Dzień dobry o 4 w nocy (taak! to jest dla mnie noc i chyba już zawsze będzie). Jeśli mam pracować o 6 to będzie to wiadomo noc 😅😅😅, a nie dzień. Wiecie... każdy ma inną perspektywę, bo z innego miejsca patrzy na realia świata. O tym musicie pamiętać. To tak gwoli wstępu 😘😘😘.
Wczoraj (piątek) postanowiłam zrobić porządki w jednej z moich piwnic. Wybrałam na pierwszy ogień mniejszą piwnicę, która mimo że mała to była tak zagracona, że nic już nie dało się do niej wstawić. Także uznałam, że warto się za to zabrać i to w końcu ogarnąć i zrobić generalny porządek. Tak jak postanowiłam, tak też zrobiłam. Wyrzuciłam bardzo dużo przedmiotów, które były tak bardzo niepotrzebne, że to niewiarygodne, iż one tam były i zagracały przestrzeń. Oj... dźwigania było w chuj, ale się zrobiło i teraz można w tej piwniczce oddychać i nawet do niej wejść. Prawie, że całą opróżniłam i jestem zadowolona z tego powodu, ponieważ większość przedmiotów to były... śmieci. Zostawiłam sanki, dwa krzesełka, a raczej taboreciki i trzy rozpuszczalniki. Wy nawet nie chcecie wiedzieć ile w tej małej piwnicy było śmieci. Noooo normalnie rodzina zbieraczy! 😅😅😅😅😅😅😆😆😆😆😆😆😂😂😂😂😂
Całe sprzątanie tej piwnicy zajęło jakieś 2h. Czy to długo? Myślę, że to ekspresowa robota.
Jak wróciłam do domu to bardzo szybko zaczęłam odczuwać skutki tego porządkowania piwnicznego. Plecy na dole to mnie tak nawalają, jakbym dźwigała Pudzianowskiego. Serio! Boli jak cholera. Wiecie... ja nie jestem, że tak powiem przyzwyczajona do pracy fizycznej, więc hmmm moje ciało odczuło taką robotę. Co innego przenieść małą lodówkę czy jakąś konsolę, a co innego z 30 desek prawie po metr osiemdziesiąt. Trochę tego było, ale teraz mam już temat tej jednej piwnicy zamknięty. I bardzo się z tego cieszę! 💪
No, a teraz jest po 4 w nocy i nie mogę spać, bo mnie plecy tak bolą i zresztą zaczynam czuć zakwasy na całej powierzchni mojego ciała. Chyba się przez dwa dni nie ruszę 😅😆😃😂. Oczywiście zaczął się weekend to trzeba było go sobie zjebać porządkiem piwnicy 😅😅😅😅😅😅😅😅. Cała ja! 😂
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz