sobota, 3 września 2022

Nic nie boli tak, jak życie

Ostatnio miałam tyle na głowie, że nie miałam kiedy pisać, bo zawsze coś miałam innego do zrobienia. Generalnie to sierpień styrał mnie jak żaden inny miesiąc tego roku. Za dużo obowiązków i różnych "rewelacji", które nadszarpnęły moje siły mentalne mnie spotkało. Mam nadzieję, że ten miesiąc będzie lepszym czasem w moim życiu. Mam przede wszystkim nadzieję, że uda mi się chwilę odpocząć psychicznie od różnych problemów, które miały miejsce w moim życiu przez ostatnie miesiące. I powiem Wam jedną starą prawdę jak ten świat, że BRAK WIADOMOŚCI, TO DOBRA WIADOMOŚĆ. 





Nic nie boli tak, jak życie. Naprawdę.






Ten rok 2022 jest dla mnie bardzo dziwnym czasem, ponieważ niby jest to trudny czas w moim życiu, który już zaczął się od lutego, kiedy to zmarł mój dziadek, ale... o dziwo daję radę. Gdyby to wszystko co mnie spotyka spotkałoby mnie w 2016-2018 to myślę, że naprawdę nie byłoby mnie wśród żywych. I nie jest to wcale a wcale koloryzowane. Po prostu nie poradziłabym sobie z tymi emocjami, które są teraz we mnie i blisko mnie. To są bardzo poważne sprawy, poważne problemy, które nie są jakimś niezdanym egzaminem czy przytyciem 5 kilogramów. To są trudne i przykre sprawy, które wymagają wyjaśnienia i rozwiązania. Są też zbyt osobiste abym dokładnie mogła się z Wami nimi podzielić na ten czas. Niemniej kiedyś przyjdzie i na tę opowieść moment. 




Przyszły tydzień również będzie dla mnie bardzo ciężki, ale im szybciej się ze wszystkim uporam tym moja głowa odpocznie i będę mogła cieszyć się końcówką roku. Nie chcę nic zostawiać na grudnia, ponieważ jak to wszystko zaniedbam to zrobię sobie górę problemów do rozwiązania na przyszły rok, a tego bardzo bym nie chciała, bo nienawidzę mieć zobowiązań i niezakończonych spraw. Z wieloma osobami muszę i powinnam się zobaczyć, a co najważniejsze chcę, ale póki nie ogarnę życia to będę na spotkaniach po prostu myślami zupełnie gdzieś indziej niż powinnam być. Także już od poniedziałku będę miała w życiu sajgon ale mam nadzieję, że dam radę i to wszystko wyprostuję co muszę. Trzymajcie moi Kochani kciuki, aby to wszystko jakoś sprawnie mi wyszło 😌.


A jak Wy się macie? Trzymacie się jakoś? 💚💚💚




Życzę Wam udanego weekendu i przede wszystkim zdrowia i siły w tych trudnych dla nas czasach.


Buziaczki moi Drodzy! 💋💋💋


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz