poniedziałek, 20 maja 2024

10 rocznica bloga Myśli Kobiety Wyzwolonej

Trzy dni temu (17 maja) była 10 ROCZNICA BLOGA MYŚLI KOBIETY WYZWOLONEJ. To już 10 lat!!! 😃😃😃😦😧😲😳💖 To nieprawdopodobne jak ten czas szybko mija. To już wspólne 10 lat razem z Wami. Przez ten czas dzieliłam się z moimi wspaniałymi Czytelnikami (z Wami) swoimi przemyśleniami, problemami, radościami i całą swoją twórczością. Przez dekadę wydarzyło się bardzo dużo. Byliście i nadal jesteście w tym... razem ze mną. Niektórzy z Was są ze mną od samego początku co jest dla mnie tak wielkim wyróżnieniem, że trafiłam do Waszego serca i umysłu. Pisząc to jestem naprawdę wzruszona i wdzięczna. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy. Bardzo Wam za to dziękuję, z całego mojego serduszka 💘.







Powstanie mojego bloga jest dla mnie czasem bardzo enigmatycznym, ponieważ założyłam bloga i zaczęłam pisać na nim niecałe 2 tygodnie po śmierci mojej babci. Dlatego Myśli Kobiety Wyzwolonej to przestrzeń, która zawsze będzie miała dla mnie ogromne znaczenie, ponieważ wszystko zaczęło się po tragicznym wydarzeniu. Ten czas ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną. Żałuję, że moja babcia nie doczekała tego dnia kiedy zaczęłam właśnie tworzyć na blogu, dokładnie na TYM blogu. Najwyraźniej tak właśnie musiało być, ale wierzę, ba! wiem, że tam gdzie jest teraz przygląda się moim poczynaniom i mojemu życiu. 




Kolejny rok z Wami to kolejne wydarzenia, kolejne problemy i radości. Jak to w życiu, Los jest przewrotny, raz daje, a raz zabiera. Zawsze tak jest, ponieważ takie są właśnie koleje życia ludzkiego. To już 10 lat razem!!! Szaleństwo, prawda? 😢💖 Niektórzy z Was pamiętają jak opowiadałam na MKW o moich starych blogach. Posiadałam ich z dobre kilka i każdy z moich blogów porzuciłam. Prowadziłam między innymi bloga o siostrach Olsen oraz pamiętnik internetowy, który był dla mnie wówczas niesamowitą strefą, w której mogłam być całkowicie sobą. Teraz mogę jedynie żałować, że usunęłam te strony www, ponieważ miałabym piękną pamiątkę, no ale tak musiało być i tyle. Raczej nie należę do osób, które czegoś bardzo żałują, ponieważ podchodzę do życia w ten sposób, że jeśli coś odchodzi, coś przemija to właśnie po to, abyśmy się czegoś nauczyli i coś zyskali. Nic nie dzieje się przypadkiem. Wszystko ma ukryty sen i należy życie przyjmować ze wszystkimi radościami i smutkami. I tak właśnie robię. Godzę się z tym wszystkim co mi życie przyniosło, przynosi i jeszcze przyniesie. 









Z tego miejsca chciałabym Wam jeszcze raz moi Kochani podziękować za to, że spędzacie czas na moich stronicach i wspieracie mnie w mojej twórczości. Dziękuję za wszystkie pozytywne słowa, jak również za konstruktywną krytykę, ponieważ ona pozwala mi być doskonalszą osobą. Dziękuję również za hejt, ponieważ to pokazuje mi jaką osobą nigdy nie chciałabym być. Dziękuję wszystkim, którzy dopingowali mnie w prowadzeniu bloga i nigdy nie stracili wiary we mnie. Dziękuję przede wszystkim mojej mamie, która zawsze widziała we mnie lepszego człowieka niż jestem, dziękuję moim dziadkom, że wychowywali mnie na księżniczkę i spełniali moje najbardziej durne marzenia, bo dzieciństwo po to jest, aby rozpieszczać swoje pociechy bez końca. Dziękuję wszystkim, którzy chcieli, abym pisała, bo właśnie dzięki nim to robię nadal. Dziękuję Jackowi, który uważa, że powinnam wydać książkę i zachęca mnie do większej pracy. Dziękuję również mojej pani profesor od łaciny, którą poznałam na studiach polonistycznych. To ona powiedziała mi żebym pisała dla ludzi, a nie do szuflady. Dziękuję wszystkim, którzy kliknęli LUBIĘ TO na Facebooku i zostali moimi fanami. Coś tak niewielkiego, a pokazało mi kto życzy mi dobrze i kto popiera mojego bloga, moją twórczość i mnie. Kiedyś uważałam, że każdy ma swoje zdanie i nawet najbliższa osoba nie musi lajkować mojego bloga jeśli to nie trafia w jego gusta. Dzisiaj uważam, że kto nie jest ze mną, był i jest przeciwko mnie i moim planom. 



Dziękuję 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘









Mam nadzieję, że jeszcze wiele lat razem spędzimy w sieci i będziemy przeżywać różne wydarzenia, cieszyć się do łez i wspominać jak to było kiedyś. 

Bądźcie zdrów i szczęśliwi! 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘












Tymczasem. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz