Kocham seksowne, kobiece i lekko wulgarne ciuszki. Generalnie uwielbiam EKSTRAWAGANCJĘ.
Robiąc ostatnio zakupy na SHEIN zakupiłam sobie satynowy szlafrok (aż do ziemi) z czarną koronką oraz satynową koszulkę nocną w kolorze nude z białą koronką. Zresztą sami zobaczcie 😈😈😈😈😈😈.
Tak mniej więcej wygląda ta koszulka.
Koronka na tym szlafroku jest całkiem gruba i porządnie wykonana. Uwielbiam kolor fioletowy więc marzył mi się jakiś ciuch w tym kolorze, ponieważ nie tak łatwo dostać fioletowe ubranie. Zdecydowanie jest deficyt fioletowych ciuchów i dodatków w sklepach. A szkoda, bo to bardzo luksusowy odcień. Fiolet, złoto i perły to po prostu synonim luksusu.
Zachęcam kobiety do podkreślania swoich kobiecych kształtów. Jeżeli macie wąską talię to weźcie pasek i ją podkreślcie. Workowate ciuchy nie są seksowne! Znam wiele kobiet, które mają niesamowite figury, po prostu kwintesencje kobiecości ale ubierają się a to na sportowe, b mało kobieco, a c to w ogóle te fasony nie podkreślają im sylwetki. Wiadomo, że każda z nas ma inny strój i inny styl. Każda z nas w czymś innym lepiej się czuje, ale jeśli ktoś pyta mnie jak poczuć się sexy to przede wszystkim trzeba czuć się zmysłową seksowną kobietą ot tak. Druga kwestia to należy nauczyć się podkreślać atuty a korygować wady. Koronkowa bielizna, szpilki (czy nawet obcas), wywinięte rzęsy, mocniejsze usta, podkreślona talia, obcisła spódniczka zawsze będą czymś kobiecym i dodającym nam kobietom seksapilu. My nie jesteśmy mężczyznami, tylko kobietami, więc możemy z naszego charmu korzystać. Problem w tym, że wiele kobiet tego nie robi, bo nie umie. Ale spokojnie wszystkiego można się nauczyć. A przede wszystkim trzeba dojrzeć do tego aby poczuć w sobie kobiecość. To nie przychodzi od tak, po prostu. To się kształtuje latami.
Gdy się szykuję to zawsze wytwarzam burdel w pokoju i raczej to się za szybko albo nawet i w ogóle nie zmieni 😈😈😈😈😈😈😆😆😆😆😆😆😆😆😆. Ale jak to mi Zuza ostatnio powiedziała - chaos mają w pokoju artystyczne dusze. Ale nie o porządku tylko o sexy wdzianku miało być!
Całe wdzianko jest satynowe, a jak wiecie coś co się błyszczy lubi podkreślać i uwidaczniać nasze niedoskonałości. W moim przypadku jest to fałdka na brzuszku. Uwidoczniło no i co? No i nic! 😆 Jeśli czujecie się moje Panie piękne, atrakcyjne i zmysłowe to właśnie tak Was ludzie postrzegają. Bycie seksowną nie oznacza rozmiaru 36 (btw kiedyś nosiłam taki rozmiar) czy rozmiaru 50. Bycie sexy to przede wszystkim wasze fluidy, które wokół siebie wytwarzacie. Każdy ma pewien rodzaj energii. Jedni przyciągają płeć piękną bardziej inni mniej.
Zauważyłam, że w tych czasach to kobieta zakłada spodnie i chce "stawać się" mężczyzną. Wszystko dzisiejsze kobiety zrobią same, ugotują, posprzątają, wypastują buty, odkurzą samochód, poniosą 4 walizki na plecach, zatankują auto czy umyją wszystkie okna wszystkim w bloku. Ale trzeba wiedzieć o tym, że proszenie o pomoc faceta jest bardzo pociągające dla męskiej płci. Oni lubią czuć się potrzebni, docenieni. Ja wiem, że jesteś w stanie otworzyć słoik zawekowany przez babcię, ciocię, mamę ale daj go facetowi niech sobie podbije ego, że dał radę i będzie Ci wdzięczny za ten słoik przez całe dwa dni. To samo tyczy się z płaceniem w restauracji, kawiarni, herbaciarni czy kinie. Jeżeli moja droga idziesz na kawę z facetem, którego zobaczysz pierwszy raz to zasada jest prosta - ON PŁACI. I to nie tak, że chcesz być kulturalna, dobrze wychowana, pewna siebie, silna i niezależna. On już nie patrzy na Ciebie jak na kobietę. On już nie czuje potrzeby opiekowania się Tobą. Powiem Wam, że nigdy ale to nigdy nie płaciłam na pierwszej randce za siebie, NIGDY! Oczywiście jak byłam młodziutką dziewczyną to się zastanawiałam jak być powinno. No i teraz Wam mówię jak należy postąpić 😈😈😈. Niemniej jednak zawsze miejcie ze sobą pieniądze, ponieważ różne sytuacje się dzieją. Czasem należy szybko zwiać i zamówić taxi i co? I co wtedy zrobicie bez hajsu? Nic nie zrobicie, więc zamiast rzucać się do opłacenia rachunku miejcie pieniądze na to co jest ważniejsze. Nigdy nie płaćcie na pierwszej randce i nigdy do tego się nie wyrywajcie. To o Was ma facet zabiegać a nie Wy o faceta. I jeżeli spotkacie się z typkiem, który nie będzie chciał za Was zapłacić w kawiarni czy kinie na pierwszej randce to... zwiewajcie i miejcie hajs na wyżej wspomnianą taxi. Taki facet nigdy o Was nie zadba, nie zapewni bezpieczeństwa i zawsze będzie myślał tylko o sobie.
Ecru i fiolet całkiem nieźle ze sobą się komponuje.
W tym miejscu zatrzymam się troszkę dłużej, bo jest o czym pisać.
Uwielbiam dodatki takie jak skarpetki, podkolanówki, rajstopy i pończochy ale... często jest tak, że robione są z drącego się materiału, zaciągają się, puszczają oczka, rolują się, a co gorsza bezczelnie spadają. Na Instagramie odkryłam Ewokrację, która poleca każdej kobiecie produkty MONA. Jest to sklep z artykułami dla naszych pięknych nóg. Dla każdej Pani coś pięknego i wyjątkowego.
Rozmiary są od 2 do 10 także i szczuplusieńka pani jak i pulchniutka znajdzie coś dla siebie.
Pierwszy raz zrobiła zamówienie z tego sklepu. Troszkę bałam się rozczarowania bo szczególnie pończochy są w tym sklepie drogie. No ale mówię... idą święta do sukienki sylwestrowej dobrze by założyć porządne seksowne 😈😈😈 pończochy. Moje zamówienie to skarpetki czarne nylonowe, czarne nylonowe podkolanówki, cieniutkie rajstopy w kolorze Alabaster oraz pończochy również cienkie w tym samym odcieniu. Od razu po odebraniu paczki od kuriera przymierzyła jedną pończochę. Bałam się, ponieważ często trafiałam na takie, które się rolowały i nie trzymały uda. Ale tym razem dostałam prawie orgazmu mentalnego, ponieważ pończocha retuszuje nasze pęknięte naczynka na ciele, wygładza nogi a przede wszystkim trzyma się solidnie jak komornik szafy 😆😆😆. Przeglądałam się w lustrze dobre 10 minut i podziwiałam swoje wdzięki. Omal nie popadłam w samozachwyt, ale co tam sobie żałować jak się kupi coś porządnego i pięknie się wygląda. Należy cieszyć się i być dumnym. Jedno życie tylko jest, a smutków pełno. Radość jest nam kobiety potrzebna.
I cóż... MONA to będzie moja ulubiona firma z dodatkami dla nóżek. Ciekawa jestem jak sprawdzą się rajstopy, podkolanówki i skarpetki. Ale wydaje mi się, że to po prostu będzie sztos.
Mam nadzieję drogie Panie, że wyciągnięcie coś z tego postu.
Przede wszystkim trzeba pokochać siebie, lubić spędzać ze sobą czas, kochać to co się widzi w lustrze. Jak już to jest opanowane to można przejść dalej. Najsmutniejsze jest to, że kobiety siebie nie lubią. Dopatrują się jakichś niedociągnięć w wyglądzie zamiast skupić się na czymś co jest w wewnątrz. Czemu ciągle kobiety myślą, że problem leży w ich wyglądzie a nie na przykład w charakterze? To mnie zawsze zaskakuje szczerze mówiąc 😝😝😝😝😝😝. Najgorszy przypadek jest wtedy kiedy widzi się piękną kobietę pełną kompleksów i wątpliwości. No żesz... to jest serio najgorszy przypadek, ponieważ nigdy taka kobieta nie oczaruje kogoś swym pięknym wyglądem, bo tego nie widać w oczach, oczy jej tego nie potwierdzają. I to jest problem.
Ten post pisało mi się wspaniale, ponieważ to jest temat, który naprawdę lubię poruszać na stronach Myśli Kobiety Wyzwolonej. Kobiecość to coś co my kobiety mamy w sobie ale należy się wsłuchać w swoje ciała i obudzić zwierza!
Tymczasem.
Oceany buziaków dla Was,
Aleksandra
💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz