Co jak co, ale na tym blogu muszę wspomnieć o tak ważnym dniu :) W każdym państwie przypada w innym miesiącu, ale to tylko mały szczegół. Czy widzę sens w celebrowaniu takiego nietypowego dnia w roku ? Nie. Zupełnie to święto mnie nie interesuje, bo w jaki sposób mielibyśmy je obchodzić... setką orgazmów na własną rękę ? No jakoś czarno to widzę. Ale myślę sobie, że tego specyficznego dnia, bo inaczej tego nazwać nie mogę wiele osób uśmiechnie się(szczególnie nastoletni chłopcy) i zacznie ćwiczyć swoją dłoń oblewając własne spodnie "jogurtem". Żaden rodzic nie powinnien być zły, przecież to celebrowanie tak istotnego święta ha ha ha ha...
Po tej dawce sarkazmu(orgazmu) sama zastanawiam się co tak naprawdę uważam o tym dniu.
Hmm...(Maassen myśli)
Myślę, że nie należy krytykować tego dnia, ani samej masturbacji(Myślicie, że księża tego nie robią ? Przecież to ludzie, faceci. Niech nie będą hipokrytami, bo to zwykła, ludzka potrzeba fizjologiczna.). Kontynuując to jest seks z samym sobą, z osobą którą się kocha więc to nie jest naganne. NORMALNE
Ale... skoro taki dzień już istnieje to wykorzystajmy go i nas samych przez nas samych :)
Zamiast oglądać mecz popijając piwem... wyprodukujmy maślankę, kefir bądź jogurt :P
Tak na marginesie zawsze byłam miłośniczką maślanki (TO CZYSTE BIAŁKO).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz