Przyszliśmy na ten świat nadzy, goli, w negliżu, w stroju Adama i Ewy - jak zwał tak zwał.
Potem nas zawstydzono.
A następnie kazano założyć zbroję, aby ukryć naturę, normalność, ciało.
Nauczono nas się wstydzić i ukrywać.
Od pewnego czasu chodzę bez stanika, mimo że posiadam duży biust i idąc w szybszym tempie moje piersi mi podskakują. Kiedyś w życiu, za żadne Chiny, za żadne skarby i za żadne miliony nie wyszłabym z domu bez stanika. A żeby jeszcze prześwitywały mi sutki? Nigdy, nigdy, po prostu NEVER! Dlaczego zatem zaczęłam nosić się bez dodatku jakim jest biustonosz? Odpowiedź jest prosta, nawet bardzo prosta. A dlaczego miałabym nosić? 😎😅😆 Odkąd chodzę bez stanika bolą mnie mniej plecy to raz, a po drugie jest to szalenie wyzwalające uczucie kiedy wiecie, że nie musicie nosić biustonoszy, bo tak nakazał nam świat. Czy będą na Was patrzeć inaczej? Owszem, szczególnie starsze panie. Natomiast starsi panowie nie mają nic przeciwko 😁😂😂😂. To czy będziecie przejmować się opinią innych jest tutaj sprawą drugorzędną. Ja mam w nosie czy komuś się to nie podoba, czy kogoś gorszę. Poza tym jak ciało człowieka może drugiego gorszyć? To jest dla mnie naprawdę coś niewyobrażalnie irracjonalnego.
Staniki to jeden z moich ulubionych elementów ubioru, szczególnie te koronkowe braletki, ale lubię też nie nosić biustonoszy, ponieważ to naprawdę niesamowicie wyzwala. Zakładacie majtki, spodnie i fajny t-shirt i jesteście gotowymi do wyjścia z domu. Nooo jeszcze buty warto założyć 😅. I nie przejmujcie się, że macie za duży biust, czy wręcz przeciwnie za mały. To naprawdę w życiu nie ma żadnego znaczenia. Cycki mają być po prostu zdrowe dlatego warto przymusić swojego ginekologa do zbadania piersi to raz, a dwa warto samemu się zmacać i sprawdzić czy żadne guzki nie zadomowiły się w Waszych biustach. I tyle!
Druga sprawa jest taka, że SUTKI SĄ CZYMŚ NORMALNYM. Każda kobieta posiada sutki (wiedźmy podobno mają gdzieś trzeci nawet 😈😈😈😈😈😈) i nie musicie się wstydzić tego, że latem Wam się przebijają przez bluzkę czy sukienkę. Sutki to nic nadzwyczajnego!
Jeżeli nigdy nie wyszłyście z domu bez stanika to powiem Wam jedno - SPRÓBUJCIE! 😊😎😛 Oczywiście są plusy i minusy chodzenia bez stanika, no ale ze wszystkim tak jest. Personalnie polecam, bo plecki nie bolą, nic się nie wżyna w ciało, jest zdecydowanie chłodniej latem i czujecie się niesamowicie seksownie. Oczywiście wiadomo, że istnieją kobiety, które utraciły pierś bądź dwie piersi po chorobie nowotworowej lub są kobietki, które mają ogromne kompleksy, ale... wszystko jest do przepracowania w głowie. Wyjdźcie z domu bez stanika i bądźcie z tego dumne. Dumne z tego, że macie piersi, macie sutki i jesteście wolnymi osobami bez zahamowań i wszelakich ograniczeń narzuconych Wam przez system, swoje myślenie czy rodzinę.
Rzućcie staniki w kąt i cieszcie się życiem!
Cycki w górę!
💣💣
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz