Dzień dobry! Jedna osoba z Was zaproponowała mi abym napisała post na temat mojego studiowania na kierunku - NIEMCOZNAWSTWO. Zaczęłam studia w Łodzi na tym kierunku w 2017 roku i studiowałam aż cały semestr! 😈 Niemniej sporo mogę powiedzieć i dlatego uznałam, że napiszę taki post skoro jest zainteresowanie. Także zapraszam do dzisiejszego postu! 😇😈
WYBÓR KIERUNKU STUDIÓW
- Wybór kierunku studiów to łatwa sprawa. Gorzej z tym właściwymi wyborem 😈 Niemcoznawstwo wybrałam dlatego, że ubóstwiam język niemiecki i interesuje mnie kino niemieckie oraz mentalność Niemców. Kiedy w 2017 roku zobaczyłam, że powstał taki kierunek stwierdziłam WOW, TO COŚ DLA MNIE! Nie czekając na nic zapisałam się na te studia i z niecierpliwieniem oczekiwałam na październik.
Pamiętajcie, że warto przy wyborze studiów kierować się przede wszystkim swoimi zainteresowaniami, pasją a nie tym czy po danych studiach jest praca czy nie. Jeżeli będziecie świetni w tym co robicie będziecie mieli pieniądze.
Wracając do niemcoznawstwa... jeżeli lubisz język niemiecki i interesuje Cię sytuacja polityczna Niemiec, kultura i literatura mieszkańców Zachodu to właśnie są to studia dla Ciebie.
POZIOM JĘZYKA
- Na niemcoznawstwie nauka języka niemieckiego zaczyna się od zera czyli od podstawy podstaw ale nauka jest intensywna i na to trzeba się przygotować, że materiału jest dużo i trzeba wszystko przyswoić. Oczywiście jedna profesorka na tym kierunku myślała, że skoro studiujemy niemcoznawstwo to umiemy język niemiecki. Była w szoku kiedy dowiedziała się, że nie znamy* niemieckiego. Musieliśmy jej pokazać, że w programie niemcoznawstwa wyraźnie jest napisane, że zaczynamy od początku.
nie znamy* - wiele(większość) osób miała już wcześniej do czynienia z językiem niemieckim w tym ja. Aczkolwiek uważam, że takie osoby powinny iść na filologię germańską a nie na niemcoznawstwo.
JĘZYK ANGIELSKI = TAKA NIESPODZIANKA
- Na niemcoznawstwie jest sporo zajęć z języka angielskiego, który jest na bardzo wysokim poziomie, mimo że są 3 grypy z językiem angielskim. Jeżeli znacie angielski tak jak ja w piosenkach, podczas podróżowania, przy podrywaniu kelnera czy rozmawiając na ławce z obcym to niemcoznawstwo będzie katorgą. Ja rzuciłam te studia tylko przez język angielski i swój stan zdrowia, który był bardzo tragiczny w tamtym czasie. Wykłady też są na niemcoznawstwie w języku angielskim, więc to już zupełnie inny level niż wyjazd do USA i kupowanie pieczywa w języku angielskim. Jeżeli Wasz poziom angielskiego nie jest na poziomie B2+ to będzie ciężko.
PRZEDMIOTY NA NIEMCOZNAWSTWIE
- Musicie sobie uzmysłowić, że studiowanie niemcoznawstwa to nie nauka o samych Niemczech ale i o państwach niemieckojęzycznych(Austria, Szwajcaria).
Główne przedmioty na niemcoznawstwie to: praktyczna nauka języka niemieckiego i angielskiego oraz historia Niemiec, która jest bardzo interesująca. Przedmiotów jest mało, ponieważ nauka dwóch języków jest bardzo intensywna i raczej temu musicie poświęcić swój czas na tych studiach.
KIERUNEK ELITARNY
- Niemcoznawstwo studiuje bardzo mało osób(na kierunku jest około 15-30 osób). Dlaczego? Dlaczego, że Polacy nie lubią Niemców w związku z naszą długą historią. Poza tym niewiele osób lubi brzmienie niemieckiego - ja uwielbiam, ale ja to ja i lubię specyficzne rzeczy i dziwnych ludzi.
Niemcoznawstwo to kierunek elitarny ze względu na małą ilość osób, która go studiuje. Poza tym jest duże zapotrzebowanie na różnych specjalistów posługujących się tym językiem. Także... praca jak najbardziej jest na polskim rynku po tym kierunku studiów. Bez obaw!
WYKŁADOWCY I STUDENCI
- Ludzie na roku, których poznałam byli fajni. Nie mogę powiedzieć, że było inaczej. Dwóch dziewczyn nie lubiłam, bo jedna prawie, że ćpała Ibuprofen a druga to ewidentna lesbijka obgadująca wszystkim po kolei. Do homoseksualistów jak wiecie nie mam nic, ale obgadywaczy nie znoszę.
Z wykładowcami sprawa wygląda już inaczej. Większość była niesympatyczna, bardzo cyniczna, sarkastyczna i nadęta. Nie wiem czemu tak jest, że germaniści to snoby. Nie wszyscy oczywiście, ale wszyscy, którzy mnie uczyli. Ciekawe prawda?...
I na koniec chcę Wam powiedzieć coś ważnego.
Jeżeli interesuje Was tylko język niemiecki a dodatkowo nie lubicie angielskiego to idźcie na inny kierunek z językiem niemieckim od podstaw na przykład na dziennikarstwo międzynarodowe albo najlepiej ZAPISZCIE SIĘ DO SZKOŁY JĘZYKOWEJ. To moja rada, którą sama zamierzam zastosować w swoim życiu.
Niemcoznawstwo to bez wątpienia ciekawy kierunek studiów ale bardzo wymagający jak wszystkie studia filologiczne. Coś o tym wiem, bo prawie rok studiowałam filologię polską, semestr niemcoznawstwo i jeszcze miesiąc filologię romańską z drugim językiem romańskim. Można powiedzieć, że jestem weteranem studiowania ha ha ha. Filologia to nauka, nauka i duży wkład własny. Jeżeli chcecie lekkie studia, na których imprezowanie i zabawa to codzienność wybierzcie stosunki międzynarodowe 😈 Na SM poznałam najfajniejszych ludzi. Studia były ciekawe ale i nudne. Taka skrajność.
NIEMCOZNAWSTWO jest dla pasjonatów, osób zainteresowanych niemiecki i osób znających doskonale angielski.
Mam nadzieję, że wyczerpałam temat. Jeśli macie do mnie jakieś pytania to proszę o komentarze. Na wszystkie sukcesywnie odpisuję bez wyjątku, także zapraszam do czytania, komentowania i planowania swojej przyszłości. Jest maj, który jest miesiącem pewnych decyzji rozwojowych. W tym miesiącu zaczyna się rejestracja na studia w Łodzi, więc myślcie, czytajcie, dowiadujcie się od rodziny, znajomych różnych informacji o studiach, ale zachowajcie swój rozum.
Trzymam kciuki za Was, którzy w tym roku decydują się na edukację wyższą! ✋❤👄👄👄
Ciekawam co Ty teraz zamierzasz studiować... 😉
OdpowiedzUsuńSzkoda że odpuściłas filologie romanska. Chociaż szczerze mówiąc to może i dobrze bo powiem Ci w sekrecie że pracy po tych studiach łatwo nie jest znaleźć. Czasem naprawdę żałuję że nie poszłam na anglistyke;)
A ja też sobie teraz studiuje 😀 tym razem szwedzki jako język obcy.
Ja chyba mogłabym tak całe życie sobie studiowac😉 kocham się uczyć.
Powiem Ci Olgo, że póki co nie wiem czy chcę wrócić na studia. Dobry duch podpowiada mi, że warto byłoby zrobić sobie ten papier, którym zazwyczaj można sobie D*** podetrzeć, ale jednak to papier otwierający pewne drzwi.
UsuńFrancuski to jednak fonetycznie nie moja bajka. Drażnił mnie ten język, w ogóle nie wpadał w moje ucho.
Lubię się uczyć, ale nie wiem czy studia jako studia to zajęcie dla mnie.
Pozdrawiam Cię serdecznie :*
Myslisz ze na filologii germanskiej byloby trudniej? Np pod wzgledem tego niemieckiego :)
OdpowiedzUsuńPo czasie myślę, że nie, ponieważ będąc na filologii germańskiej musisz już znać język niemiecki na całkiem niezłym poziomie, zaś na niemcoznawstwie wszystkiego uczysz się od początku.
UsuńNie wiem jak mogłam przegabić Twoją wiadomość.
Przepraszam za znaczne opóźnienie.
G. :-) Oglądałem ostatnio w TV polityczne cyrki. No i Kaczka mówił, że jak jego partia wygra wybory to Polska wystawi rachunek Niemcom za I i II wojnę światową za zniszczenia Polski. Chwilę się zastanowiłem i cofnąłem mentalnie do średniowiecza :P No dobra wystarczy o 50 lat do zakończenia II wojny światowej. I co Niemieccy politycy zrobili takiego czego Polscy politycy nie mogli zrobić by odbudować kraj po wojnie? Polacy posprzedawali fabryki i technologię, by dziś jeździć Niemieckimi samochodami typu Audi, BMW, Mercedes bo przecież myśl polityczna opiera się na dojeniu ludzi biednych podatkami, a bogatych stać na wszystko, a że kupione za granicą czy to wakacje czy produkty konsumpcyjne dla Polskiego patriotyzmu politycznego nie mają znaczenia. Polsce to by się przydała III wojna światowa, na dziś dzień to my nadal jesteśmy pod gruzami "ale własnej mentalności i betonu politycznego" Kiedyś każdy podniecał się garniturami od Hugo Boss ponieważ były drogie, ale jak już rozprzestrzenili informację, że ten sam typ szył mundury dla Niemieckiego wojska, to stały się automatycznie passe w oczach Polaków. Każdy chciał by mieć Porsche, Mercedesa ale czy zna historię, że dla wojsk Niemieckich te same fabryki produkowały wojskowe a nie sportowe samochody? Ja osobiście jestem obojętny na Niemców, ale wkurza mnie hipokryzja polityczna. Manipulacja ludźmi, jak to u nas w kraju naobiecują i nic z tego nie ma, a nawet jest gorzej. Wbrew pozorom to więcej wiem o Niemczech niż o Polsce, bo niby jak wiedzieć coś więcej jak więcej towaru jest importowanych aniżeli eksportowanych. Samemu to nie chciał bym się uczyć niemieckiego, jak by trzeba było poderwać Niemkę to zagadam po angielsku, bo one są od dawna dwujęzyczne urzędowo :P A jutro idę do pracy w Niemieckiej firmie, z Polską mentalnością aby "zrobić tanio i na odpierdol, bo mało funduszy, Alles Gut, everyones be happy, danke schon" co by zarobić parę złotych w tym europejskim kraju, gdzie politycy najpierw chcieli wprowadzić walutę euro, ale nie wyszło. Nawet nie wiesz jak to wkurwia człowieka, gdzie kilka razy możesz naprawić jedną rzecz "bo taniej" zamiast kupić nową i mieć święty spokój przez okres gwarancji. A czas to pieniądz tylko w Polskiej mentalności brak nam szacunku dla jednego i drugiego zasobu.
OdpowiedzUsuńTen komentarz powinni Polacy w większości przeczytać!
UsuńDziękuję Ci za niego :)