czwartek, 27 stycznia 2022
Za dobrze to ja się nie czuję :/
piątek, 21 stycznia 2022
Przespałam cały dzień...
Dobry wieczór.
Dzisiaj był bardzo dziwny dzień, ponieważ nie mogłam zasnąć, a jak już zasnęłam to miałam bardzo niepokojące sny. W nocy kilka razy się obudziłam i miałam problem z uśnięciem. Spałam potem długo, obudziłam się, zjadłam śniadanie i po dwóch godzinach ponownie usnęłam, bo miałam strasznie ciężkie powieki i spałam tak do teraz. Jestem przerażona, bo funkcjonowałam dzisiejszej doby tylko 2h (!!!).
Ciekawskie duszyczki są na pewno zaintrygowane tymi niepokojącymi snami. A mianowicie śniło mi się, że topię się w morzu z dwiema młodymi kobietami ubranymi na biało, aby po chwili wyjść na brzeg w kierunku trzech koni. Idąc tak znalazłam się w jakimś opuszczonym miasteczku gdzie wiał niesamowicie silny wiatr w moją twarz. Ledwo mogłam patrzeć i utrzymać się na nogach. To był mój pierwszy sen.
W drugim śnie napotkałam atakującego mnie krokodyla i czarnego psa, którego karmiłam żywym mięsem.
Natomiast w moim trzecim śnie przeglądałam się w lustrze, w którym nie widziałam własnego odbicia. Na podłodze leżały odchody.
Tak jak wyżej widzicie moje dzisiejsze sny budzą niepokój, ponieważ są złymi omenami. Od lat analizuję marzenia senne i naprawdę można się wiele z nich dowiedzieć, nauczyć i przewidzieć. Wszystkie dzisiejsze symbole senne (topienie, wiatr, czarny pies, lustro oraz odchody) ostrzegają przed śmiercią i chorobą. Czy jestem zaniepokojona nimi? Tak!
czwartek, 20 stycznia 2022
Meh... .
Dzień dobry! 💜
Każdy liczył na to, że 2022 rok zacznie się rewelacyjnie ale póki co na razie każdy narzeka, w tym ja. Fakt, że nie można całego roku przekreślać tylko przez to, że styczeń jest niezbyt dobrym czasem, ale mimo wszystko mam taki jakiś niesmak. Już na początku roku upadłam i zwichnęłam nogę, która nadal mnie pobolewa. Miałam dwa dni temu skok ciśnienia na ranem i czułam się fatalnie. Pandemia szaleje i jest po 30 tysięcy zakażeń w moim kraju. Generalnie w styczniu nic dobrego się nie wydarzyło! 😕😖
poniedziałek, 17 stycznia 2022
Blue Monday 2022 czyli najbardziej depresyjny dzień w roku.
Dzisiejsza moja noc była tragiczna, ponieważ bardzo źle się czułam zarówno fizycznie jak i psychicznie. Było mi przerażająco zimno, bolał mnie żołądek, mdliło mnie i czułam się bardzo ale to bardzo zdenerwowana. Dodatkowo nie mogłam usnąć do 7 rano. Myślę, że moje złe samopoczucie spowodowane jest nie tylko "niebieskim poniedziałkiem" i burzą śnieżną ale przede wszystkim tym, że od 2-3 dni nie łykałam moich leków odwadniających. Od czasu do czasu kilka dni ich nie stosuję, ponieważ niestety ale po diuretykach człowiek czuje się zmęczony, senny i generalnie bez energii. Niemniej jednak mój organizm ich potrzebuje i nie zamierzam póki co ich odstawiać. Nie zamierzam, bo nie mogę.
Wyżej napisałam, że mamy dziś BLUE MONDAY, który jest najbardziej depresyjnym dniem w roku. Jako, że jestem osobą, która "siedzi" w temacie energii i generalnie ezoteryki to... odczuwam takie coś jak niebieski czy też "smutny" poniedziałek. Wiadomo też, że nie każda osoba będzie to odczuwać i popadać w depresję. Bo idąc tym tokiem myślenia dzisiaj wszyscy musieliby targać się na swoje życie, płakać do poduszki i brać lek na ukojenie nerwów. Ale tak oczywiście nie jest, więc nie należy popadać też w jakieś skrajne emocje dotyczące właśnie tego dnia.
Wspomniałam też na samym początku dzisiejszego postu, że była dzisiaj burza śnieżna. I oczywiście jest to znane zjawisko meteorologom aczkolwiek dosyć rzadkie. Nawet powiedziałabym, że bardzo rzadkie. Podania ludowe mówią o tym, że burza śnieżna zimą jest bardzo złym omenem przepowiadającym wojnę. Kiedyś moja nieżyjąca babcia również wspomniała mi o tym. Także... musi być coś na rzeczy. Ja wierzę.
niedziela, 16 stycznia 2022
Łodzianka znająca słabo Łódź.
Dobry wieczór! ✋
Mam 28 lat i w Łodzi mieszkam od urodzenia. W swoim krótkim (nadal 😅😆😈) życiu byłam (i zwiedziłam) w prawie wszystkich miastach wojewódzkich Polski, więc mniej więcej wiem, które miasto czym może się poszczycić a co powinno zostać ukryte lub niewspomniane ha ha ha. Ale... jest jedno duże ALE, o którym powinnam wspomnieć. Jestem Łodzianką znającą słabo Łódź! 😂😂😂😂😂😂 Trochę to śmieszne ale bardziej żałosne, ponieważ każdy Łodzianin mieszkający w Łodzi powinien tę Łódź znać i to dobrze. Mamy czasy pandemii (mam swoje wnioski na temat tego czasu, ale to nie temat na dzisiejszy post) i nie wiem czy latem będę wyjeżdżać na wakacje poza granicę mojego kraju. W ogóle mój upadek ze schodków trochę mnie .... hmm... przygasił i jestem tak nastawiona niezbyt do życia, spotkań i nawet rozmów. Po raz kolejny już przekonuję się, że nie warto planować czegoś z wyprzedzeniem, bo Los czy tam Bóg się z tego śmieje. Warto płynąć z prądem i tyle.
Tak sobie teraz siedzę w pozycji półleżącej i doszłam do wniosku, że fajnie by było ten czas wykorzystać na lepsze poznanie mojego własnego miasta, w którym mieszkam. A skąd taki pomysł? Z dwóch powodów. Na Instagramie napisał do mnie fotograf, który czyta mojego bloga i stwierdził, że fajnie by było gdybym także na Myślach Kobiety Wyzwolonej pisała artykuły o Łodzi. I troszkę poczułam taki niesmak do samej siebie, że... tej Łodzi nie znam zbyt dobrze aby o niej pisać. To jest pierwszy powód. Druga kwestia jest taka, że wiele osób (w tym ja) ciągle powtarza, że - "Łódź jest brzydka, to szare i depresyjne miasto, tu się żyć nie da i nie chce, miasto robotników, miasto meneli" i etc. . Większa ilość opinii na temat Łodzi jest niestety negatywna. Niemniej zdarzają się ludzie, którzy zakochani są w moim mieście. Myślę, że moja nienawiść (oj to za duże słowo, ale niech będzie) do Łodzi podyktowana jest tym, że ja po pierwsze tej Łodzi nie znam, po drugie ludzie, którzy nie lubią tego miasta wpłynęli po części na to co myślę o nim, a po trzecie nigdy nie starałam się zrozumieć tego miasta. A każde miasto ma duszę, którą trzeba odczytać, poznać, zrozumieć a wtedy można stwierdzić czy to nienawiść a może miłość.
wtorek, 11 stycznia 2022
Dumanie przy wódce z Colą.
Przygotowałam sobie drinka i usiadłam do pracy. Nie wiem skąd mi się bierze tyle plików do obrobienia ale jest tego od groma. Ogarnęłam prawie 2 tysiące plików i nie ukrywam, że zajęło mi to z dobre 4h. To jest właśnie ta bardziej mozolna część mojej pracy, której nie widać a jest. Drink trochę mnie zrelaksował i "podkręcił" moją kreatywność. Na dzisiaj skończyłam pracę. Cieszy mnie to, że nie pójdę dzisiaj spać o barrrrrrdzo nieprzyzwoitej porze. Jestem bardzo wdzięczna Losowi, że moja praca jest wszędzie gdzie mój laptop, kartki i długopisy. To jest dla mnie bardzo duże błogosławieństwo od Losu, ponieważ mam teraz niesprawną, bolącą nogę i nie wiem jak miałabym wyjść z domu i pracować na przykład stojąc bądź się przemieszczając. Także sami rozumiecie, że dla mnie to bardzo wygodna sytuacja.
Pracujecie stacjonarnie czy zdalnie? - takie mam dzisiaj do Was pytanie. Jeżeli macie ochotę możecie się tym podzielić w komentarzach pod dzisiejszym postem. Może jakaś ciekawa dyskusja się wytworzy 😊.
sobota, 8 stycznia 2022
Nużąca sobota 2022 roku.
Dobry wieczór 👄✋.
Właściwie to dzisiejszy dzień się kończy i szczerze powiedziawszy to za wiele dzisiaj nie zrobiłam, ponieważ raz, że mam chorą nogę a dwa - wolałam sobie pospać. Jedynie olejowałam dzisiaj włosy olejkiem migdałowym, drzemałam drzemałam i drzemałam, zrobiłam porządki w moim folderze z filmikami, które nakręciłam i tyle. Aa! No i najważniejsze zrobiłam galaretki o limitowanym smaku wody kokosowej. Bardzo jestem ciekawa jaka będzie 😛😜😝😋😋😋😋😋😋.
czwartek, 6 stycznia 2022
Spadłam ze schodów! + moja opinia na temat filmu erotycznego - 365 DNI ;)
Wczoraj przytrafił mi się mały, nieprzyjemny wypadek. Schodząc po schodkach w drodze do apteki spadłam ze schodków, które miały świeżo umalowane krawędzie. Niestety ale poślizgnęłam się i stopa wykrzywiła mi się na zewnątrz. Myślałam w pierwszym momencie, że złamałam nogę w kostce, bo nie mogłam wstać, ale na szczęście nie doszło do złamania. Mam zwichnięcie choć to i tak nie jest nic przyjemnego i może zawsze skończyć się poważniejszym urazem stopy. Niemniej cieszę się, że nic więcej mi się nie stało. Także jak widzicie początek roku bardzo ciekawie się zaczął dla mnie. Gleba zaliczona!
środa, 5 stycznia 2022
Wszystkiego najlepszego. Pamiętam o ważnych dla mnie datach, ale... .
Jest już po 3 w nocy, a ja nie śpię. Pewnie dla większości z Was nie jest to czymś dziwnym, bo wiecie od lat, że najlepiej funkcjonuję, myślę i pracuję w nocy, więc nie dziwota, że właśnie teraz dla Was i dla siebie piszę dzisiejszy post. Ale... już dawno nie pisałam o tej porze, ponieważ raz, że mam za dużo na głowie ostatnimi czasy i muszę się porządnie wysypiać, a dwa... tak wyszło 😆. Chyba się starzeję 😅. Ale mniejsza z tym, przejdźmy do konkretów.
W Nowy Rok napisałam życzenia najważniejszym dla mnie osobom, także tym których szanuję, podziwiam oraz tym osobom, którym chciałam dać do zrozumienia, że nie muszą unosić się pychą, zawiścią i gniewem w stosunku do mojej osoby. Tak! Między innymi złożyłam życzenia noworoczne mojemu chrzestnemu, który obraził się w 2016 roku na mnie tylko dlatego, że pojechałam na Sylwestra do jego brata. Dla mnie jest to wielki facepalm, ponieważ nie uważam jakoby to była jakaś zbrodnia przeciwko mojemu chrzestnemu. Niemniej jednak myślałam myślałam i uznałam, że mógł poczuć się urażony, ponieważ od lat żyje na ścieżce wojennej ze swoim rodzonym bratem. Może chrzestny wyszedł z założenia, że kto rozmawia z jego wrogiem też wrogiem się staje? Bardzo prawdopodobne, że tak było, ponieważ chrzestny mój jest zodiakalnym Skorpionem a ten znak potrafi być bardzo uparty, nieugięty i zasadniczy w pewnych sprawach. Postanowiłam napisać mu życzenia noworoczne a tym samym wyciągnąć rękę do zgody. Odpisał mi i podziękował.
poniedziałek, 3 stycznia 2022
Szczęśliwego Nowego Roku 2022!
Dobry wieczór moi Drodzy! 😊😊😊🌙🌙🌙🎊🎉🎇🎇🎇
Z tego miejsca na wirtualnych kartkach mojego bloga chciałabym złożyć Wam najpiękniejsze i najszczersze życzenia noworoczne. Życzę Wam przede wszystkim zdrowia, bo bez niego nic w życiu nie można dokonać. Życzę Wam zarówno tego fizycznego jak i psychicznego, ponieważ gdy jedno szwankuje to drugie nie działa jak należy. Także pamiętajcie - ZDROWIE JEST NAJWAŻNIEJSZE! Życzę Wam aby szczęście Was nie opuszczało ani w miłości ani w hazardzie. Bądźcie zdrowi, szczęśliwi, zakochani, bogaci i otaczani przez wspaniałych ludzi, którzy Was rozumieją, szanują i nie lekceważą.
Szczęśliwego Nowego Roku 2022! 🎆🎆🎆🎇🎇🎇🎈🎈🎈🎉🎉🎉🎊🎊🎊