Dzień dobry! 😇 Dzisiaj piszę o normalnej porze dla zwykłych śmiertelników, ponieważ chciałabym aby wszyscy zdążyli dzisiaj przeczytać, a nie na przykład jutro. Także aby nie przedłużać zapraszam na dzisiejszy post.
Mamy dzisiaj Dzień Dziecka i, mimo że mam już 25 lat to hoduje w sobie wewnętrzne dziecko. Pisałam już o tym kiedyś w Dniu Dziecka. Także zapraszam do cofnięcia się do moich postów z 1 czerwca. A dzisiaj chciałabym Wam powiedzieć, że nie ważne czy mamy 10 lat czy 50. Zawsze powinniśmy mieć w sobie ten pierwiastek dziecka czy to czytając baśnie Andersena czy to naprawiając kran sąsiadce. Nie myślcie co ludzie o Was powiedzą, co świat na Waszą wewnętrzną młodość powie i co inni pomyślą. Ludzie to ludzie. Nie znają Was, nie mają pojęcia co przeżyliście. Liczy się tylko to co Wy o sobie wiecie. Bądźcie gdzieś w głębi duszy dzieckiem i miejcie gdzieś, że innym to przeszkadza. Ja o to nie dbam tylko żyję tak jak chcę, robię na co mam ochotę i mam w głębokim poważaniu to, że inni nie rozumieją mojego działania i sposobu myślenia. Hodujcie w sobie dziecko i nie przejmujcie się jeśli cały świat jest przeciwko Wam i uważa Was za wariata. Pamiętajcie, liczy się to co czyni Was szczęśliwymi. Nic więcej.
Tymczasem przesyłam Wam buziaki i szczere oceany uśmiechów 👄❤✌
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz