Zaczął się nowy miesiąc. Ostatni miesiąc tego roku. GRUDZIEŃ.
Miałam dzisiaj dobry dzień, dobrze się czułam i samopoczucie też było jak najbardziej okey. I już wyczuwacie to "ale", prawda? 😅😆😈😎😁😂 No właśnie! Z racji tego, że druga połowa tego roku pokazała mi jak bardzo nieprzewidywalne może być życie to wolę dmuchać na zimne i nie mieć w tym momencie żadnych oczekiwań, żadnych wymagań, marzeń, pragnień od życia. Po prostu ZERO OCZEKIWAŃ. Nic! Null!
Zamierzam sobie żyć z dnia na dzień, cieszyć się zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia, spotkaniami z przyjaciółmi, czasem z rodziną i tym co przyniesie Los. Wiem, że nadchodzący rok będzie dla mnie szalenie pracowity i będę miała zdecydowanie mniej czasu dla bliskich mi osób, bo muszę zająć się kwestiami prawnymi i finansowymi, które po prostu muszę doprowadzić do końca. Jak to wszystko sobie poukładam nie wiem, ale wiem, że muszę podołać i dać radę. A póki co ostatni miesiąc względnego oddechu przede mną i mam nadzieję, że dobrze go wykorzystam 😇😇😇💖.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz