To po prostu sama prawda. Bez dobrego nastawienia i pozytywnego nastroju nie jesteśmy w stanie dobrze żyć. Możecie mówić co chcecie. Ale na dołach i radościach znam się bardzo dobrze i doskonale wiem, że pozytywne myślenie to klucz do sukcesu. Nigdy nie należy się poddawać, bo dzięki każdej próbie mamy szansę na powodzenie i sukces. Należy pamiętać, że sukces bez wyrzeczeń nie istnieje i nie nazywa się sukcesem, a samym szczęściem i tyle ludzie.
To mój drugi omlet w życiu i tym razem udany. Omlet z 5 jajek, sera żółtego i bardzo dużej ilości domowego szczypiorku. Połowę dałam dziadkowi, a tę połowę którą widzicie pożarłam. Pycha ☺
Jak widzicie jestem zdrowa ☺☺☺ i bardzo z tego powodu się cieszę, bo nie mam już anemii. Fakt faktem przytyłam 12 kilo 😓😓😓 ale wyzdrowiałam i nie mam już zawrotów głowy, omdleń i nie sinieją mi dłonie, stopy i twarz. Jestem ucieszona i gdyby nie moje zapalenie żołądka, to czułabym się naprawdę świetnie i zdrowo, ale niestety nie ma tak dobrze. Niemniej czuję się bardzo dobrze, że badania morfologii mam prawie, bo w 99% idealne. Teraz muszę tylko się zdrowo odchudzić i będzie bardzo dobrze. Mama mówi na mnie, że przypominam pączka, ale trudno, ja się bardzo dobrze czuję, że mam zdrowie pod kontrolą, a mój tłuszcz? no cóż stracę go i zrobię Wam porównanie jak wyglądałam i jak wyglądam. Zresztą na blogu jest naprawdę bardzo dużo moich zdjęć i regularnie mnie oglądacie to jak schudnę to na pewno zobaczycie różnicę. Trzymajcie kciuki za mnie i moją wielką dupę, mimo że ja lubię wielkie dupy Kardashianek. Dla mnie dupa jest bardziej seksowna niż duże cycki.
Przedświąteczna babka. Zjadłam mały kawałek, bo nie lubię drożdżowych babek. Uwielbiam babki piaskowe, bo są wilgotne, dobrze się kroją i nie ma w nich rodzynek, których nie lubię.
Mój brat Wojtek uwielbia książki Erica Emmanuela Schmitta, więc kupił ostatnio 15 nowych książek, a jedną z nich przeczytałam. Widzicie tytuł książki na zamieszczonym obrazku. Nie w moim guście, ale przeczytałam w 30 minut, chociaż ja ogólnie bardzo szybko czytam. Pan Ibrahim i Kwiaty Koranu to typowa książeczka na myślenie i poprawę nastroju, ale nie w moim guście. Ze Schmitta uwielbiam Napój miłosny, który z całego serca polecam, bo jest świetna.
Kasza gryczana z przecierem pomidorowym, łosoś wędzony na zimno i ogórek kiszony i nic więcej do szczęścia nie potrzebuję. Lubię gotować i dobrze zjeść i nic nikomu do tego. Uważam, że moja propozycja obiadu jest propozycją zdrową, nietuczącą chociaż ja na wodzie umiem utyć ha ha ha 😜 Ogórek jeden duży, pół torebki kaszy gryczanej i 200 gramów łososia wędzonego i macie obiad jak ta lala. Smacznego i polecam.
A oto mój upragniony prezent, który chciałam dostać. Kalendarz z moją idolką Marilyn w końcu do mnie dojechał i już jest mój. Dla mnie wszystko mogłoby być z Monroe. Kocham ją i bardzo żałuję, że nigdy jej nie poznam. Uważam, że to najbardziej ciekawa i inspirująca postać showbiznesu, która została zniszczona przez media, psychoanalizę i psychiatrów. Idealna kobieta w rozmiarze 42. Kwintesencja kobiecości. Ten kalendarz na 2017 rok jest dostępny online w Empikach.
A to ja, jak zwykle ostro popieprzona 😘😘😘 uczesałam się na Sarsę, czyli dwa koczki na czubku głowy. Bardzo wygodna fryzura i do wariatów jak najbardziej pasuje ha ha ha.
Tort urodzinowy Wojtka i jego 19 urodziny. Wszystkiego najlepszego, mimo że ciągle masz coś do mnie to chyba Cię kocham, co nie? ☺☺☺☺☺☺ ha ha ha.
No tak cycki na wierzchu. Póki jestem gruba to się nimi cieszę, bo potem jak schudnę z 20 kilo, bo tyle chcę schudnąć, to będę płaska, także luz. Jak to Majka mawiała masz wyjebane? będziesz miała dane. I git. Nie ma co się przejmować grubością czy chudością, w dzisiejszym świecie wszystko można zmienić. Gdybym była facetem to patrząc na to zdjęcie to chyba bym się brała ha ha ha.
I tak moi Kochani post dobiegł końca. Uwielbiam ten rodzaj postów oglądać u innych bloggerów, więc postanowiłam wzbogacić w takie wpisy swój blog, dzięki czemu Wy lepiej poznajecie moje życie, a ja mam pamiątkę na lata. Jeszcze raz życzę Wam zdrowych i wesołych Świąt abyście byli zdrowi, szczęśliwi, piękni, młodzi i bogaci, bo tylko to się liczy. I pamiętajcie jeśli na coś ciężko pracujecie możecie być próżni, bycie pięknym, młodym i bogatym to nie zło, po prostu nie zadowalacie się byle gównem. Mój dziadek zawsze mi zadawał pytanie "Oleńko to tak jakbyś miała wybrać... chcesz Mercedesa, czy Opla?", "Dziadku zawsze auto niemieckie.". Swoją drogą wszystko co niemieckie jest najlepsze. Dziadka dziadek był Niemcem, więc to wiele wyjaśnia. Wesołych Świąt Kurczaczki, Wasza Aleksandra ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz