Dzień dobry moi Drodzy. Nie spałam całą noc i nie mogę zasnąć. Od początku tego tygodnia miałam straszne koszmary i chyba to wpłynęło na mój nastrój. Cieszcie się, że mnie nie widzicie, bo wyglądam bardzo źle: jestem niesamowicie blada, mam podwyższone ciśnienie i mi niedobrze. Czuję znowu coś takiego jak w marcu - co jest straszne.
Czuję się jakby w jedną noc uleciała ze mnie radość życia i entuzjazm. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że jestem maksymalnie zdenerwowana. Myślę, że to przez te straszne sny się tak rozstroiłam, ale nie mogę przestać o nich myśleć. Jeszcze po tym, że znowu ktoś umarł.
Codziennie śni mi się krew, pogrzeby, znicze, atak serca...
Każdy dorzuca mi jeszcze inne sprawy na moje barki, a ja już czuję, że nie mogę.
Nie chcę tak się czuć.
Czuję się bardzo źle...
Chciałam to napisać jakby co.
Tymczasem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz