Dobry wieczór Kochani moi! 👀😘😊😇😇😇
Już tydzień jak nie było mnie z Wami na Myślach Kobiety Wyzwolonej. I szczerze mówiąc tym razem w ogóle nie odczułam tego mijającego czasu, bo... ten tydzień minął mi szybciej niż mrugnięcie okiem. Patrzę dzisiaj, a tu już tydzień na blogu nie umieściłam ani jednego posta. Szok! Szik Szak Szok! 😅😆
Od 11 października działo się sporo i raczej skupiona byłam na realu, a nie na świecie wirtualnym i powiem Wam jedno - Internet ssie! Dokładnie takie są moje odczucia, jak czasem mam detoks multimedialny. Wiele osób myśli sobie o ludziach, którzy nie dodają nic na Facebooka, na Instagrama, czy gdziekolwiek indziej, że... oni nie istnieją, że nic nie robią, że mają nudne życie. Prawda jest zgoła inna. Nie przesiadując w internetach można zrobić o wiele więcej niż się Wam może wydawać, czy kiedykolwiek przyśnić. Nie o wszystkim należy ludziom mówić, a i powiem więcej - czasem lepiej nie mówić za wiele dla swojego komfortu. Nie każdy musi o wszystkim wiedzieć i nie każdy zasługuje, aby TYLE się dowiadywać. Po prostu.
We wtorek miałam super dzień, ponieważ wybrałam się na wizytę (drugą w tym roku) kontrolną do dentysty i mogę już oficjalnie powiedzieć, że w tym roku wyleczyłam dwa zęby i teraz już mam wszystko zdrowe. Bardzo się cieszę, że podjęłam taką decyzję, aby po 12 latach wybrać się do stomatologa. Mam dentofobię i panicznie boję się dentysty, więc ile mogłam tyle zwlekałam. Jakoś specjalnie nie bolało, choć troszkę owszem. Niemniej jak na 12 lat to uważam, że to bardzo dobry wynik, iż miałam tylko dwie małe dziurki do naprawy. Generalnie zdrowie mam słabe jak na 31 lat, ale zęby mocne. Także... chociaż tyle od życia.
Potem miałam miłe i dłuuuugie spotkanie z moją rodziną. Wiecie... pogaduszki, śmiechy, wspólna herbatka, kiełbaska z pikantnym sosem i Merci (co prawda trochę wiekowe, ale zjadliwe XD). Generalnie bardzo miły dzień, naprawdę miły. Nawet powiedziałabym, że zaskakująco miły.
Ten tydzień był bardzo długi, choć czułam, że minął szybko. Niby paradoks, ale tak to właśnie odbieram. Totalnie zapomniałam o życiu w sieci, a skupiłam się na innych sprawach. Dziwny tydzień, choć należał do lepszych w tym roku, który jest ogólnie w miarę dobrym rokiem, ale niepozbawionym słabszych okresów. Na szczęście tych lepszych było zdecydowanie więcej za co jestem Losowi bardzo wdzięczna.
A jak Wam minął ten tydzień? 😘😘😘😘😘😘😘
Muaa! 💋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz