Jest prawie 2 w nocy a ja słucham Quebonafide, modernizuję zdjęcia i rozmyślam o ostatnich wydarzeniach tego miesiąca. Dzisiaj uświadomiłam sobie, że nie ma sensu przejmować się innymi, nawet jeśli należą do rodziny, ponieważ bardzo często jest tak, że nie doceniają naszych starań, wysiłków i duszy na ramieniu. A w następstwie czujemy się gorzej niż się czuliśmy, bo jesteśmy po prostu WYDUPCENI i nic więcej. Każdy powinien pilnować swojego życia, dbać o siebie, a do innych podchodzić z należytym dystansem, ponieważ im bardziej się staramy, przeżywamy, przejmujemy się, tym mniej ludzi docenia to co dla nich chcemy zrobić. Zastanówcie się nad tym co napisałam i zastanówcie się nad swoim życiem i nad ludźmi, którzy Was otaczają.
Ludzie, którzy nas otaczają tworzą nas samych dlatego powinniśmy rozważnie dobierać sobie swoje towarzystwo, w którym przebywamy, ponieważ to środowisko w dużej mierze nas kształtuje. Ktoś powiedział - "Pokaż mi 5 osób, z którymi najczęściej przebywasz, a powiem Ci kim jesteś". I to jest to co chcę Wam powiedzieć. Przebywając wśród ludzi mądrzejszych od Was sami stajecie się mądrzejszymi, przebywając z ludźmi towarzyskimi zmieniacie się bardzo często w dusze towarzystwa. Analogicznie obracając się wśród ludzi negatywnych sami wpadacie w pułapkę i umniejszacie sami siebie. Tak to właśnie działa, dlatego powinniśmy sami zdecydować kogo zapraszamy do swojego życia. PRZYJACIELE to rodzina, którą sami sobie wybieramy. Zapamiętajcie to!
Ważne jest też to abyśmy unikali WAMPIRÓW ENERGETYCZNYCH, których jest naprawdę wiele. Jak ich rozpoznać mogłabym pisać w kilku postach ale dzisiaj, powiem Wam jak krowie na granicy. Są ludzie, którzy Was nie męczą i, mimo że spędziliście z nimi cały dzień wracając do domu macie tej energii tyle, że moglibyście góry przenosić. Ale są też tacy, którzy już po godzinie czy dwóch tak Was zamęczają, że wracając po 3-4 godzinach to domu idziecie spać, ponieważ jesteście wyzbyci z najmniejszej dawki energii. Znacie to, prawda? Ja znam doskonale. Tutaj muszę zdradzić Wam czego dowiedziałam się od jednej wróżki. Otóż jestem OCZYSZCZACZEM EMOCJONALNYM dlatego ludzie zdradzają mi często swoje sekrety, dzielą się smutkami i pozbywają się swojej negatywnej energii, ponieważ ja oczyszczam ich emocjonalnie, będąc sama później "oblepiona" ich złymi energiami. W związku z tym muszę psychicznie dłużej się regenerować. Jeden HUN(osoba zajmująca się wierzeniami magii hawajskiej) powiedział mi, że moja dusza jest na wskroś czysta, dlatego ludzie lubią ze mną przebywać i korzystać z mojej dobrej energii. Odczuwam często kiedy ktoś "pije" moje zasoby energetyczne i jest to naprawdę niekiedy bardzo wykańczające, inaczej! - wycieńczające. Dlaczego Wam o tym mówię? To proste. Wśród Was również są wampiry energetyczne, które żywią się Waszą energią dlatego bacznie się przyglądajcie i nie pozwalajcie aby ktoś Was psychicznie wykańczał. Ja miałam tak wielokrotnie i naprawdę później czułam się jak kosz na brudne emocje.
Noc jest rajem dla duszy, ponieważ to nocą cudownie nasze ciało i umysł się oczyszcza. Wszystko staje się łatwiejsze i przyjemniejsze do zniesienia. Oczywiście nie można zapominać, że to właśnie nocą nasze lęki zwiększają swoją objętość, ponieważ noc ma specyficzną mroczną aurę, którą niektóre osoby umieją wyczuwać. Przynajmniej ja umiem co mnie jednocześnie napawa zadowoleniem ale i przeraża. Uwielbiam noc za to, że wtedy mogę rozmyślać, przeanalizować wiele spraw, które mnie obarczały. Nocą też najlepiej mi się pisze, ponieważ mam uwolnione myśli. Nocą herbata lepiej smakuje, papieros jest mocniejszy a wino przyjemnie otula. Noc po prostu jest magiczną porą doby. Kocham noc, za to że moja energia powraca i znowu się odbudowuję. Choć nie pociesza mnie ten fakt, że Stalin i Hitler byli nocnymi markami. Podobno wielu dyktatorów i osób niebezpiecznych właśnie nocą dostawało napędu do działania. Ale wiadomo... wyjątek potwierdza regułę.
Kończąc życzę Wam spokojnej nocy i tego abyście przemyśleli swoje życie, naprawili co złe, dbali o swoje wnętrze i zastanowili się nad tym czy nie otaczają Was wampiry energetyczne. To lekcja na najbliższy weekend dla Was.
Tymczasem.
No ja bym wyssał z Ciebie energię :XD
OdpowiedzUsuńAle to działa w obie strony, że bym też później nie miał energii Hihi.
To fakt ludzie nawzajem od siebie czerpią energię w różnej formie, bo sami ją trwonią na różne głupoty.
Więc jeśli więcej dajesz niż zabierasz z otoczenia to nie ma równowagi.
A w nocy lepiej się żyje, bo w mieście w dzień jest hałas, wysoka temperatura jak dziś +35*C , jest ciasno w autobusach i metrze, na drogach gdzie w Polsce Autostrada to 4x pasy po 2x w każda stronę i jeszcze trzeba za nią płacić.
Jak jedna zołza dzwoni i wkurza kolegę to ja mu mówię, że go okrada :-) Bo godzina gadania z psychologiem czy telefon na audiotele to 250 zł lub 5 zł za minutę, więc łatwo przeliczyć jeśli ktoś zarabia te 15 zł za godzinę swoją pracą to dlaczego ma nie zarabiać jako ten co rozwiązuje kogoś problemy w 10 minut, bo wysłucha żalenia się lub trucia przez telefon, gdyż konkretne rozmowy można zamknąć w kilku zdaniach i kilku minutach :P
Nawet policja wystawia mandaty za gadanie przez telefon podczas jazdy samochodem, gdyż gadanie rozprasza uwagę na otoczenie i dochodzi do katastrofy w ruchu lądowym :P
Nawet mnie myślenie nad komentarzem trochę męczy :P
A pisanie to już w ogóle :XD
I nie wszystko komentuje, bo wiem jak duży mam wpływ na świadomość i podświadomość ludzi, gdzie mogę ich wysłać w dobrą lub złą stronę, ale to kosztuje uruchomienie kilku zwojów pod kopułą, a nie lubię tkzw jałowych dialogów :P
Czyli gadania o dupie Marynie.
No i zaryzykuję stwierdzenie, że zainspirowała Cię piosenka o wampirach "Bonus RPK - OPOWIEŚCI Z KRYPTY"
a na przeciwwagę to tylko wrzucić mogę "Rest Dixon37 - Póki co" bo Cię wyssali z energii na -200 %
https://www.youtube.com/watch?v=AktQYYY24uA
Pilnuj swojej głowy i nie strać wiary :)
Pilnuję mojej głowy bardzo tak samo jak i moich włosów na głowie ha ha ha :P Wierzę w siebie i w szczęście i to mi w zupełności wystarcza.
UsuńBuziak :*