A tak przedstawiają się 3 buteleczki francuskich lanych perfum.
30 - czyli Dior Addict UZALEŻNIENIE a właściwie NAŁOGOWIEC
To trochę kwiatowy zapach, w którym jest za dużo alkoholu. Przypominają mi jakiś tani ruski, ciężki zapach perfum. Te perfumy sprawdzą się idealnie jako odświeżać do kibla 😈 Zupełnie nie pachną jak oryginalny Addict, który należy do moich ulubionych zapachów perfum. Dodatkowo ten odpowiednik wywołuje migrenę, co jest dla mnie niedopuszczalne!
21 - czyli Cacharel Amor Amor MIŁOŚĆ
Ten zapach mi się bardzo podoba. Jest słodki, nawet bardzo - ale dla mnie to duży plus, bo należę do kobiet, które w perfumach szukają "słodziaków". Niestety ten zapach jest nietrwały, ale nie powinnam cudów oczekiwać za 9 złotych. Pachnie bardzo podobnie do La Rive(czerwonego), który też jest odpowiednikiem Amor Amor. Trochę woni ryniaczem, ale ogólnie jest to ładny zapach i bardzo słodziutki. Jest trochę podobny do oryginału.
159 - czyli Lady Gaga Fame SŁAWA
Ten odpowiednik jest słodki, ciężki i wyrafinowany. Jest bardzo podobny do oryginału. Jest seksownym zapachem, ale i tak czuć w nim to, że jest to podróbka. Niemniej Sława 159 to bardzo komplementogenny zapach, który jest naprawdę interesujący.
Gdybym miała jeszcze raz kupić, któreś z tych perfum to wybrałabym MIŁOŚĆ, ponieważ są bardzo słodkie, delikatne i urocze. Niemniej ciekawszym zapachem jest lana SŁAWA.
Tym razem jestem już pewna, że mimo taniej ceny nie zamierzam kupować lanych perfum, ponieważ czuć tę rynkową woń, której nienawidzę. Niemniej dwie moje koleżanki uwielbiają lane perfumy i ich zapachy były naprawdę piękne. Być może na każdej osobie perfumy inaczej się komponują. Posiadam 5 flakoników lanych, francuskich perfum i więcej się w mojej kolekcji ich nie pojawi, ponieważ jednak mój nos zna się na tym co jest lepsze. Wybór należy do Was. Cena kusi, ale coś za coś. Ja jednak lubię zapach luksusu 😇😈
Kolejna recenzja perfum pojawi się wcześniej niż się spodziewacie, ponieważ zakupiłam dwa nowe flakony, które są ładne i z tego co już widzę, są bardzo trwałe, za całkiem przyzwoitą cenę. Także czekajcie na kolejne recenzje, ponieważ jedna z nich będzie iście letnią, egzotyczną, koktajlową propozycją. Czekajcie a będziecie usatysfakcjonowani.
Buziaczki i pachnącego ostatniego miesiąca tego 2018 roku!
👄
Ciekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :) Cieszę się, że Ci się spodobał.
UsuńPozdrawiam
Aleksandra
Fajnie to wszystko zostało tu opisane.
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się Zuzanno, że Ci się spodobało :)
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam :)
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Izabello :*
UsuńPS. Uwielbiam imię Izabella <3
Ciekawy blog, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa i motywację do dalszego pisania :)
UsuńSerdeczne pozdrowienia ślę z mojej Łodzi! :)
Świetnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Izabello za te miłe i budujące słowa. Na pewno się będę starała aby więcej powstawało.
UsuńOstatnio za dużo tempo narzuciłam sobie ze wszystkim i ledwo zipię już. Ale będę się starała.
Pozdrowienia z Łodzi :*