Śmierć zawsze sprawia, że budzą się we mnie największe demony, największe z obaw. Zawsze też nachodzą mnie różne myśli dotyczące istnienia, samej śmierci, ostatniego pożegnania, ale głównie... ŻYCIA. Ile ono jest warte? Czy jest warte choć trochę? Czy jest warte smutku, gniewu, żalu, złości?
Wiele się mówi o życiu, że jest krótkie, że szybko się skończy, że nie warto go marnować na spory i waśnie. Myślę, że dobrze przeżyte życie jest po prostu dobre i wartościowe. Czasem śmierć zabiera za wcześnie ludzi z tego świata, ale głęboko wierzę w to, że był w tym większy sens niż nam śmiertelnikom się może wydawać, że jest.
Od lat dopatruję się sensu śmierci i wiem, że ona ma sens, choć wywołuje w nas ogromny ból, przygnębienie i żal do Losu, że zamiast dobrem to zostaliśmy obdarzeni smutkiem i cierpieniem. Niestety każdy z nas będzie musiał kiedyś stanąć twarzą w twarz z Kosą i przeżyć to co nieuniknione, a śmierć niestety do takich doświadczeń należy. Powinniśmy żyć tak aby nie bać się tego co "potem". Śmierć jest po prostu procesem życia, jego etapem, a co dalej...? Kiedyś każdy z nas się o tym przekona. Każdego z nas to czeka. Przykre to bardzo, ale taki jest końcowy element życia tu i teraz.
Kilka dni temu zmarł mój daleki wuj i dzisiaj odbył się jego pogrzeb na cmentarzu ewangelickim. Niestety nie mogłam uczestniczyć w jego ostatnim pożegnaniu, ale duchowo zawsze jestem z ludźmi, którzy odchodzą z tego świata. Zawsze przykro, nawet jeśli nie znało się kogoś za dobrze i nie miało się do tej osoby żadnych uczuć. Zawsze przykro (*) - wirtualny znicz dla wuja 😢.
Takie sytuacje wywołują zadumę i chęć takiego zastanowienia się nad tym co jest, po prostu nad życiem. Nikt z nas nie ma pewności ile będzie na tym świecie. Umierają starzy i młodzi, biedni i bogaci, źli i dobrzy, chorzy i zdrowi. Życie nie jest sprawiedliwe i nie traktuje ludzi tak samo, ale... śmierć zawsze jest równa i sprawiedliwa. Śmierć z każdym rozprawia się tak samo.
Smutny dzisiaj mam nastrój i jeszcze w tle leci tak melancholijna piosenka, że tylko siąść i płakać. Nawet YouTube wie jaką piosenkę mi zapodać do pisania dzisiejszego posta. Czasem w życiu dzieją się rzeczy, których nie da się wyjaśnić i zrozumieć przy pomocy logicznego myślenia. Logika to jednak w życiu zdecydowanie za mało.
Wszystko tak szybko przemija i nim się spostrzeżemy, dobiliśmy już do kresu życia... (*)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz