Skład
Nuty Głowy: liczi, passiflora, kaktus
Nuty Serca: magnolia, herbata
Nuty podstawowe: jeżyny, piżmo, mech
Czy skład perfum odzwierciedla to czym pachnie Green Tea Tropical?
Po rozpyleniu perfum na ciało zdecydowanie wyczuwalny jest zapach magnolii i herbaty. Nie da się ukryć tego, że czuć też zapach mchu, który faktycznie pachnie lasem, lekko egzotyką. Tak! można powiedzieć, że to zapach prastarych lasów tropikalnych. Jeżyny są bardzo słabo wyczuwalne niestety. A daleko w tle jawi się zapach kaktusa, który pachnie naturalnym, nie chemicznym kaktusem co dla jednych może być zaletą dla innych wręcz przeciwnie.
Największym plusem tej wody toaletowej jest to, że nie powodują migreny.
ELIZABETH ARDEN Green Tea Tropical to propozycja bardzo orzeźwiającej wody toaletowej, która jest idealną propozycją perfum na lato, ponieważ powiewa tropikami. Są to typowe perfumy ozonowe, przez które wyczujemy naturalny zapach skóry i ciała. To idealna woda toaletowa dla młodych dziewczyn/kobiet, które uwielbiają tak zwane perfumy zielone, pachnące świeżością, naturalnością, czymś dziewiczym. Takie są właśnie perfumy Green Tea Tropical.
Jaka jest trwałość Green Tea Tropical?
Yyyyyyyy... i tutaj niestety jest tragedia. Green Tea Tropical nie wytrzymuje na naszej skórze nawet godziny. Jest to naprawdę jedna wielka masakra z trwałością w tychże perfumach. Ładny świeży zapach nie pachnący po jakiś 30 minutach. Przykro mi, ale trwałość jest tak zła, że więcej już nie kupię tych perfum, mimo że zapach jest idealnym zapachem na ciepłe dni czy po zapaleniu papierosa.
Cena tej wody toaletowej bez oferty promocyjnej wynosi 130zł/100ml. Cena jest absolutnie nie adekwatna to trwałości tych perfum. Pamiętam, że gdy kupowałam te perfumy w kwietniu w Rossmannie zapłaciłam 58 złotych, ponieważ trafiłam na promocję. Uff... szkoda pieniędzy na te perfumy, jeśli chcemy czuć zapach tylko przez chwilę. To w ogóle nieopłacalne. Jest jednak pozytyw tej wody - WYDAJNOŚĆ!!! Perfumy mam już 7 miesięcy i psikam się nimi bardzo solidnie(15 psików! aby było coś czuć, a i tak nie czuć) a mam jeszcze połowę flakonu. Przez jakiś miesiąc jeszcze poużywam te perfumy, a potem koniec z nimi. Równie dobrze mogłabym perfumować się czystą wodą z kranu a efekt byłby ten sam. Szkoda, że ten zapach jest nietrwały, bo naprawdę jest przyjemny, lekko tropikalny. Szkoda wielka.
Co tyczy się flakonu, to jest to bardzo prosty, schludny flakon. Zwyklak i tyle.
Tak jak widzicie na zamieszczonym zdjęciu, tak prezentuje się woda toaletowa ELIZABETH ARDEN Green Tea Tropical. Szału nie ma, niczego też mi nie urwało, także zwyklak nad zwyklakami. Używając ich niemniej się nie męczyłam, bo zapach mnie nie dusił, nie drażnił, bólu głowy też mi nie wywołał czyli niby dobrze, ale nie pachniał po chwili, także więcej go nie kupię, ale przynajmniej kolekcja perfum rośnie. Snobizm też ha ha ha... I na koniec mała rada. Jeśli lubicie pachnieć jak połowa społeczeństwa to ten zapach jest dla Was, ale zdajcie sobie sprawę, że kilkadziesiąt minut i zapach jest niewyczuwalny dla otoczenia i dla Was. Niestety, bo zapach naprawdę jest przyjemny. Jestem troszkę rozczarowana. Niestety...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz