Siedziała przy barze z nogą założoną na nogę. Nie widziałem początkowo twarzy, jedynie jej ciemne, pofalowane włosy, czerwoną sukienkę opinającą jej seksowne ciało przez, które prześwitywały stringi. Na stopach miała czarne, niebotycznie wysokie szpilki, które eksponowały jej zgrabne stopy. Pijąc drinka z whiskey prawie polałem moją białą koszulę. Cholera! Nigdy nie widziałem kobiety, która siedząc i pijąc "czystą" zrobi na mnie, ba! na nim takie wrażenie. (Stał)em jak wryty.
Zremiksowane One way ticket... to właśnie leciało w tle klubu, w którym oboje byliśmy. Po kilkunastu sekundach, kiedy taksowałem ją wzrokiem odwróciła się, spoglądając na mnie i zaciągając się seksownie slimem. Nawet nie wiecie jak przepadłem kiedy patrzyłem na jej usta obejmujące papierosa. W mojej głowie ta kobieta już klęczała przede mną i ssała go patrząc mi namiętnie w oczy. Ogarnąłem się i podszedłem do baru.
- Olaf, sama tu jesteś?
- Jak na takiego przystojniaka z paskiem Gucci to masz tragiczny tekst na podryw. - odparła unosząc jedną brew, lewą... jeśli dobrze pamiętam.
- Amanda. Sama tu jestem, choć nie... duchowo z moim byłym. - zachichotała.
Jej głos był tak seksowny, że prawie odpłynąłem, ale "on" trzymał poziom trzymając się w pionie. Nie mogłem się opanować, więc nie myśląc za wiele rzekłem:
- Jestem już mocno... Zalany?(weszła mi w słowo... w słowo póki co).
- Tak. Nie szukam nic oprócz dobrego seksu dzisiejszego wieczoru. Masz ochotę? - głos mi drżał.
- Weź nie pytaj, Weź mnie pierdol 😈 - Amanda spojrzała na mnie tak jakby już była mokra i...
Wzięła mnie za rękę zbliżając swoje usta do moich. Pocałowała mnie namiętnie głęboko języczkiem eksploatując moje usta i gardło.
- Idziemy? czy będziesz na mnie patrzył jak na dzieło sztuki w Luwrze? - zarzuciła.
Po 5 minutach byli już w pięknej, białej taksówce...
Amanda usiadła na moich kolanach kiedy siedzieliśmy na tylnych siedzeniach. Odpięła mi 3 guziki przy koszuli i zaczęła wulgarnie lizać moją szyję i miejsce pod jabłkiem Adama, prawą ręką dotykając mnie w miejscu, w których dotykają tylko niegrzeczne dziewczynki.
- Wiesz, że jestem już wilgotna na dole? - wyszeptała mi do ucha lekko podgryzając jego płatek.
Byłem tak twardy, że chciałem jak najszybciej dojechać do mojego apartamentu aby zerżnąć tę laskę, wykorzystać, zagłuszyć ten krzyk bólu, który miałem od czasu rozwodu.
Dojechaliśmy.
Wchodząc po schodach szła przede mną. Zrzuciła z siebie tę czerwoną kieckę i wspinała się po schodach w szpilkach, stringach i staniku... bez... bo odpiąwszy go rzuciła na schody i szła dalej w stronę sypialni. Byłem tak napalony, że złapałam ją za nadgarstek i pociągnąłem do sypialni szybkim krokiem.
Rzuciłem Amandę na łóżko. Widziałem po jej spojrzeniu, że chce być rżnięta jak Suka. Zero romantyzmu, tylko ostre, szybkie pierdolenie. Zdjąłem spodnie, bokserki i już byłem gotowy. Podciągnąłem Amandę na łóżku, trzymając jej ręce nad jej głową. Wszedłem w nią mocno, aż jęknęła. Zarzuciła mi nogi na plecy, wtedy poczułam jak bardzo jest z tą kobietą ciasno.
Pieprzyliśmy się ostro i namiętnie. Słyszałem, widziałem jak jej dobrze. Mimika jej pięknej twarzy mówiła wszystko tak jak i jej zaciskająca się cipka. Pogryzałem jej długą szyję i widziałem jak bardzo ją to kręci. Spoliczkowałem ją i powiedziałem, że ma poprosić o to abym skończył.
- Jak nie poproszę? - zalotnie i z ciężkim oddechem odpowiedziała.
Spoliczkowałem ponownie, ale tym razem mocniej.
- To nie skończysz. - odparłem pewny siebie
- Proszę Panie skończ we mnie, błagam... już nie wytrzymam. - prawie wykrzyczała
Pierdoliliśmy się jeszcze przez chwilę, aż w końcu doszliśmy razem. Ja bardzo obficie ona bardzo głośno. Nigdy nie miałem tak dobrego seksu. Potrzebowałem chwili aby dojść do siebie po orgazmie, natomiast Amanda usiadła na łóżku i wyjęła z małej torebki papierośnicę, z której wyjęła papierosa.
- Uwielbiam zapalić po seksie, wtedy czuje się mocniej. - odrzekła, szelmowsko się uśmiechając.
Po raz kolejny to zrobiła. Jej spojrzenie, jej głos, jej zaciągnięcie się papierosem. Zakochałem się!
Nagle Amanda wstała z łóżka i powędrowała w stronę schodów.
- Dokąd idziesz?, poczekaj. - byłem w szoku, że chce wyjść, teraz, tak nagle, po zajebistym seksie.
Stanęła na schodach, lekko odchylając się do tyłu. Podbiegłem do niej i mocno złapałem.
- Chcesz się zabić czy "czysta" aż tak Ci uderzyła do głowy. - nie wierzyłem w to co się dzieje.
- Ty mi uderzyłeś do głowy... - zająknęła się, patrząc mi w oczy z tak niewyobrażalną dobrocią i szczerością.
Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni, położyłem do łóżka, przykryłem kołdrą i zaparzyłem mocnej kawy.
- Gdy Cię zobaczyłem wiedziałem, że to będziesz Ty.
- Wiem, ale to ja wybrałam Ciebie. - zachichotała, jak wtedy kiedy zadrwiła z mojego podrywu.
Pocałowałem jej usta, które smakowały świeżą kawą i dymem z Davidoff.
Uderzyło nas
Uderzyło...
Uczucie miłości od pierwszego wejrzenia ❤❤❤
Najlepsze ★Zboczone historyjki
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń