie, ale trudno. W przyrodzie nic nie ginie i na wszystko przyjdzie czas. Staram się tak organizować swój czas aby robić jak najwięcej mogę. Nie zawsze się udaje ale przynajmniej próbuję aż do skutku, a to jest przecież najważniejsze.
W maju udało mi się spotkać z moją przyjaciółką Karoliną po prawie 3 miesiącach niewidzenia się. Wiele osób "pierdoli" (bo inaczej tego nazwać nie można), że pandemia osłabia więzi. Ja uważam, że jest wręcz przeciwnie. Silne więzi, relacje, przyjaźnie czy związki są bardziej mocne właśnie teraz. Jeśli coś się rozpada to znaczy, że nigdy silne nie było. Co ciekawe Karolina dla mnie, jak i ja dla niej byłyśmy pierwszymi osobami, z którymi się zobaczyłyśmy w czasie tego patogenu. Od razu lepiej człowiekowi na duszy jak zobaczy się z bliską osobą ❤. Pospacerowałyśmy, porozmawiałyśmy i było naprawdę miło ❤❤❤.
W maju też widziałam się z dobre kilka razy z moją chrzestną i jej mamą. Jeśli to czytacie to pozdrawiam sprzed ekranu ha ha ha ❤👋👄👄👄
Mam dla Was jeszcze jednego newsa. Moja relacja z bratem się o dziwo poprawiła i oby taka tendencja jak najdłużej się utrzymała 💕.
Maj jest dla mniej miesiącem, który pokazał mi na kogo tak naprawdę mogę liczyć i kto zawsze jest ze mną blisko. Mimo kłótni, mimo spięć i odmiennych światopoglądów, wiem kto chce uczestniczyć w moim życiu. NIE SŁOWA, A CZYNY.
Buziaczki Kochani! 👄👄👄👄👄👄👄
PS. Z tego miejsca chciałabym pozdrowić Karolinę i Kingę, chrzestną z ciocią Gosią, wujostwo z Wrocławia - dziękuję za przepiękne i szczere życzenia, które idealnie są mi potrzebne ❤❤, Wojciecha oraz Anię, która dołączyła wczoraj do grona moich funów na Facebooku. Dziękuję Kochana! 😇💚
I pamiętajcie moi Drodzy, że pandemia dla niektórych to tylko wymówka, to problem, który media stworzyły, a ludzie pozwolili sobie uwierzyć w to. I wiedźcie, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko jest po coś, ZAWSZE!
Buziaczki w czółka Kochani! 💋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz