Na tym świecie jest już ponad 8 miliardów ludzi!
Ilu z nich zaufałbyś tak mocno, aby powierzyć swoje najmroczniejsze, wręcz najbardziej intymne tajemnice? Ilu osobom możesz powiedzieć wszystko? Ufasz innym?
Będąc nastolatką byłam niepoprawną idealistką, która wierzyła w prawdę, uczciwość i ludzką lojalność. Bardzo szybko się przekonałam, że ludzie w większości na te dobra nie zasługują, ponieważ są fałszywi, kłamliwi i cechują się zerową lojalnością. Wiadomo, że z wieloma osobami się przyjaźniłam czy kumplowałam, bo my ludzie jesteśmy istotami stadnymi i chcąc nie chcąc przebywamy wśród ludzi czy to w szkole, na studiach, czy też pracy. Także nie sposób nie mieć jakichś znajomych. Niemniej jednak z czasem, z wiekiem i z większym doświadczeniem zaczęłam wiedzieć co można, a co nie można mówić. Uważam, że nie istnieje żadna osoba, której mogłabym opowiedzieć WSZYSTKO, ponieważ trudno jest znaleźć kogoś otwartego, bardzo kulturalnego, swobodnego człowieka z wolnością w umyśle. Musiałabym rozmawiać tylko ze sobą, co fakt faktem często praktykuję, bo w taki sposób buduje się charyzmę. Takie coś możecie znaleźć w The Sims. Simsy zawsze ćwiczą charyzmę przed lustrem i również polecam. Ale nie zbaczajmy z tematu 😏! Reasumując, nie uważam jakoby w moim życiu był ktoś komu mogłabym powierzyć swoje najciemniejsze tajemnice, smutki, radości, sukcesy itd. itp. Nie ma takiej osoby i tyle. Oczywiście nie umniejszam moim najbliższym osobom tego, że są dobre, wartościowe i można im zaufać, ale ja w tym poście mówię o całkowitym zaufaniu, które wynosi 100%. Pewnie zastanawiacie się skąd wzięło się to, że nie ufam ludziom. Ano, mam mózg po prostu i wiem jak ludzie kręcą innych ludzi. Mając taką wiedzę wiem, że mnie też mogą chcieć oszukać, manipulować mną, a to mi nie odpowiada, więc wolę mieć ograniczone zaufanie do wszystkich. Jeżeli ktoś dla własnego celu wymyśla coś, opowiada niestworzone rzeczy, manipuluje i etc. to jaką mam pewność, że mnie nie dotyka to z tej strony? Nigdy takiej pewności nie ma, ale z tyłu głowy zawsze należy mieć, że też najprawdopodobniej jesteśmy przez taką osobę oszukiwani. To tak samo jak przyjaźń z ludźmi, którzy zdradzają cudze tajemnice. Ja doskonale wiem, że jak ktoś opowie mi o najbardziej prywatnych sprawach innych osób, to moje sprawy też komuś innemu wyjawi. Dlatego ja o najbardziej prywatnych rzeczach nikomu nie mówię, bo wiem, że można tego srogo pożałować. Wiadomo, że człowiek czasem ma ochotę się czymś bardzo osobistym podzielić, ale czasem lepiej tego nie robić, dla własnego bezpieczeństwa. Jeżeli bardzo chcecie coś komuś opowiedzieć to załóżcie sobie dziennik i piszcie tak jak się pisze pamiętnik, czyli to nic innego jak rozmowa z dziennikiem. Ja prowadzę dzienniki od bodajże 2008 roku i powiem Wam, że to najlepszy słuchacz i terapeuta. Polecam o ile przejawiacie refleksję nad sobą 😆😏😁😁😁😎, bo znam wiele osób, które w ogóle nie dostrzegają swoich błędów, zaś błędy innych są dla tych osób szalenie widoczne jak odblask nocą.
Ludzie w XXI wieku szukają różnych luksusów typu: biżuteria (sama uwielbiam!), szybkie samochody, dalekie podróże, zajebiście drogie zwierzaki, a zapominają, że luksusem jest święty spokój, prawdziwa miłość, lojalna przyjaźń, dobre zdrowie, umiejętność bycia szczęśliwym i wiele innych spraw, za które nie trzeba płacić.
Tymczasem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz