Dobry wieczór Kochani! 👋😘😇😇😇
Od pierwszego lutego moja zajętość się znacznie zwiększyła, ponieważ już pierwszego lutego zaczęłam z tak zwanej grubej rury, ponieważ miałam dzień próbny w pracy. Pracowałam 12 bitych godzin i potem byłam nieprzytomna, ale to pozytywne zmęczenie, ponieważ póki co jestem zadowolona i nie żałuję jak na razie decyzji, że wysłałam w takie a nie inne miejsce moje pomarańczowe (taki motyw przewodni 😆) CV. Pewnie jesteście ciekawi co to za miejsce i czym się będę zajmowała. Otóż... na razie potrzymam Was jeszcze w niepewności, ale na pewno jest to miejsce ciekawe, piękne (taak! design tego miejsca jest bardzo piękny) i kontrowersyjne. Kontrowersja na pierwszym miejscu! 😅😆😈 Powiem Wam, że za mną trzy dni zupełnie czegoś nowego. Lubię doświadczać nowego, więc jestem zadowolona, że mogę przeżyć kompletnie inne chwile niż w życiu przeżywałam. Podekscytowanie miesza się u mnie z lekkim stresem i potrzebą takiej hmmm znacznej uważności. Od zawsze uważam, że z każdej pracy można wiele wyciągnąć i się jeszcze więcej się nauczyć. Cokolwiek w życiu byście nie robili, to róbcie to zawsze z pełnym zaangażowaniem, skupieniem i chęcią dowiedzenia się jak najwięcej. Ja chcę z tej pracy kolokwialnie mówiąc - WYCISNĄĆ jak najwięcej, ponieważ chcę się jak najwięcej nauczyć, dowiedzieć czegoś nowego i również zyskać jak najwięcej. Generalnie ja tak zawsze podchodzę do życia, więc wiem, że czeka mnie wiele nowego, wiele doświadczeń, łatwiejszych i trudniejszych chwil, ale wiem że będzie ciekawie i na pewno warto. Sama jestem ciekawa co z tej nowej pracy wyjdzie i jak moje losy się dalej potoczą. Naprawdę jestem mega ciekawa i ekscytacja rośnie 😁.

W ogóle ten luty "pędzi" mi jak Struś Pędziwiatr. Ledwo się zaczął, a dzisiaj już jego piąty dzień. Chwila moment i będzie nowy miesiąc. Styczeń wlekł mi się okrutnie, a ten miesiąc jest taki, że nie mam jakby czasu na siebie, bo cały czas coś. Niemniej powiem Wam, że dobrze iż tak jest, ponieważ potrzebowałam czegoś nowego w swoim życiu. Takiego, że tak powiem nowego bodźca, pewnej iskry. Poza tym im więcej doświadczamy nowych rzeczy tym lepiej, ponieważ uczymy się nie tylko o czymś, ale przede wszystkim uczymy się o sobie. Ja po trzech dniach szkolenia w pracy mogę już trochę powiedzieć sama przed sobą co jest dla mnie, a co nie do końca. Na pewno bardzo się cieszę, że trafiłam na super szkoleniowca i jestem wdzięczna za cały poświęcany mi czas przez panią Kasię. Pierwszy raz (no z małymi wyjątkami) mam styczność z Wagą zodiakalną i jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo na plus! 😊😇😇😇💫 A co dalej życie przyniesie to się okaże. Póki co dla Was tyle mam informacji. Mam nadzieję, że choć ciut zaspokoiłam Waszą ciekawość 😘.
Dzisiaj miałam za to wolny dzień od czegokolwiek, więc zrobiłam sobie dzień tylko dla mnie. Obejrzałam: Harry Potter i Kamień Filozoficzny oraz Harry Potter i Komnata Tajemnic. Jestem fanką Harry`ego Pottera, więc miałam ochotę sobie obejrzeć, a akurat leciały te dwie części na HBO, więc obejrzałam z przyjemnością. A Wy lubicie? Która z części jest Waszą ulubioną? 💫
Dzisiaj też zrobiłam pyszny obiad, ponieważ kaszę gryczaną z masłem, koncentratem pomidorowym, ogórkiem kiszonym, kapustą kiszoną i pomidorkami suszonymi w zalewie z innymi ziołami. Całość wymieszałam i powstało danie jednogarnkowe, które wyszło naprawdę pyszne. Za chwilę mamy się spytam jak jej smakowało. Wam też polecam takie sobie zrobić! Palce lizać! 😘😘😘😇😇😇😈
Miłego wieczoru dla Was 💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz