niedziela, 8 stycznia 2017
Nowy Rok nowa ja
Zawsze kiedy nadchodzi Nowy Rok podsumowuję mijający. Zawsze tak robię, aby mieć swoje własne rozeznanie na temat postępów jakich dokonałam, niepowodzeń, sukcesów i niewykorzystanych chwil. Dzisiaj jest już 8 dzień nowego roku i jak na razie nie ma wielu drastycznych zmian, chociaż jedna zaszła w moim życiu. Na dzień dzisiejszy uważam, że podjęłam właściwą decyzję. Jedynie muszę przyznać, że jest rokiem "pod napięciem" jeśli mam patrzeć na te osiem pierwszych jego dni. Nie narzekam, ale też nie chwalę. Ludzie każdego roku nakładają na siebie wiele postanowień i ja też się do tego przyznaję, ale w tym roku jest trochę inaczej. Mam w głowie swoje myśli, plany i chęci pewnych "projektów", które chciałabym doprowadzić do końca, ale nie zakładam nic na siłę. Tym razem pozwolę aby sprawy toczyły się swoim tempem, rytmem, częstotliwością. Jak zwał tak zwał. Najważniejsze, że w drugiej połowie roku odzyskałam utracony spokój i nauczyłam się cieszyć z małych rzeczy i nie przejmować się sprawami, na które nie mam wpływu. Ludzie mówią, że życie jest krótkie, ja uważam, że wcale nie. Jeśli umiemy odpowiednio je wykorzystać to jest to wystarczający czas. Po coś na tym świecie jesteśmy i po coś musimy umrzeć, tak to wszystko co tutaj się dzieje, myślę że nie miałoby żadnego sensu. To trochę tak jak z myśleniem o kimś kogo nie możemy mieć, ale nadal myślimy o tej osobie, bo mimo że umrzemy to i tak oddychamy. Cóż z tego, że każdego dnia zbliżamy się do końca, takie jest życie i nic oprócz akceptacji nie możemy zrobić. Trochę to smutne, a trochę dające nadzieję. Moim najważniejszym założeniem na ten rok jest być zdrową, szczęśliwą i tylko tyle i aż tyle. Pamiętajcie, że każdego dnia możecie zmienić wszystko w swoim życiu, wystarczy stawiać krok za krokiem, a czas i tak minie, bo taką on ma rolę. Wszystko płynie i wszystko co złe mija. Nauczyłam się, że porażki tak naprawdę nie istnieją, bo to co nazywamy porażką jest najlepszą lekcją w życiu, z której zawsze powinniśmy wyciągać wnioski i uczyć się na swoich i cudzych błędach, dzięki czemu zaoszczędzimy sobie wielu rozczarowań na polu zawodowym i osobistym. Także kończąc, gdybym miała poprosić złotą rybkę o jedno życzenie to po prostu chcę być zdrowa i szczęśliwa. Jeśli to będę miała, mogę wszystko. Trzymam za Was kciuki i wierzę, że ten rok będzie dla Was taki jaki chcecie aby był, bo wszystko jest w Waszych rękach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz