Dobry wieczór Kochani w zbiorczym poście z czerwca tego roku 👋😘😇😏💪!
To co? Lecimy! 💁
Zawsze uważałam, że czerwień najlepiej prezentuje się przy złocie, ale tym razem połączyłam czerwony ze srebrną biżuterią i myślę, że to całkiem udane połączenie. A Wy jak myślicie?
Swoją drogą ostatnimi czasy bardzo rzadko maluję swoje usta na czerwono, więc jak mam jakąś wyjątkową okazję to szminkuję karminowym odcieniem moje usta. Zapomniałam już jak bardzo lubię wyraziste odcienie na wargach.
Dionizy nie jest kotem wychodzącym, ponieważ uważam, że to dla domowego kota niebezpieczne. Studiując germanistykę poznałam jedną skrzypaczkę-wegankę, która powiedziała mi, że jej kot jest wychodzący i bardzo dotkliwe skaleczył się (to zdecydowanie za delikatne określenie) w ucho. Wiadomo, że na dworze ma więcej możliwości zrobienia sobie krzywdę, ponieważ są różne niebezpieczeństwa typu: samochody, źli ludzie, dzikie zwierzęta, psy. Generalnie nie popieram wypuszczania kotów jeśli mieszkają całe życie w mieszkaniu.
Ten wazon w kształcie kobiecego ciała skradł mi w Pepco serce i musiałam go kupić. Dostępny był jeszcze w wersji czarnej, ale już nie robił takiego efektu WOW. Cena to ok. 18 złotych.
Dokupiłam do niego te sztuczne tulipanki, również w Pepco. Były dostępne także w wersji fioletowej.
Tak wygląda mój parapet w moim pokoju. Jak widzicie bardzo lubię elementy kobiecego ciała w figurkach porcelanowych i w wazonach. Tulipany, orchidee oraz lawenda to moje ulubione roślinki. Po prawej stronie parapetu możecie dostrzec kryształy. Kocham miłością ogromną ten relikt PRL-u. Dzisiaj warte są na Allegro krocie, ale ja nie zamierzam ich sprzedawać, ponieważ mają dla mnie wielką wartość sentymentalną, zwłaszcza ten najmniejszy wazonik, który liczy ponad 100 lat, gdyż był własnością mojej prababki. Jak Wam się cały efekt na parapecie podoba?
A tu przed Państwem bardzo mała Aleksandra 😅😆. Hasałam sobie w takim białym kombinezonie przez śniegi Polski, bo już od dziecka uwielbiałam zimę.
A tu ja z czasów podstawówki. Pływałam sobie w jeziorze na wakacjach. Biały Bór!
Biały Bór to miejsce na mapie Polski, które posiada mikroklimat. Jest to genialne miejsce dla ludzi z jakimikolwiek problemami zdrowotnymi. Serdecznie polecam, ale trzeba uważać na żmije zygzakowate, których w Białym Borze jest od zatrzęsienia.
Jak wiecie lub nie - jestem zakochana w SHEIN, w którym kupuję aktualnie większość ubrań i dodatków. Tym razem chciałam Wam zademonstrować urocze spineczki w kształcie kwiatków. Czułam się w nich jak prawdziwy hipis 💚.
Ostatnio oglądając moją ulubioną youtuberkę Sarę z SO BEAUTY zostałam skuszona do zakupu cudownego cienia (na zdjęciu go mam) do powiek. I nie, nie jest to stricte brokat. Ten cień jest fenomenalny, ponieważ w dotyku gładki jest jak aksamit, a mieni się tak, że na ulicy każdy z odległości to zauważy. Bardzo niezwykły produkt. To najlepszy cień jaki miałam w swoim życiu.
To właśnie ten cień, a właściwie to ISKRY z Glam Shopu. Odcień, który posiadam nazywa się NIELEGALNY. Koszt tych "iskierek" to 50 złotych.
Mam dla Was propozycję obiadową, a mianowicie tłuczone ziemniaki z koperkiem, cebulką zapiekaną i do tego kotlet z piersi kurczaka w grubej panierce. Pyszny obiad!
Ostatnio jak Wojtek był w Poznaniu to przysnęło mi się u niego w pokoju. Wygodne to jego łoże 💪.
Tu kolejna propozycja obiadu w moim wykonaniu. Ryż parboiled (to bardzo ważne!) i paluszki rybne. Lekki obiad, a jakże smaczny i pożywny. Jedynie mogliby nie przesadzać z ceną paluszków rybnych, ponieważ za opakowanie zapłaciłam ok. 20 zł. Uważam, że to całkiem sporo.
Dionizy uwielbia spać w łóżku, w kocykach, w futerkach i na wszystkim co jest miękkie i przyjemne w dotyku. No, po prostu słodziak.
A to produkt, od którego już jestem uzależniona. Wystarczy podgrzać w rondelku i dodać na przykład parówkę z jalapeño, którą pokroimy w drobną kosteczkę. Parówka "dojdzie" w fasolce podczas podgrzewania. Palce lizać!
Biedronkę mam dosyć daleko od mojego miejsca zamieszkania, więc jak już zamawiam to zamawiam z Biedronki na Glovo. Zawsze dostaję jakiś prezent co jest bardzo miłe. Tym razem dostałam takiego pluszaka-bystrzaka. Dziękuję pięknie! 😘😘😘
Wybrałam się ostatnio z mamą na bardzo długi spacer na Folwark. Niestety zmieniło się to miejsce na niekorzyść. A może po prostu aura była słaba...
Nakarmiłam gołąbki specjalną karmą dla ptaszków. Były zadowolone 😀😀😀. Nie wiem jak można rzucać kamieniami w gołębie, albo na nie pluć, a co gorsza kopać. Masakra! 😓 Zresztą mam takiego 15-letniego kuzyna, który rzuca kurwami na lewo i prawo jak widzi gołębie. A co zabawne planuje być księdzem XD. Choć z drugiej strony mnie to nie dziwi, bo fanatyzm religijny, generalnie religia bardzo idzie w parze z cholerycznym charakterem. A skąd się to bierze? Ano, ludzie narzucają sobie wiele ograniczeń, a potem? A potem się mocno odkleja.
Także, nakarmiłam ptaszki i były bardzo towarzyskie. Cieszę się, że zakupiłam karmę i mogłam je nią nakarmić. Kaczek w moim stawie niestety nie było, ale chociaż gołąbki. Nice.
Będąc w Pepco skusiłam się na taki odświeżacz powietrza. Nie jest może bardzo intensywny, ale jest wyczuwalny. To bardzo przyjemny zapach i ładnie prezentuje się na parapecie.
Uszka to żyćko! 💜
Bardzo lubię ten outfit. Jest wygodnie, przewiewnie i kobieco.
Odkąd zaczęłam malować rzęsy na niebiesko to nie zamierzam znowu wracać do czerni, ponieważ uważam, że brązowe oczy najlepiej podkreślone są przez niebieski tusz. Love it! 💙
Jak widzicie już bardzo dawno nie nosiłam sztucznych rzęs, a to dlatego, że moje mi się bardzo wydłużyły, a poza tym klej do sztucznych rzęs, który uwielbiam podczas inflacji tak zdrożał, że po prostu wolę 60 zeta przeznaczyć na coś bardziej istotnego.
Miałam tutaj bodajże 6 czy 7 lat. Jechałam na jasnym wielbłądzie, na którym chciałam jechać.
Pewnie zastanawiacie się w jakim kraju to było. A mianowicie... w Polsce. W cyrku! 😃😃😃😃😃
Jako dziecko chodziłam do cyrku bardzo często, ponieważ mój dziadek był jego ogromnym miłośnikiem. Mam z cyrku wiele ciekawych historii, nawet taki mrożących krew w żyłach. Jak będziecie chcieli to Wam opowiem.
Ten rok należy do różu i do stylizacji w klimacie Barbie. Byliście w kinie? Bo ja już zaliczyłam Barbie!
Kiedy jest wilgotne powietrze, albo pada deszcz to moje włosy się puszą, a następnie robią mi się fale. Taka ciekawostka na temat moich włosów.
A tu wieki temu z moim bratem przed moim kochanym autkiem - Seatem Malagą.
Jestem wdzięczna, że moja rodzina zawsze pozwalała mi być po prostu sobą. Zero spiny!
Ostatnio wspominałam czasy kiedy jeździłam w hali sportowej i uprawiałam łyżwiarstwo figurowe przez dobre 5 lat. Kochałam to, ale po wypadku już nie weszłam na lodowisko.
Mama, Pumba i ja! 💙💛💚
Od lat jestem miłośniczką satynowych koszul nocnych. Śpi się w nich najwygodniej, bo odczucia są jak nago.
Nowe klapeczki z SHEIN. Powiem Wam, że jestem zaskoczona tym, że są tak wygodne jak na cenę, którą za nie zapłaciłam.
Pytacie cały czas o tę przezroczystą bluzeczkę. Sprawdziłam dzisiaj i nadal jest dostępna na SHEIN w kilku kolorach. Niemniej to już ostatnie sztuki, więc śpieszcie się.
Mimo, że byłam w kinie na Dziewczynach z Dubaju to obejrzałam ostatnio na Netflixie. To film, który można oglądać kilka razy i się nie nudzi. Bardzo to lubię.
Pewnie jesteście zainteresowani co sądzę o sprawie "dubajek". Myślę, że niedługo taki post się pojawi na Myślach Kobiety Wyzwolonej.
Wygodne buty to podstawa jeśli chodzi o naszą przyjemność podczas spacerowanie i o zdrowie naszych stóp.
Przez wojnę na Ukrainie te świetne produkty od Babuszki Agafii zostały wycofane z polskiego rynku. Na szczęście nie takie rzeczy się w życiu robiło, więc... sobie je sprowadziłam 😆😆😆. Co to dla mnie, nie? 😆😆😆
Wszystko co z brokatem musi być moje! 😆😆😆
Jeżeli interesuje Was tragiczna historia życia jednego z króliczków Playboy`a to bardzo polecam ten film biograficzny.
Powiem Wam, że nie myślałam iż tak "zaprzyjaźnię się" z szerokimi nogawkami w spodniach. Już rozumiem czemu Zetki tak kochają ten model. To jest tak wygodny model, że to szok. Dodatkowo na lato jak znalazł. Przewiew wszędzie.
Czerwiec należał do tej stylizacji. Bez dwóch zdań.
Lubię nowości, więc musiałam zakupić ten jogurcik. Bardzo dobry.
Tego piwa nie piłam od klasy maturalnej. Z tym piwem w ogóle wiąże się historia licealna.
Także chyba czas na story time 😅😆😈.
Pewnego razu chyba "zerwaliśmy się" z trzech ostatnich lekcji i całą grupą powędrowaliśmy na Chojny, aby zrobić sobie mini wagary. Siedzieliśmy na trawie i piliśmy właśnie to zimne piwko. Wtedy świat żył wolniej, swobodniej i spokojniej. To był dobry czas.
Kupiłam te chipsy w Biedronce, ale dupy nie urwały. Liczyłam na coś intrygującego po produkcie kolumbijskim. Niestety się rozczarowałam.
W czerwcu znalazłam troszkę czasu, aby uskutecznić kilka długich spacerów.
Ten film był genialny. Szczególnie dialogi zawarte w tym filmie. Tytuł filmu to BLIŻEJ. Filmu z Jude Law nie mogłam odpuścić.
Jest to film na podstawie sztuki Marbera.
To chyba najlepsze paznokcie jakie miałam zrobione. Nude trumienki są zawsze dobrym wyborem.
Uszka muszą być. Zawsze i wszędzie!
No widzicie? Czerwień ze srebrną biżuterią też dobrze się łączy.
Bluzka - SHEIN
Spodnie - H&M
Torebka - Carrefour
Tutaj możecie lepiej się przyjrzeć jak wyglądają te spineczkowe kwiatki. Dostępne na SHEIN są w różnych kolorach.
I tak dobrnęliśmy do końca dzisiejszego czerwcowego posta. W miarę dobrze się wyrobiłam z tymi miesięcznymi postami.
Czerwiec był bardzo spokojnym miesiącem, pracowitym, ale spokojnym. Starałam się w miarę możliwości jak najwięcej być na świeżym powietrzu i nawet mi się to udawało.
To był dobry miesiąc, choć pozbawiony rewelacji. No, ale brak wiadomości to dobre wiadomości.
Mam nadzieję, że czerwiec upłynął Wam w zdrowiu i spokoju.
Trzymajcie się ciepło i nie chorujcie! 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘
Spokojnej nocy 👋💋