sobota, 6 października 2018

Spacery, paczki, lody, SZPITAL czyli to co wydarzyło się u mnie przez ostatnie dni

Dzień dobry moi Drodzy!
Przez 5 dni nie mieliście ani jednego postu, więc dzisiaj przychodzę z bardzo, podkreślam BARDZO długim postem o tym co wydarzyło się u mnie przez ostatnie dni, w sumie przez ostatni tydzień. Przygotowałam dla Was taki zbiorczy post, z którego będziecie bardzo zadowoleni, ponieważ zdjęć w nim będzie od groma, prawie 50! Albo nawet i cała pięćdziesiątka! Zapraszam do lektury i inspirowania się.

To zdjęcie zostało wykonane bardzo intensywnego dnia. Dłuuuugi spacer uratował mnie od zbędnej melancholii i nawet głębokiego smutku. Jak widzicie na załączonym obrazku ostatnimi czasy bardzo mało się maluję. Nie, że mi się nie chce ale po prostu nie mam ochoty na mocne makijaże. Kobieta zmienną jest, a Maassen to już bardzo. Taki mój urok hahaha... 😇

To jest moja przesyłka, w której mieściła się tylko jedna rzecz, a mianowicie czarna sukienka o długości midi z odkrytymi ramionami. Jest przepiękna i jest to bardzo trafiony zakup. Jak dobrze pamiętam mieliście okazję mnie w niej zobaczyć w minionych postach na Myślach Kobiety Wyzwolonej. 

W tym miejscu miejscu nie było zbyt przyjemnie ale musiałam tutaj pójść z kimś. Eh... co ja będę owijała w bawełnę serce mam miękkie, dlatego tyły mam wypracowane. Kiedyś Wam opowiem jak przyjdzie na to czas, a wiem że przyjdzie. 

To kolejna przesyłka tym razem dla mojego brata. Wojtek lubi bardzo smakowe kawy zrobione z porządnej Arabiki. Co było w tej przesyłce za chwil parę się przekonacie. 

Ostatnio noszę na ustach kolor nude z dużą domieszką brązu. Myślę, że wyglądam w porządku w takim kolorze, ale to nie jest mój styl. Wolę fuksję lub czerwień, albo po prostu brudny róż. A Wy jak sądzicie?

Wojtka przesyłka mieściła w sobie młynek do kawy. Ja się nie znam na takim urządzeniu, ale się nauczę obsługiwać. Trzymajcie kciuki.

To zdjęcie chyba już widzieliście, ale jest to jedno z moich nowych ulubionych fotek. To płaszcz, w kolorze zbliżonym do złotego, który na zdjęciach prezentuje się świetnie, ale na żywo wyglądam w nim mdło. Za to długość ma świetną i jest elegancki.

Czy ja już mówiłam, że nienawidzę insektów? Głównie nienawidzę pszczół, os, szerszeni, pająki... jeszcze przejdą, bo mnie nie przerażają tak jak owady latające. 

Ostatnio w piątek byłam na morfologii. Moja znienawidzona pielęgniara Elka pobierała mi krew, ale nie mogła mi pobrać, więc pobrała mi ją z dłoni. Bolało bardzo ale jak przystało na twardzielkę udałam, że wszystko jest pięknie ładnie i jestem bliska orgazmu. Dziś po tygodniu mam siniaki. Cóż... uroki przewlekłego chorowania.

Mama kupiła mi nowy ciśnieniomierz. Potrzebowałam już nowego sprzętu do mierzenia ciśnienia, ponieważ poprzedni aparat zaczął pokazywać mi fałszywe pomiary przez co nie byłam pewna jak wygląda moja wartość ciśnienia. Na szczęście mój organizm jest najlepszym barometrem, więc sama wyczuwam jak wygląda moja sytuacja z ciśnieniem. Niemniej mega się ucieszyłam z takiego prezentu, bo to dla mnie bardzo potrzebne urządzenie.

Tutaj jestem w parku na spacerze z Karolą ❤❤❤ Było super jak zawsze z nią. Całe lata powtarzam Wam, że nic nie dzieje się przypadkiem. Nasze odnowienie znajomości było nam bardzo potrzebne. Dzięki Karolinie mam znacznie lepszą kondycję, ponieważ spacerowałyśmy ostatnimi czasy bo 3-5 godzin, wymieniamy się refleksjami i doświadczeniami. Dzięki jej pomocy mam lepszą kondycję, lepsze zdrowie co widoczne jest w wynikach badań i moje samopoczucie jest na wyższym poziomie. Mam nadzieję, że Karoli także w jakimś stopniu pomogłam.

Tutaj widzicie takie małe zakupy. Jak zobaczyłam w Rossmannie te maseczki to musiałam je mieć. 

Brokat pogania brokat. Cały czas w modzie pozostajemy w latach 80. 

Jeśli jesteście ciekawi co u mnie się dzieje na bieżąco to zapraszam na mój profil na Instagramie. Zapraszam serdecznie, ponieważ jestem bardzo aktywnym użytkownikiem.

Tę książkę pożyczyłam od mojego brata, ponieważ on jest ogromnym fanem twórczości Gombrowicza. Zrobiłam zdjęcie ale nie przeczytałam. Podobno dobra książka, więc weźcie pod uwagę. 

W modzie jest czas panterki. Znam tylko dwie osoby, które wyglądają zjawiskowo w panterce. Mianowicie moja mama i Magdalena. 

Mięta na ból brzucha naprawdę pomaga. Mnie prawie nigdy nie boli brzuch, ale jak zaboli to mam mdłości. Głownie boli kiedy jestem zestresowana i wzrasta mi ciśnienie.

Robiłam porządki z lekami. Jak widzicie jest tego dużo ale nie wszystko łykam. Wiele z tych leków już nie stosuję, ponieważ mam zmienione od stycznia leki na nadciśnienie, dzięki którym naprawdę dobrze funkcjonuję. Mój stan się znacznie poprawił. Kosztowało mnie to wiele pracy, wyrzeczeń, wytrwałości ale się udało. Jeszcze nie jest idealnie ale będzie już tylko lepiej. 

Moja myszka bezprzewodowa zjada baterie jak mało, które moje urządzenie. Niestety wczoraj kupiłam baterie o za słabej mocy i muszę kupić kolejne. Na szczęście u mnie baterii nigdy dość, więc nic się u mnie nie zmarnuje.

Tak wygląda mój strój pod spodem na małe party. Było super! Polecam resetować co jakiś czas swój mózg, w jakikolwiek sposób czy to imprezując czy to uprawiając więcej seksu, czy to lekami lub medytacją. Każdy sposób jest dobry jeśli jest skuteczny.

Odważna stylizacja, ale naprawdę w świetle klubowych lamp robi wrażenie.

Bardzo lubię to zdjęcie. Melancholia w najczystszej postaci czyli to co lubię najbardziej.

Piękne ❤ ale jakże prawdziwe. Za często...

Kawałek mojego pokoju stołowego prezentuje się tak. Uwielbiam ten obraz "Dziewczyna czytająca książkę".

O tych lodach Wam wspominałam wyżej. Mimo, że nie powinnam jeść cukru czasem zdarza mi się zgrzeszyć. Cóż... jestem tylko człowiekiem.

Uwielbiam retro i w domu mam setki kaset. Dzisiaj młodzież nie ma nawet pojęcia, że takie coś istniało. Moi drodzy mam tylko 25 lat, ale wiem co to takiego, ponieważ wychowałam się na naprawdę dobrej muzyce.

Nienawidzę Łodzi i jak mam tylko okazję do wyjechania nawet na chwilkę z stąd to korzystam.

Cudowne miejsce. Magia ❤

Tę książkę przeczytałam całą w kilka godzin. Świetnie napisana, mądra, błyskotliwa i zabawna. Idealna książka na wieczór. Polecam ❤

Ta sałatka była pyszna, ale następnym razem nie dodam do niej mozzarelli tylko fetę. Jeśli jesteście ciekawi składników tej sałatki to: mozzarella(te małe kulki), kukurydza, olej rzepakowy(jest najzdrowszy), łosoś wędzony i Sos Grecki.

Mój brat jak wiecie leżał tydzień w szpitalu na oddziale kardiologicznym. Były pewne komplikacje ale suma summarum wszystko okazało się dobrze. Dziękuję, że trzymaliście kciuki za Wojtka i on również dziękuje, ponieważ przekazał mu życzenia od Was. Jesteście Wielcy!

To jest ta magiczna szuflada z mnóstwem kaset. Jak widzicie same dobre pozycje.

❤❤❤

Niemieckie szlagiery są najlepsze, POLECAM!!!

To moja fantastyczna czwórka!

Nie przepadam za kuchnią włoską, ale z pizzy nie umiem zrezygnować. Ta pizza to salami, oliwki i pepperoni. Dobra, ale więcej razy takiej nie zamówię.

Mama znalazła tego młodego gołąbka na spacerze. Sroka go atakowała i wygryzła mu cały zadek. Ale na szczęście na naszym balkonie zadbaliśmy o niego i wrócił do zdrowia. Daliśmy mu wody i kaszy jaglanej. Następnego dnia poleciał i mam nadzieję, że urośnie i zostanie super dorosłym gołębiem. 

Mama przygotowała mi smażone ziemniaczki. Pychotka. Staram się rzadko jeść takie coś, ale zdarza mi się, że jem. Uwielbiam!!!

Powiem Wam, że swojego czasu spaceruję tyle, że mam cały czas zakwasy, ale mam cel. Osiągnę go na pewno, bo bardzo się staram. Tym razem nie stawiam na szybkość, ale na stałe efekty. Wszystko będziecie widzieć tylko potrzeba mi czasu.

To chyba najlepsza pizza jaką w swoim życiu jadłam. To pizza włoska z szynką parmeńską, pomidorkami koktajlowymi, rukolą i parmezanem. Pizza została zamówiona w Breadni. Smakowite miejsce, choć wizualnie nie moje klimaty. Niemniej pizza wyborna. Jadłam z oliwą pizzę po raz pierwszy i chyba już nie będę jadła pizzy z sosami, bo z oliwą lepiej mi smakowała. Pycha. 

Niska zawartość cukrów to coś co ostatnimi czasy jest dla mnie bardzo ważne. Super, że zmienili Sprite`a. Ale smak wolałam dawny.

Chciałam napić się kefiru(tak piję łyżeczką, tak mam jak na ekscentryczkę przystało).

Pięknie ❤

Łódzkie parki są naprawdę najlepsze.

To Piczes. Jest to ciasto francuskie wypełnione farszem z kapusty i grzybów. Naprawdę bardzo dobre to było. 

Tak wygląda jego wnętrze. Naprawdę sporo farszu, co jest super.

Ubóstwiam żelki, ale to cukier, więc zjadłam tylko 3. To żelki na wagę, które są dobre i możecie je kupić jedynie w moim osiedlowym sklepiku. 

Tak po prostu czasem trzeba i nie ma innego wyjścia. Niektóre sytuacje trzeba zakończyć raz na zawsze szybko, aby jak najmniej bolało. To bardzo dobry temat na post, więc być może coś takiego się pojawi. Pamiętajcie moi Drodzy, że nikt nie powinien Was krzywdzić. Trzymajcie się tego, ponieważ to bardzo ważne w życiu. Nikt nie może krzywdzić Was fizycznie lub psychicznie. Nie dajcie się sponiewierać, ponieważ macie tylko jedno życie i wykorzystajcie je na to co kochacie, co sprawia Wam radość i daje szczęście. Bądźcie ludźmi dla ludzi a nie wilkami. Trzymajcie się ciepło, moi Drodzy i do następnego!

Buziaczki Misiaki! 

👄👄👄













































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz