środa, 20 listopada 2024

Ostatnie pożegnanie brata mojego dziadka (*)

Tydzień temu zmarł brat mojego dziadka, wujo Czesio. Miał 66 lat (*).






W piątek wieczorem moja mama odczytała wiadomość od swojego kuzyna z Niemiec, który powiadomił ją, że wujo Czesio - ostatni już z rodzeństwa dziadka... zmarł. Miał zaledwie 66 lat. Chorował już od dawna na serce, był po pomostowaniu aortalno-wieńcowym, czyli krótko mówiąc miał by-passy. Niestety bardzo dużo palił co również wpływało na pracę jego już chorego serca. 

Wiadomość o jego śmierci bardzo mnie zaskoczyła, zaszokowała i nie ukrywam, że również bardzo zasmuciła, ponieważ był przemiłym, dobrym człowiekiem z OGROMNYM poczuciem humoru jak na rodowitego Ślązaka przystało. Uwielbiam Hanysów! ❤ Zdecydowanie za wcześnie odszedł z tego pięknego świata. Zdecydowanie...











Mam nadzieję, że wujo Czesio po drugiej stronie tęczy spotkał się już z moim dziadkiem i ze wszystkimi swoimi braćmi. Całe rodzeństwo razem ❤. 


Myślę, że to będzie piękne spotkanie ❤❤❤.












Przemija szybko życie, przemija szybko czas...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz