Halloween był przecież przed chwilą, a już mamy 7 dzień listopada. Nie ogarniam już tego przyśpieszenia czasowego. Za moment nie zauważymy, że już po Świętach Bożego Narodzenia. Przemija szybko życie, przemija szybko czas...
Halloween był u mnie dniem bardzo spokojnym i bardzo dobrym. Spędziłam go z mamą, bratem i oczywiście z Dionizym. Halloween bez kota to nie Halloween. Na tę okoliczność zamówiłam 3 pizze (tak, na bogato!) z mojej ulubionej łódzkiej pizzerii - CAPRISSA. Zamówiłam Pieczarkową, 4-Sery i Toskanię (salami, pieczarki i ser feta). Pizze jak zwykle były wyborne. Powiem Wam, że w swoim życiu jadłam pizze w wielu miejscach i mogę powiedzieć, że aktualnie CAPRISSA to pizzeria dla mnie numer jeden jeśli chodzi o Łódź. Lubię jeszcze DZIELNĄ jak mam ochotę na włoską pizzę. Dodatkowo w pizzerii Caprissa robią najlepszy sos czosnkowy. Nigdzie nie jadłam tak dobrego jak tam. Poezja! Także jeżeli jesteście z Łodzi to serdecznie polecam na dowóz do domu tę oto pizzerię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz