Dzisiejsza pogoda skłania nie tylko do refleksji, ale także do wzięcia długiej i odprężającej kąpieli.
Kto jest tak samo fanem gorących kąpieli jak ja? 😈😍😃😃😃
Chciałabym Wam przedstawić najlepszy peeling do ciała jaki kiedykolwiek używałam. Dostałam go na imieniny od mojej chrzestnej, więc nie wiedziałam czego się mogę po nim spodziewać, ponieważ raz, że nie znałam tej marki, a dwa wcześniej go nie wąchałam. A jak wiecie jestem zapachowym świrem i dla mnie zapach produktu kosmetycznego ma ogromne znaczenie. Lubię jak coś pachnie, choć wiadomo, że im więcej kosmetyk ma zapachu tym więcej ma w sobie różnorakiej chemii. Niemniej ten produkt jest produktem o cudownym, naturalnym składzie. Zresztą sami możecie na zdjęciu przeczytać skład tego peelingu. Cukier, hibiskus (notabene hibiskus parzy się na nadciśnienie, efekty są genialne), olej z pestek arbuza, olej z awokado, masło z mango, wosk pszczeli, miodek i etc. Po prostu cudowny skład, piękny arbuzowo-hibiskusowy zapach i ta aksamitna skóra po jego użyciu. Po prostu istny obłęd! 💗 Jedynym minusem tego peelingu jest to, że trzeba uważać podczas podnoszenia się w wannie, ponieważ można fiknąć. Musiałam sobie ręcznik w wannie położyć, aby wstać, bo jeździłam jak na lodzie. Także po zmyciu z siebie tego peelingu uważajcie, aby się nie zabić 😅😆😅😆😅😆. A tak to będziecie naprawdę zadowoleni z efektu jaki otrzymacie po zastosowaniu tego peelingu. Skóra gładka jak u niemowlaka. Polecam! 💘
Od lat jestem fanką gorących i długich kąpieli. Osobiście nie mogłabym nie mieć wanny w domu, ponieważ dla mnie to po prostu podstawa łazienki. Prysznic oczywiście też bym chciała, ale raczej zażywałabym go latem, ponieważ wtedy ochładzam się bardzo często w ciągu dnia. Ekologiczni oszczędzacze wody mnie nie znoszą! 😅😅😅😅😅😅😅😅😅 Nie wiedzą co tracą 👅!
Wanna, czy prysznic? Oto jest pytanie!
Buziaczki 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz