Uwielbiam smak i zapach miodu dlatego dowiedziawszy się o perfumach Kim Kardashian o jakże przyjemnej nazwie PURE HONEY nie zastanawiając się za długo zamówiłam na Notino 100 mililitrowy flakon tegoż miodownika. Ale za nim przejdę do recenzji tej wody perfumowanej warto by przedstawić Kim Kardashian. Nie wiem czy jest ktoś na Ziemi kto nie zna tej celebrytki, ale jeśli ktoś jednak z Was nie wie o kogo chodzi to powiem, że jest to jedna z najbogatszych gwiazd amerykańskiego show biznesu, która zasłynęła udziałem w rodzinnym reality show - Keeping up with the Kardashians emitowanym na kanale E!. Jak wiecie jestem ogromną fanką Kardashianek i oczywiście oglądam "Z kamerą u Kardashianów", więc nie ukrywam, że marzyłam o tym aby być posiadaczką tego flakonu perfum. Dodatkowo jest to miodowy zapach, więc to już wystarczyło mi aby złożyć zamówienie online.
Na początek chciałabym pokazać Wam jak wygląda flakon PURE HONEY 😃.
Flakon jak na mój gust jest uroczy, choć jest bardziej dziewczęcy niż kobiecy. Jest to bardzo ciężka buteleczka co jest niewątpliwie wadą tych perfum, ponieważ nie wyobrażam sobie aby zabierać je ze sobą do torebki. Poza tym flakon formą przypomina coś w stylu ostrosłupa, przez co zajmuje bardzo dużo miejsca na mojej tacy do perfum, którą trzymam na toaletce. Jeszcze jedną wadą tego flakonu jest to, że niestety bardzo trudno aplikuje się ten zapach, ponieważ buteleczka jest po prostu toporna i naprawdę trzeba odpowiednio ją chwycić aby "psiknąć" i wydobyć z niej pachnącą mgiełkę. Natomiast metalowa złota pszczółka niesamowicie mnie urzekła. Uważam, że to jest niesamowicie słodki i uroczy element na flakonie. Czcionka, którą napisana jest nazwa perfum bardzo mi odpowiada. Woda perfumowa jest w kolorze bursztynowym co również jest dla mnie plusem, ponieważ w mojej kolekcji perfum nie posiadam takiego koloru wody. Po rzetelnej ocenie flakonu przejdźmy w końcu do nut zapachowych owego delikwenta.
Nuty Głowy: frezja, kwiat mandarynki, czerwona róża
Nuty Serca: wosk pszczeli, miód, wiciokrzew, orchidea
Nuty Bazy: piżmo, wanilia, kokos
PURE HONEY jest zapachem zdecydowanie kwiatowym, co możecie zauważyć patrząc na nuty zapachowe tych perfum. Nie będę ukrywać ale ten zapach należy do bardzo ciężkich, wręcz orientalnych perfum, więc nie każdemu się spodoba. W tej wodzie perfumowanej czuć niesamowite ilości miodu, który jest przez swą obezwładniającą słodycz aż gorzki, wręcz cierpki (!!!). Czuć też orchideę, która nadaje temu zapachowi jeszcze więcej duszności i ciężkości. Wosk pszczeli również jest wyczuwalny przez mój nos, podobnie jak i frezja. Nic więcej nie wyczuwam. Nie, kłamię! Wyczuwam, a jakże - PIWO. Tak, od razu jak rozpyliłam ten zapach moja mama stwierdziła, że rozlałam w pokoju piwo. Dla niej PURE HONEY to piwo w niewyobrażalnej ilości i tak, spokojnie mogę się z tą opinią zgodzić. Dlatego też te perfumy trafią do mojej zapachowej kolekcji, ponieważ nie wyobrażam sobie aby wychodzić w nich z domu, ponieważ mogłabym zostać posądzona o alkoholizm. Poza tym PURE HONEY są według mnie nieatrakcyjnym zapachem i muszę się przyznać, że jestem bardzo rozczarowana tym zakupem, ponieważ te perfumy kojarzą mi się z peerelowską drogerią, także jak dla mnie i na mój gust to bardzo źle.
Na koniec mogę Wam jeszcze powiedzieć co zauważyłam i do jakich wniosków doszłam jeśli chodzi o Kim Kardashian PURE HONEY. Kim od lat przyjaźni się z Paris Hilton i chcąc nie chcąc posiadam w swojej kolekcji jeden z zapachów Paris a dokładniej Fairy Dust, których nie znoszę, ponieważ pachną białymi kwiatami z alkoholem. A po drugie pachną w bardzo podobny sposób do Pure Honey. Także widzę tutaj duże podobieństwo zapachów. Czyżby przyjaźń tych celebrytek przełożyła się na powstanie bardzo podobnych tworów perfumeryjnych? Być może właśnie o to chodzi.
Kończąc, tym razem nie mogę Wam polecić tych perfum, ponieważ dla mnie są brzydkie, mimo iż mają dobrą projekcję i jeszcze lepszą trwałość. Cena 100 mililitrów Pure Honey kosztuje ok. 80 złotych, więc jest to zdecydowanie za dużo jak na taki brzydki, nieatrakcyjny i mało odkrywczy zapach. No cóż... piwo kosztuje około 5 złotych, więc 80 złotówek to jest jakieś nieporozumienie 😈😈😈.
Mam nadzieję, że dzisiejsza recenzja perfum Wam się podobała, ponieważ naprawdę uwielbiam pisać recenzje perfum, gdyż perfumy to moje hobby i są setki zapachów, które chciałabym kupić lub przetestować także jeszcze recenzje nie dobiegną końca, ponieważ nie znalazłam kilkunastu zapachów, które mogłabym nazwać ulubieńcami. Póki co PURE HONEY to zapach, który ocenić musiałam negatywnie jeśli chodzi o to jak pachnie. Niemniej jednak Kim stworzyła mocnego potwora, który naprawdę jest trwały i projektuje całkiem na dobrej odległości choć zapach jest sztuczny, że aż boli. Kieszeń moja też trochę zabolała, ponieważ za tę cenę naprawdę można kupić nawet dwa porządne flakony perfum. Niemniej nie żałuję, ponieważ kolekcjonuję flakony a ten jest wyjątkowo uroczy i porządny w swojej jakości. A jakość wykonania jest dobra, nawet powiedziałabym, że bardzo dobra.
Buziaczki kochane PSZCZÓŁKI! 💋💋💋💋💋💋