piątek, 5 września 2014

Samotność w sieci...

Bywa tak, że czasem nie mamy z kim porozmawiać, wyżalić się, wypłakać. Dzisiaj jest właśnie jeden z takich dni, kiedy przyjaciele "zniknęli" i nie mam do kogo ust otworzyć. Czy jest to przykre ? Pewnie tak, ale ja w takie dni jestem totalnie wyzbyta z emocji. Wtedy czuję pustkę i mam ochotę ją zapełnić.
Jest noc, dopadła mnie znowu bezsenność i chcę zapełnić oprócz pustki, swój czas, który nocami niemiłosiernie się dłuży. Wpadłam więc na pomysł, aby zarejestrować się na Forum. Dwie godziny "przebiegły" bardzo szybko i wiecie co ? w kilka chwil doceniłam swoje życie i spojrzałam na swoje problemy z innej perspektywy. Czytając wypowiedzi ludzi i przyglądając się(przez monitor/ekran :P ) ich problemom zrozumiałam, że wiele sytuacji w moim życiu nie jest jeszcze aż tak beznadziejnych jak myślałam.
Samotność w sieci... to dziwna sprawa, bo leżąc na łóżku z ponad trzystoma osobami na Facebook`u i rodziną w kilku państwach świata nie ma się osoby, z którą w nocy można porozmawiać i powiedzieć - "dzień był spokojny, dobry".


Dobranoc Kochani, nawet nie wiecie jak miło czytać Wasze prywatne wiadomości do mnie. Piszecie z problemami, dobrym słowem. I dzięki temu wiem, że robię coś dobrego... Patrząc na wyżej wklejone zdjęcie z filmu o takim samym tytule jak mój post wiem czego mi teraz brakuje WINA BIAŁEGO :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz