Witajcie :) pewnie niektórzy z Was zastanawiali się czy jeszcze żyję czy może już stres mnie wykończył. Ale nie martwcie się złego diabli nie biorą... ha ha ha :) Czuję się już znacznie lepiej i dlatego postanowiłam napisać nowy post do, którego napisania skłoniła mnie Sally(czytelniczka mojego bloga).
Sally pochodzi z USA i szczerze mówiąc stwierdzam, że "rzuciła" mi wyzwanie. A mianowicie zaproponowała mi, abym zaczęła nagrywać własne filmiki na YouTube. No cóż... to jest ogromne wyzwanie, bo to naprawdę OGROMNY krok, a z drugiej strony propozycja nie do odrzucenia.
Z kolejnej strony, z trzeciej już chyba zaczęłam się nad tym zastanawiać tak na poważnie i rozważam propozycję Sally. Na dzień dzisiejszy mogę Wam powiedzieć, że aktualnie mój czas jest ograniczony aż do Nowego Roku 2015, ponieważ dzieje się u mnie tak dużo, że zaczynam o wielu sprawach zapominać. Ale propozycja jest propozycją nie do odrzucenia i na 99% podejmę wyzwanie i nagram filmik na YouTube :)
Gorąco Was pozdrawiam i Sally dla Ciebie szczególne uściski :)
PS. Tęsknię już za piękną pogodą, zielenią drzew...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz