Środa minęła mi bardzo miło, ponieważ dużo się działo i przyjemnie spędziłam dzień z moją mamą. Miałyśmy w planach zakupy na poprawę nastroju (nic nie poprawia samopoczucia jak dobry i długi shopping) i nawet deszcz nie był nam straszny. Rozpadało się przed naszym wyjściem z domu, ale przecież są parasolki, więc WHY NOT?
Wybrałyśmy się najpierw do Pepco, aby sobie pooglądać co nowego jest na stanie. Nie ukrywam, że ja miałam chrapkę na świeczki (tea lights) o zapachu dyniowym. Oczywiście je dorwałam, bo musiałam je mieć. Cenę też miały dobrą, bo jedyne 10 złotówek. Mama kupiła sobie kurtkę jesienno-zimową oraz dywanik łazienkowy, a ja do świeczek dobrałam sobie majtki (sportowe stringi) fioletowe jakiejś sportowej marki, która weszła do Pepco. W sumie to jeszcze kusił mnie złoty grzyb (na moje oko podgrzybek 😆 albo borowik) dekoracyjny oraz różowe kieliszki do wina. Przy kasie oczywiście moja mama uskuteczniała rozmowę, bo lubi sobie kobieta pogadać. Babeczka w kasie była miła (ślę pozdrowienia! 😃), więc również miło. No i tak od słowa do słowa mama ją zapytała jak jej się pracuje w Pepco. Kobitka powiedziała, że różnie jak to w każdej pracy. Noooo dyplomatka się trafiła, DOBRZE! 😆😎😃😃😃 Rozmowa szła dalej. Okazało się, że pani pracuje na zmianie po 11h (ja to nie wiem jak kobieta może tyle godzin wytrzymywać w pracy w ciągu jednego dnia!!!) i jeszcze nie ma 4 tysięcy netto w miesiącu. No po prostu jakaś masakra. Przykro mi się jakoś zrobiło i naprawdę współczuję, że kobiety są tak wykorzystywane. Tak - WYKORZYSTYWANE, bo inaczej tego nazwać nie mogę. Pracować 11h na dobę i nie zarabiać na rękę "czwórki"? Wiadomo, że jak mieszka się z rodziną i rodzinka utrzymuje to niecałe 4 tysiące na miesiąc to dobry pieniądz, ale kiedy trzeba samemu mieszkanie wynająć i za to żyć to... na pewno jest to straszna sytuacja patrząc na to, że aktualnie wynajem mieszkania to koszt 2000-2500 zł. I jak żyć za 1500 zł, skoro na samo jedzenie w miesiącu u mnie na przykład wydaje się około 4 tysięcy złotych na 3 osoby z kotem. Generalnie, aby godnie żyć w Polsce trzeba zarabiać około 10 tysięcy złotych miesięcznie. I nie, nie uważam, aby ta kwota była przesadzona. Powiem Wam osobiście, że sam czynsz na Widzewie to jest jakieś nieporozumienie. Spółdzielnia zjada hajs okropnie! 😐😑😒 I reasumując, jeśli ludzie po prawie 12h pracy na dobę mają coś ponad 3 tysiące złotych to tak naprawdę żyją w ubóstwie i osobiście dla mnie jest to bardzo przykra sprawa, że w moim kraju coś takiego się dzieje. MA SA KRA! 😒
Potem zawędrowałam z mamą do Grota i do Wierzejki (jeśli ktoś nie wie to jest to sklep mięsny). Wszędzie kolejki jak w PRL! 😒 Serio, wolę zdecydowanie zakupy online. Zdecydowanie! Czy coś mnie w tych sklepach mięsnych zainteresowało? A jakże! Naszła mnie ochota na schab cygański. Miałam nosa, bo wyborny. Chuda wędlina jak to schab, soczysta, pachnąca, lekko przypiekana na boczkach. No po prostu palce lizać. Aha, w Grocie jest ten schab cygański. Polecam!
Później mama zaprowadziła mnie do sklepu, w którym kupuje żwirek dla kota. Ten sklepik powiem Wam, że rewelacja. Wszystko jest co trzeba, czyli żwirki dla kota, karmy, prasa, LOTTO, papieroski. Mama kupiła żwirek, a ja dwie gazety z horoskopami na 2025 rok. Powiem Wam, że nie pamiętam kiedy ja kupowałam prasę. Aaaa, no i jeszcze kupiłam dwa zakłady Lotto, ale niestety nic nie wygrałam, bo jak to bywa - kto ma szczęście w miłości, ten nie ma w grach liczbowych 😆😅😅😅😎.
Potem poszłyśmy do Rossmanna. Kupiłam dwie brązowe konturówki do ust, brokatowy lakier do paznokci i herbatę o smaku róży i wanilii. Powiem Wam, że herbata zacna, ale niedługo Wam w innym poście o niej opowiem.
No, a potem... zaczął lać deszcz. Wróciłyśmy obładowane do domu, posiedziałyśmy chwilkę i poszłyśmy dalej. Dzisiaj miałam w planach odebrać paczkę z paczkomatu, więc uskuteczniłyśmy dłuższy spacer. I domyślam się, że ciekawi Was to co zamówiłam. A mianowicie zamówiłam torebkę z krokodyla (imitacja! ), skarpetki pończochowe z koronkami, brelok Playboy`a, drapaki do pleców (to jest hit!), dodatki do paznokci i inne duperele. Ogółem jestem zadowolona z tej przesyłki. Przesyłka była z TEMU. Jestem już uzależniona od tej stronki tak samo jak od SHEIN. Kocham!!! 💘
No, a po tym spacerku już wróciłyśmy do domu, bo ponownie zlał nas deszczyk. No, ale trochę deszczu nikomu nie zaszkodzi. Schodziłam dzisiaj buty tak, że aż mnie stopy bolały. No i oczywiście na domiar wszystkiego przetarły mi się spodnie w kroku, więc musiałam zamówić spodnie. Zamówiłam czarne jeansy z bardzo wysokim stanem w H&M. Ponad rok nic już z tego sklepu nie zamawiałam. Takie sytuacje pokazują mi jak bardzo szybko ten czas upływa. Kochane, jeśli szukacie dobrych, mocnych spodni to szukajcie tylko w H&M. Dodatkowo spodnie są zgrabne, ładnie leżą i mają ładne fasony. Od lat kupuję spodnie w tym sklepie i sobie chwalę. Możecie być jak niteczki albo jak pączuszki i tam wszystko znajdziecie. Generalnie w H&M kupuję aktualnie tylko spodnie, bo przeniosłam się z innymi zakupami do SHEIN, gdyż tam są niesamowicie kobiece ciuszki. Polecam oba sklepy.
Środa była intensywna i dopiero późnym wieczorem usiadłam na tyłku i mogłam troszkę swoje umęczone kopytka wyciągnąć. Nie ukrywam, że troszkę się nachodziłam, ale to dobrze, bo dla zdrowotności warto się dotleniać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz