Dzisiaj przychodzę do Was z bardzo smutną wiadomością, ponieważ Reksio NIE ŻYJE 😥😥😥.
Reksio zmarł 21 kwietnia o godzinie 13:35.
Zmagał się od ponad roku z rakiem wątroby i przerzutami do śledziony.
Przegrał walkę z nowotworem i umarł, ale nigdy go nie zapomnimy (ja, mama, mój brat i dziadek). Wiem, że jest jeszcze kilka osób w moim życiu, które go kiedyś wspomną. Dziękuję za wyrazy współczucia od Was, dziękuję Błażejowi, Oldze, moim przyjaciółkom, Adamowi, Lukowi oraz Jackowi.
Dziękuję także mojej chrzestnej i jej koleżance Kaśce za pomoc przy pochówku Reksia.
Wierzę, że Reksio odpoczywa sobie już gdzieś w psim niebie, biega pośród zaśnieżonych łąk, górek i jest szczęśliwy, zdrowy i nie cierpi przez bóle, z którymi zmagał się tutaj na ziemi.
Spokojnego psiego życia Reksiu gdzieś po drugiej stronie tęczy!
💋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz