Która z Was moje kochane Panie nie myślała o tym aby choć raz w życiu być, stać się lub wyglądać jak prawdziwa księżniczka? No która? 😈👸👸👸 Każda z Was zna doskonale odpowiedź ha ha ha. Będąc małą dziewczynką przebierałam się zawsze za księżniczkę kiedy to były w szkołach bale karnawałowe. Pamiętam jak bardzo ekscytowałam się tym wydarzeniem. Moja mama wypożyczała wtedy dla mnie sukienkę w teatrze, kupowała koronę i pozwalała w ten jeden dzień umalować sobie usta na czerwono. Los (a raczej mój typ urody) chciał, że zawsze wyglądałam jak Królewna Śnieżka. To były czasy! 💖
Każda kobieta w końcu dorasta i z małej, słodkiej dziewczynki staje się dorosłą kobietą. Niemniej chcąc znów poczuć ten czar, magię tamtego okresu oraz stać się na moment przysłowiową księżniczką postanowiłam zakupić perfumy Vera Wang - Princess. Jest to woda toaletowa, którą stworzyła projektantka mody pochodząca z Chin, specjalizująca się w projektach sukien ślubnych. Dlatego też perfumy Princess są najczęściej wybieranym zapachem w dniu ślubu przez panny młode.
Przejdźmy do wyglądu ów delikwenta oraz jego nut zapachowych 👸.
Flakon Princess jest po prostu uroczy, dziewczęcy, delikatny i księżniczkowy (neologizm?). Mnie osobiście bardzo się podoba choć zdaję sobie sprawę, że dla wielu kobiet będzie infantylny. Jest zrobiony z przezroczystego, grubego szła. Woda toaletowa jest w kolorze jasnego fioletu, zaś korona tudzież zakrętka jest przepięknie wyrzeźbiona i ozdobiona fioletowymi cyrkoniami. Czcionka napisu jest również odpowiednia do klimatu w jakim zachowany jest ten flakonik. Dla mnie ta buteleczka perfum jest jedną z piękniejszych jaką posiadam w swojej perfumeryjnej kolekcji.
Nuty Głowy: lilia wodna, morela, jabłko, mandarynka
Nuty Serca: ciemna czekolada, gujawa, gardenia tahitańska, tuberoza
Nuty Bazy: wanilia, bursztyn, nuty drzewne
Princess to woda toaletowa, która jest bardzo ale to bardzo delikatna, subtelna i... DZIEWCZĘCA. Zdecydowanie wyczuwam lilię wodną oraz delikatną morelę w tle, która jest bardzo nienarzucająca się. Wanilię czuć po godzinie i jest bardzo delikatnie budyniowa. A co z tą czekoladą? Ją czuć, a i owszem, ale jest to typ czekolady, którą dodaje się do balsamów do ciała. I mam bardzo dobrą uwagę jeśli chodzi o te perfumy. Ta woda toaletowa pachnie tak jakbyście nabalsamowały się bardzo luksusowym mleczkiem do ciała. Moc jaką daje ten zapach to właśnie intensywność jakiegoś mazidła do ciała. Są to perfumy warte uwagi jeśli szukacie naprawdę, ale to naprawdę małoinwazyjnego zapachu, który jest delikatny, pasujący na dzień ale i na ważne okazje. Ten zapach nie udusi ludzi wokół Was, nie wywoła migreny ani nie zirytuje społeczeństwa. To bardzo poprawny politycznie zapach. A dodatkowo idealnie pasuje na ślub o ile jesteście panną młodą, a nie gościem panny młodej, bo wtedy radziłabym WAM "ubrać" bardziej rozrywkowy zapach.
Cena 100 ml wody toaletowej to wydatek ok. 120 złotych. I też takową pojemność posiadam.
Z ciekawostek mogę Wam jeszcze powiedzieć, że te perfumy powstały w 2006 roku czyli posiadają klimat lat dwutysięcznych. Bardziej polecałabym je kobietom w wieku 10-30 lat niż kobietom w wieku średnim i podeszłym. Niemniej jednak to zapach bardzo uniwersalny i podobający się większości.
Dla mnie ten zapach nie pachnie księżniczką, ale panną młodą już jak najbardziej 💁.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz