poniedziałek, 13 listopada 2023

Post o niczym

Dobry wieczór ✋😃

Dzisiejszej nocy przychodzę do Was z postem lekkim jak serek wiejski granulowany light 😅😅😅. Wiem, że i takie lubicie i takich potrzebujecie. Czasem i ja też takich potrzebuję dla resetu po długim i ciężkim tygodniu. 



W ogóle miło Was tutaj znowu widzieć 😀😀😀. 









Co prawda rok 2023 się jeszcze nie skończył i przed nami druga połowa listopada oraz cały i długi grudzień, ale wiele już można powiedzieć o tym jak ten upływający rok wyglądał. Po pierwsze upływa SZYBKO, nawet rzekłabym, że NIESAMOWICIE SZYBKO. Żaden rok w moim życiu "nie śpieszył się" jak właśnie ten. Nie wiem gdzie on tak pędzi, gdzie mu się tak śpieszy i po co, ale zapie*dala. Wszyscy ludzie, z którymi rozmawiałam na ten temat też odnoszą takie wrażenie, więc nie jestem odosobniona w tym odczuciu. Żyjemy w czasach, które nie dają odpocząć, są przesiąknięte multimedialnością i po prostu są niewdzięczne pod tym względem, że zmuszają nas do bardzo dużej pracy. I nie mówię tutaj stricte o pracy pracy. 

Personalnie dla mnie ten rok jest rokiem przełomowym i to z wielu powodów. Przede wszystkim przekonałam się (choć to raczej niewłaściwe słowo), bardziej udowodniłam sobie, że jestem w stanie dać sobie sama ze wszystkim radę. Udowodniłam sobie, że obojętnie jak źle może się dziać to wstanę i będę szła krok za krokiem i nawet jak upadnę to wstanę. To przeświadczenie dużo mi dało. Zresztą co tu dużo mówić, nie miałam innego wyjścia. Mogłam usiąść, położyć się i płakać i tak sobie gnuśnieć. I oczywiście, że gdyby mnie spotkała śmierć, porwanie, maltretowanie, czy tego typu sprawy to zapewne stałoby się coś złego z moją osobą, ale wiecie... nie mówię tutaj o tragediach, które "niszczą" człowieka od środka. 

Należę do osób, które stopniują sytuacje życiowe, na łagodne problemy, poważne problemy, błahostki i tragedie życiowe. Uważam, że każdy człowiek inaczej przeżywa, inaczej odczuwa i też inaczej rozumuje. Są silni i słabi psychicznie. Każdy jest inny. Mnie problemy hartują i... im więcej zła się dzieje, tym bardziej jest mi łatwiej i po prostu ICH HABE WYJEBANE 😂😂😂😂. Niemniej jestem wdzięczna Losowi, że ten rok był dla mnie łatwym rokiem, dosyć łatwym, ponieważ dałam radę i mogę zawdzięczać to przede wszystkim sobie. Nie gadam, tylko po prostu robię. 


Jeśli mowa jest o tym całym przełomie, o którym wspomniałam na początku dzisiejszego posta to... zmieniła się radykalnie moja osoba. I nie, nie chodzi o zewnętrzną stronę - tutaj jedynie mam zdrowe, całe naturalne (nareszcie!) włosy, na które przeznaczyłam wiele czasu i pieniędzy. Bardziej chodzi mi o przełom mentalności, a w szczególności moich poglądów. One są o 180 stopni inne niż były. Zupełnie w innym kierunku patrzę jeśli chodzi o politykę i kwestie światopoglądowe. Jestem totalnie apolityczna, ponieważ tak naprawdę polityka to cyrk, jedno wielkie szambo. Ludzie walczą o stołki, kopią pod sobą dołki, aby dostać się do przysłowiowego koryta i tyle. I w sumie... po co to wszystko? Ja jestem od tego daleka i prawda jest taka, że Polacy potrzebują roku i się przekonają jakiego dokonali wyboru. Vox populi, vox Dei!



Kolejna kwestia jest taka, że brak mi na wszystko czasu, co widoczne jest w częstotliwości ostatnich postów. Jedynie mogę się pochwalić tym, że udało mi się w wolnym czasie przeczytać aż 13 książek w 2023 roku. I z tego jestem bardzo zadowolona, bo w styczniu za cel obrałam sobie przeczytać minimum 12. Może jeszcze jedną, albo dwie uda mi się pochłonąć 😎. 


Następna jest taka sprawa, że warto zaufać Losowi i nie dążyć do czegoś z całej siły, bo Wszechświat wie lepiej co dla nas jest dobre, a co nie. Należy zaufać! Po prostu. 








Mój świętej pamięci pradziadek mawiał (podobno), że charakter człowieka zmienia się co 7 lat i coraz bardziej przekonuje mnie ta opinia. Dodatkowo myślę, że w człowieku zachodzą zmiany co 10 lat. To by było logiczne patrząc na zmiany jakie we mnie zaszły. Coś musi w tym być. Są ludzie, którzy mówią zawzięcie, że ludzie się nie zmieniają. Długo też tak myślałam, ale z biegiem czasu kiedy człowiek dojrzewa, dorasta, mądrzeje, uświadamia sobie wiele spraw, to... dochodzi się wtedy do wniosku, że na pewne tematy miało się niewłaściwe spojrzenie. Ludzie się zmieniają. 


Z drugiej strony myślę, że wspomnienia ludzkie są szalenie ważne dla naszej egzystencji, ponieważ nas kształtują, budują, tworzą. Generalnie wspomnienia kreują naszą osobę i są bardzo ważne. Uważam, że nie należy za wiele czasu przeznaczać na to co było, tylko wyciągnąć wnioski, pamiętać to co piękne, co co ważne i to... to co sprawiało, że byliśmy w danej chwili szczęśliwi. Ot, co. Tylko tyle i aż tyle. 






Tymczasem. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz