Apokalipsa podobnie jak pełnia Księżyca wywołuje u wielu ludzi zaciekawienie i nie jestem wyjątkiem. Chyba jako nieliczna z bloggerek przeczytałam Apokalipsę św. Jana...
Od kilku dni cały Internet zalewają informacje dotyczące nadchodzącej krwawej pełni Księżyca, która ma mieć miejsce nocą z 27 września 2015 na 28 września tego roku. Naukowcy, księża, wszyscy spekulują na temat zbliżającego się Armagedonu po tym jakże pięknym zjawisku.
Cały spektakl na niebie można już obserwować od północy do 6 rano. Tak więc szykujcie leżaki na polanie, kocyki, orzeszki albo popcorn i wybierzcie się na darmowy seans natury, który być może wprawi was do grobu. Chociaż sądzę, że tak drastycznie nie będzie ;) Obędzie się bez ofiar. To ostatnie zdanie zabrzmiało jakbym była jasnowidzem ha ha ha(niestety nie jestem). Jednakże dzisiaj w nocy będę obserwowała to zjawisko i jeśli uda mi się uchwycić ten Księżyc i zrobić zdjęcia to na pewno znajdą się one na blogu... nooo oczywiście jeśli przeżyję ha ha ha :P Swoją drogą to mogłam wcześniej coś zorganizować ze znajomymi i wybrać się na tę wyżej wspomnianą polanę. Dzisiaj pozostanie mi oglądanie pełni i ZAĆMIENIA z perspektywy mojego okna.
Miłych obserwacji i długich lat życia :)
"Słońce zmieni się w ciemność, a Księżyc w krew, gdy przyjdzie dzień Pański, dzień wielki i straszny." (Jl 3, 3-4)