Migrenę miewam od jakichś 5 lat, ale przez ostatni rok nie miałam nawrotu bólu głowy co mnie niezmiernie cieszyło, bo podczas migreny jestem wyciągnięta z życia na dobre 3 dni. Nie mogę wtedy pracować, patrzeć w laptopa, jeść, spać i z kimkolwiek rozmawiać, bo ból jest nie z tej ziemi. Niestety od 2 dni głowa tak mnie kolokwialnie mówiąc NAWALAŁA, że już mam dosyć. Co prawda ból nie był aż tak okropny jak kiedyś, ale na tyle dokuczliwy abym nic nie robiła. Dzisiaj jest już troszkę lepiej, ale nadal mnie boli połowa głowy, włącznie z okiem. Miewam prawostronną migrenę. Pewnie zastanawiacie się co u mnie wyzwala napady migrenowe. A mianowicie jest to czekolada, śmietana, niewłaściwe perfumy, zmartwienia i przemęczenie. Taak! samo zjedzenie śmietany umie wywołać u mnie straszną migrenę, więc jeżeli zmagacie się z takim bólem głowy to zrezygnujcie z różnych produktów, które mogą te bóle potęgować. Generalnie ja już prawie nie jem nic ze śmietaną, bo jednak nie chce mi się tak cierpieć. Wiadomo, że są potrawy, które lepiej smakują ze śmietaną niż z jogurtem, ale w życiu jest coś za coś. Nie chcesz migreny to rzucasz śmietanę, nie chcesz być gruby to rzucasz chipsy, nie chcesz śmierdzieć fajami to rzucasz palenie albo przechodzisz na jednorazówki. Wszystko ma zawsze swoją cenę i albo zaakceptujemy to albo będziemy wiecznie sfrustrowani. Także... ja już się prawie ze śmietaną pożegnałam, czekoladę jadam jedynie białą (nawet insulinooporna osoba może ją zjeść, ponieważ ma średni indeks glikemiczny). A z perfum? Noooo z tego to ja nigdy nie zrezygnuję, ale mniej więcej wiem jakich nut zapachowych muszę unikać w perfumach. Wszystko jest kwestią doświadczenia, ale trzeba sobie wiele wypracować, że tak to określę.
Ostatnio u mnie wydarzyło się sporo ciekawych rzeczy, o których chciałabym Wam napisać, podzielić się z moimi Czytelnikami, ale dzisiaj jeszcze nie mam na to siły, bo jednak to prawe oko mi się męczy podczas bólu głowy. Niemniej, będę się starać jak najszybciej pokonać ten ból, zresztą jak zawsze.
Tymczasem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz