Chyba każdy słyszał o tym, że rosyjskie drony zostały zestrzelone przez nasze wojsko, ponieważ została naruszona nasza (polska) przestrzeń powietrzna. Paradoks chciał, że kilka dni temu chciałam porozmawiać z kilkoma osobami na temat sytuacji na Ukrainie, ale... no cóż, nie z każdym można rozmawiać, bo nie wszyscy są otwarci na merytoryczną rozmowę. Poza tym wiele osób zbyt trzyma się poprawności politycznej. Natomiast ja lubię mówić tak jak jest. A jest źle!
Szczerze powiedziawszy w ogóle nie jestem zaskoczona tą sytuacją z dronami, ponieważ uważam, że wojna z Rosją wisi na włosku. Być może się mylę, być może nie, ale zawsze lepiej dmuchać na zimne i być przygotowanym w razie eskalacji konfliktu. Wiele osób mówi, że sytuacja z dronami nad polskim niebem to prowokacja, aby Polska włączyła się do wojny. Że niby Putin prowokuje Polskę? Ech... nadal połowa Polaków nie rozumie i nie szanuje wiedzy politycznej Prezydenta Federacji Rosyjskiej. Putin to doskonały strateg, który nie jest na tyle głupi, aby walczyć z całym NATO. Natomiast uważam, że najbardziej to właśnie Ukrainie zależy na tym, aby włączyć Polskę do wojny. Zauważcie, że sytuacja z dronami miała miejsce kilka dni po tym ja Prezydent Polski Karol Nawrocki ogłosił, że nie będzie wspierać Ukraińców, którzy nie będą pracować w Polsce. Dodatkowo mieliśmy już sytuację, w której jakaś rakieta (?) spadła koło granicy polsko-ukraińskiej i wszyscy zastanawiali się czy to już Rosja nas atakuje. Jak się potem okazało nikt nas nie zaatakował. Komu tak naprawdę zależy, aby Polska też wcielona została do tej wojny, która trwa już od kilku lat? Ja mam bardzo mieszane odczucia i obawiam się, że Zełenski cały czas chce od nas więcej i więcej i więcej. Za mało broni daliśmy, za mało pieniędzy oferowaliśmy, za mało schronienia oddaliśmy? Nooooo, nie sądzę. Zero wdzięczności... bardzo przykre i rozczarowujące zachowanie.
A co Wy myślicie o tej sytuacji z dronami i o zachowaniu Prezydenta Ukrainy? Bardzo jestem ciekawa Waszego zdania, którym możecie się podzielić w komentarzach pod moim postem.
Od dobrych kilku miesięcy na ścianie jednego budynku w Łodzi widnieje pewien napis, który pokażę Wam na zdjęciu poniżej. Patrz poniżej 👇
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz