wtorek, 2 grudnia 2025

Łódź wymiera, podzielimy los Detroit

DETROIT to dawna stolica przemysłu samochodowego w USA, która z powodu upadku tegoż przemysłu i wszechobecnej biedy drastycznie wyludnia się od lat 60-tych. 

Łódź z powodu stale zmniejszającej się liczby ludności od lat nazywana jest "polskim Detroit". W ciągu 20 ostatnich lat populacja mojego miasta zmniejszyła się o ponad 120 tysięcy mieszkańców. Jest to ogromny spadek ludności, który dalej sukcesywnie będzie się pogłębiał. Ze wszystkich miast Polski to właśnie Łódź odnotowuje większy wskaźnik zgonów niż urodzeń. I pewnie teraz zastanawiacie się dlaczego tak właśnie jest. Otóż... Łódź to miasto w centralnej Polsce, które nie przyciąga młodych ludzi, ponieważ może odstraszać swoją architekturą i przede wszystkim możliwościami w znalezieniu dobrej pracy. Łódź jest szara, ponura, może przytłaczać jeżeli nie lubi się mrocznych klimatów. Wiele kamienic jest odrestaurowanych, ale i wiele potrzebuje odbudowy i rewitalizacji. W moim mieście możecie znaleźć wiele pustostanów, które są opuszczone lub zamieszkałe przez ludzi w kryzysie bezdomności. Stąd właśnie Łódź porównywana jest do amerykańskiego Detroit. Jest bardzo podobna! 

Niegdyś Detroit było pełne fabryk, dziś straciło na wartości. Niestety podobny los czeka najprawdopodobniej Łódź, ponieważ wiele fabryk zostało zamkniętych, miasto się wyludnia i czuć w powietrzu energię upadku i pewnego krachu. Czy miasto się z tego podniesie? Szczerze? Nie sądzę.









W związku z niskim przyrostem naturalnym, migracją młodych ludzi do innych miast i wyjazdami za granice Polski oraz z ciągle starzejącym się społeczeństwem Łodzi (moje miasto ma jedną z najstarszych struktur demograficznych w kraju) nie widzę przyszłości dla tego miasta. Oczywiście warto wspomnieć o tym, że Łódź stara się inwestować fundusze w wydarzenia kulturowe, nowoczesne technologie i coś odbudowywać, ale... to tylko wierzchołek góry lodowej. Jako łodzianka patrzę na te quasi pozytywne zmiany z pewnym sceptycyzmem, ponieważ w moim mieście po prostu dzieje się źle i myślę, że kilka zmian nie sprawi, że Łódź nagle zacznie się odbudowywać i doganiać Warszawę, Wrocław, czy też Poznań. Łódź upada, wymiera i zapewne za 15-30 lat podzielimy los Detroit. Dla mnie to prawie, że pewne. 

A jak Wy myślicie? Wiem, że czytają mnie zarówno łodzianie jak i inni mieszkańcy mojego kraju, więc chętnie zapraszam Was do dyskusji w komentarzach pod dzisiejszym postem. 






Pewnie jesteście ciekawi czy martwi mnie to, że Łódź wymiera. Otóż... kto mnie zna dobrze ten wie co na ten temat myślę, a ci z Was, którzy nie wiedzą to... dowiedzą się w odpowiednim czasie 😁😂😅😆😈. Oczekujcie na następne posty na Myślach Kobiety Wyzwolonej!












Tymczasem. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz