Dzisiaj przypada jedno ze świąt nietypowych, a mianowicie DZIEŃ SEKSU. Do dziś nie wiedziałam, że takie święto istnieje ale faktycznie sprawdziłam i jest. Celebrujecie z kimś czy na własną rękę? 😈 Ja jestem zdania, żeby dzień święty święcić, więc... 😈. Swoją drogą ciekawa jestem genezy Dnia Seksu. Czemu akurat 7 czerwca a nie 13 lutego, aby bardziej zaostrzyć Walentynki. Mnie frapują takie dziwne sprawy, ale co poradzić, jak nic nie poradzę, prawda? 😈
Dla mnie każdy dzień jest dobry na seks jeśli ma się z kim, ma się gdzie i ma się kiedy. Dlatego jeśli te trzy punkty Wam się zgadzają, to po cholerę dalej czytacie ten post - DO ROBOTY 😈😈😈.
Instrukcji dobrego i pewnego seksu chyba nikomu pisać nie muszę, co? 😈
Mam zasadę - 3K czyli kino, kolacja, kopulacja. Polecam mężczyznom, dzięki temu macie 99% pewności, że tego dnia poruchacie. Zawsze się sprawdza, chyba że partnerka jest bardzo oziębła, jest dziewicą albo... serio to u kobiety powodów NIE może być od pierdyliarda, więc C`est la vie jak to Francuzi mówią.
Ale jak się nie ma co się lubi to bywa jak w Pokerze - trzeba mieć dobrą rękę.
Miłej zabawy albo z kimś albo z samym sobą, bo czemu nie 😈❤❤❤
Tymczasem Kociaki ✋❤👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 Muaaaaaaaaaaaaa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz