Dzisiaj gdy weszłam na Facebooka ogarnęła mną złość, miałam ochotę czymś rzucić, płakać... uroniłam kilka łez jak przeczytałam co ten człowiek, pfffu pfu co ta bestia w czarnej sukience zrobiła dziesiątkom ba! setkom dzieci. Mowa jest o księdzu Geraldzie Ridsdale`u z Australii, który przez kilkadziesiąt lat wykorzystywał seksualnie dzieci. Krótko mówiąc gwałcił, zniszczył dzieciom psychikę, upokorzył, sponiewierał i obarczył winą za to, że zostały zgwałcone. Mnie się to w głowie nie mieści jak małemu człowiekowi można coś takiego zrobić. To jest niewyobrażalnie straszne. Jak to przeczytałam o tej brutalnej tragedii, o sodomii, która działa się na ołtarzu w kościele katolickim, po prostu coś mną wstrząsnęło i musiałam o tym napisać. Jak przeglądam artykuły o tym zwyrodnialcu i patrzę na jego parszywą gębę to mam ochotę na niego napluć i zapytać się DLACZEGO. Pewnie i tak ten chuj by nie znał odpowiedzi. Gerald Klecha przyznał się do zbrodni na dzieciach i chwaląc się dodał, że jego "boże działa" można liczyć w setkach. No kurwa mać!!! ja za moment wyjdę z siebie. Jakie boże dzieło człowieku!!! Z całego mojego serca współczuję tym dzieciom, nie wyobrażam sobie co one muszą czuć, co one o sobie myślą i świecie i jaką skazę mają na sobie. Można sobie wyobrazić jak wyglądały te psychiczne, wulgarne akty wykorzystywania tych niewinnych istot. Najmłodsza ofiara Geralda miała 6 lat! 6-latek nie jest przystosowany do uprawiania seksu. Można się domyślić, że ból jaki doznawała dziewczynka i chłopiec wykorzystywany seksualnie był niewyobrażalny. Pisząc to lecą mi łzy i czuję tak maksymalne wkurwienie na to jacy ludzie są w kościele, jacy w ogóle są ludzie. Uważam i zawsze uważałam, że nie każdy zasługuje na wybaczenie. Gerald Ridsdale zasługuje na karę śmierci, brak wybaczenia, powinien zostać gwałcony przez tyle osób ile zgwałcił. A potem powinien zostać pozbawiony przyrodzenia, a po kilku dniach wykrwawienia zabity publicznie. To nawet nie jest odpowiednia kara za to co zrobił.
Wiecie co Wam powiem moi Drodzy. Gdyby Bóg istniał chciałabym go spytać dlaczego istnieją takie tragedie, co te dzieci zrobiły i czemu musiały to przeżyć. I czy nie mógł temu zapobiec skoro jest taki wszechmogący. Gdyby istniał to bym zapytała.
Tak jak Wam kiedyś opowiadałam byłam wierząca, od 2008 roku odeszłam od kościoła, od tego czasu się nie spowiadałam, a w kościele byłam tylko fizycznie na pogrzebie mojej babci, aby uszanować jej wolę i tyle. Nigdy nie będę spowiadać się facetowi w sukience z grzechów. Po drugie to co jest uznawane za grzech ja nie uważam za grzech. Miałabym się spowiadać z wolnego umysłu, zamiłowaniu do seksu, szacunku do ludzi, bycia dosyć dobrym człowiekiem? Co oni wiedzą o dobroci, czy dobry to unikający seksu, z konserwatywnymi poglądami, który jest takim hipokrytą, że wkłada chuja w odbyt 10-letniego chłopca na zakrystii? Rzygać mi się chce na to co się dzieje w kościele katolickim. Takich sytuacji są setki na świecie i to nie jest wyolbrzymienie.
Na moim blogu uczę Was i staram się tłumaczyć wszystkim, którzy mnie czytają, że należy dążyć do spokoju ducha, być szczęśliwymi, nie krzywdzić drugiego człowieka, korzystać z życia, uprawiać dużo seksu, bo ma zbawienny wpływ na wszystko, a przede wszystkim aby się nie ograniczać, ponieważ to Wy macie władzę nad sobą i tyle. Władzy nad sobą nie miały te dzieci, ofiary Geralda Ridsdale`a. Mam tylko nadzieję i ogromnie życzę tym dzieciom aby nie obwiniały się i wiedziały, że są bardzo dużo warte. Muszą z tym żyć. Z całego serca im współczuję, a Ridsdale`owi, życzę aby strasznie był nieszczęśliwy i jeśli Bóg istnieje to kara będzie wielka. Ale jestem realistką i wiem na czym my ludzie stoimy. A stoimy na tym, że są dobrzy i źli, a także są bestie, do których Gerald Ridsdale należy. Niech cię piekło pochłonie chuju!!!
(* powyższy obrazek zaczerpnięty jest z Internetu, lekko zmodernizowany przeze mnie kolorystycznie)
I na koniec moi Drodzy bądźcie dobrymi ludźmi i nie ograniczajcie się przez to co słyszycie w kościele. Grzechem nie jest kochanie drugiego człowieka nawet jeśli kocha się dwóch mężczyzn, złem nie jest seks i skąpa bielizna, złem straszliwym jest niszczenie kogoś kto nie ma jak się bronić, kogoś kto jest niewinny. Jeśli ktoś cierpi i jest krzywdzony zawsze reagujcie, nie pozwalajcie krzywdzić drugiego człowieka. Świat nie jest sprawiedliwy, życie niekiedy jest brutalne, ale to my budujemy rzeczywistość wokół nas, dbajmy o to aby świat był piękniejszy. I jak sobie myślę o tych skrzywdzonych przez Geralda chłopcach i dziewczynkach myślę sobie, że jaką jestem ignorantką życiową... problemem jest kolor torebki, przytycie, a co mają powiedzieć te dzieci. One muszą się zastanawiać i pamiętać oddech księdza na sobie, spermę w swoich ciałach, ból, kościół, w którym były wykorzystywane. Serce mi pęka. Ludzie bądźcie dla siebie dobrzy, tylko tyle i aż tyle...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz