środa, 21 sierpnia 2019

Przeraża mnie ilość spraw do załatwienia na CITO

Dobry wieczór! Powiem Wam, że ostatnio(2 ostatnie miesiące) ilość moich spraw się zwiększyła niewiarygodnie i na początku wszystko było dobrze i nawet spodobało mi się takie tempo(wiecznie zastanawiam się czy `em` czy `ę` ha ha) życia, ale... w chwili obecnej mam dosyć. Nie żebym była zestresowana, smutna i zniechęcona, ale przez to mało śpię. Poza tym nie mam ochoty na sen i przez ostatni miesiąc chodziłam spać o 6 rano a wstawałam już o 11. Takie życie jest męczące i można przyrównać je do imprezowania. Raz w tygodniu można sobie pozwolić ale nie dzień w dzień przez cały miesiąc jest po prostu niezdrowo. Ale jeśli Was to pocieszy i mnie to jeszcze dwa miesiące muszę tak funkcjonować ha ha ha. Potem może odpocznę, może wcześniej, nie wiem. Na pewno w grudniu chcę odpocząć a z pewnością w tym roku nie odpocznę, bo chcę naprawdę wykwintne święta i Sylwestra. Ale wiecie Kochani... chcieć to ja sobie mogę, ale czasem życie układa się tak, że nic z naszych planów nie wychodzi. I wtedy trzeba to zaakceptować. Nie jestem zmęczona fizycznie tylko psychicznie, choć bardziej czuję jedno i drugie, choć to nie jest negatywne zmęczenie tylko pozytywne, niemniej nadal jest to zmęczenie. I o tym muszę pamiętać.

Bardzo cieszę się, że już w piątek się konkretnie z chilloutuję i odzyskam siły mentalne. Co będę robić? Jadę na Piotrkowską i zamierzam bardzo dobrze się bawić. Dużo pić alkoholu nie zamierzam, bo raczej wybieram spacer, pogaduchy, shishę, dobrą wegańską szamkę i dobre driny. Ale to wszystko zobaczycie w weekend jeśli będę w stanie ha ha ha 😈😇.

Teraz zmieniając temat jak widzicie moje blond włosy sporo urosły i wytwarza mi się coraz większy odrost. Przy mojej ciemnej oprawie oczu to całkiem dobrze wygląda i póki co nic z tym nie robię. Kolejne rozjaśnianie będę miała przed moimi urodzinami, które zbliżają się wielkimi krokami. A jeszcze a`propos moich włosów. Oczekuję wielkiej paki z różnymi potrzebnymi mi rzeczami a w niej aż 4 produkty do włosów. Zamierzam zmienić troszkę kolor moich włosów choć bardziej odcień. Zmiana będzie bardzo odważna, ale nietrwała. Zakupiłam dwa kolory i już się nie mogę doczekać jak wszystko przetestuję. Mogę Wam powiedzieć, że produkty są polskiej dobrej marki a dodatkowo są tanie, więc zakup tych produktów nie obciąży mi mojej kieszeni, niemniej cała paczka już tak ha ha ha. Powiem Wam, że jako blondynka czuję się świetnie i raczej nie szybko wrócę brązowych włosów. Póki co zamierzam mieć... NO DOBRA POWIEM WAM 😈😈😈 Będę miała włosy fioletowe i różowe, ale oczywiście nie od razu. Najpierw sprawdzę końcówki a potem może zaszaleję i zrobię całe włosy. Chcę sprawdzić jak długo kolor będzie się utrzymywał na włosach. Mój cel to PUDROWORÓŻOWE WŁOSY albo LILIOWE(aby do ogonka pasowały ha ha ha). Mam nadzieję, że zmiana będzie SO CUTE i wszyscy będą zadowoleni. Jedyną wadą jaką zauważyłam podczas bycia blondynką, to to, że moje włosy osłabiły się i sporo ich wypada. No niestety... to mnie trochę zniechęca do dalszych rozjaśniań włosów. Ale póki co nie przejmuję się, bo w dzisiejszych czasach są takie piękne peruki, że nie ma czym się przejmować. Jak to Dagmara z Królowych Życia powiedziała - Krzywe nogi? Wyprostujemy! Małe cycki? Zrobimy! Wypłowiała? Umalujemy!. Najważniejsze aby była mądra i rozsądna.

Rozumu nie da się kupić dlatego warto aby rozwijać się intelektualnie bo wygląd zawsze można poprawić. To już nie problem.


I na dzisiaj to tyle. Wiem, że lubicie takie "pogadankowe" posty, więc przychodzę z otwartymi ramionami i voila!. Czy Wy też w tym roku macie tyle na głowie? Jak sobie radzicie? Jakieś rady?


Tymczasem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz