piątek, 30 lipca 2021

Czerwiec 2021 oczami MotorOLI :) Część III - ostatnia (35 zdjęć!)

Dzień dobry! 

Dzisiaj przychodzę do Was z ostatnim postem zbiorczym z czerwca tego roku. Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni, że były aż 3 części (!!!) 😍😋😊😉😈. Od razu przejdźmy do rzeczy ha ha ha 😈😈😈.




Ta Motorola ma już ROK i 7 miesięcy! Takie rzeczy pokazują nam jak bardzo szybko czas ucieka nam. Jest to moja pierwsza Motorola w życiu i z pewnością nie ostatnia, ponieważ jest to świetny telefon. Ani razu mi się nie zaciął, nie lagował ekranu, bateria jest przyzwoita i czuję, że ta marka naprawdę cechuje się nieśmiertelnością urządzeń. Wiadomo, że zawsze chce się mieć coś lepszego, coś bardziej doskonałego niż się ma. Nie ukrywam, że zastanawiam się nad kolejną Motorolą. Chciałabym mieć lepszy aparat i telefon w bieli albo w perle. Z drugiej strony nie lubię marnować pieniędzy i ich niepotrzebnie wydawać, ponieważ nie ma co się oszukiwać - pieniądze na drzewie nie rosną i nie podchodzimy i nie zrywamy ich jak jabłka. Jeśli sprawa tyczy się telefonów to znam zagorzałych miłośników iPhone`ów i Samsungów. Jak wiecie te dwie firmy toczą ze sobą wojnę technologiczną od lat. Kiedyś spotykałam się z hipsterem (takim Pawłem), który na randce wytknął mi, że jak my się dalej mamy spotykać skoro on kocha "jabłka" a ja mam Samsunga Galaxy. Niemniej doszło jeszcze i tylko do dwóch randek 😎😎😎. Wiem, że byłam w jego typie, bo uwielbiał urodę Mili Kunis. Nawet mi to nie omieszkał powiedzieć, ale cóż... nie miałam "jabłka" to narka 😅😆😅😆😅😆. NAURA - oj, jak mnie wkurza ten zwrot. Mam taką awersję, że szok.



A tu w koszuli nocnej, którą dostałam od pani Doroty (przyjaciółka mojej mamy). Dziękuję! 💜



Naprawdę nie wiem co mnie podkusiło kupić te ciastka, skoro ja tego typu nie lubię. No ale domyślam się, że nazwa SŁODZIAK i Mango wygrało i musiałam je mieć. Niemniej całkiem smaczne w smaku i ładnie pachnące. Aczkolwiek drugi raz nie kupię.



Powiem Wam, że te chipsy to moje tegoroczne odkrycie. Są tanie, duże i PRZEPYSZNE - co jest w tym wszystkim najistotniejsze. Polecam wszystkie smaki z carrefourowskich chipsików 😆😆😆😆😆. Ale najlepsze są o smaku kababu/kebaba <?> (whatever!).



Uwielbiam ten żel pod prysznic, ponieważ pachnie moim ulubionym połączeniem czyli jak widzicie mlekiem i miodem. A co do tego szamponu do włosów to niegdyś był moim ulubionym, ale teraz już zapewne więcej razu go nie kupię, ponieważ "wyciągnęli" z niego silikony i inne składniki i szampon nie pieni się za dobrze, nie nawilża włosów i jeszcze wywołuje łupież... . NO WAY! 



To moja prawie cała kolekcja perfum. Dużo/mało dla Was?



1/5 moich zakupów z Carrefour.



Cały czas uczę się życia z kotem, ponieważ pierwszy raz mam do czynienia z takim stworzonkiem. Whiskas, mimo że jest lubiany przez Dionizego to nie jest zbyt dobrą karmą do kotów, ponieważ nie posiada w sobie pełnowartościowego mięsa, co jest bardzo istotne dla żywienia kota. 

Z ciekawostek powiem Wam, że Dionizy uwielbiam łososia (wrodził się do cioteczki Aleksandry 😆) a także wszystkie inne rybki. Powiem Wam, że Dionizy uwielbia mimo niepełnego mięsa właśnie tę karmę, którą widzicie na zdjęciu. I koniecznie z łososiem 🐟🐟🐟🐟🐟🐟🐟🐟.



Ta karma jest znacznie lepsza niż Whiskas i smaczna (tak mniemam, bo jeszcze się nie skusiłam ha ha ha) 😹😹😹😹😹😹😹😹😹😹😹.



Jeśli chodzi o Maka to nie jadam tam często. Raczej bardzo rzadko, ponieważ zdecydowanie bardziej preferuję pizzę niż jedzenie tutaj. Chociaż w czerwcu zamówiłam całkiem spore zamówienie dla mnie i mojej rodziny.



To moje jedzenie, czyli: duże frytki, sos słodko-kwaśny (uwielbiam go od lat!), Cheeseburger (klasyka) oraz McDouble. 



I jeszcze shake truskawkowy na upalną noc 😝.



A tutaj zamówienie szamki z Zahira. Bardzo duża porcja więc podzieliłam się z mamą. Fryty (ale po nich bolał mnie brzuch), sosik czosnkowy, surówka, sałatka i kabab.



Nigdy nie ukrywałam, że nie lubię Rafała Brzozowskiego. Uważam, że na Eurowizji wypadł fatalnie! Ale... jak podczas Wakacyjnej Trasy Dwójki zaśpiewał hity piosenki włoskiej to oniemiałam. On powinien utrzymywać się w takiej estetyce, ponieważ brzmiał rewelacyjnie, aż nogi same rwały się do tańca. 



Mięsko mięskiem, ale 100 razy wolę płatki z mlekiem 😁😁😁😁😁😁.



Jestem ogromną miłośniczką Zaklinaczki Duchów oraz Jennifer Love Hewitt. 



Miłość Milagros i Ivo jest nie do podrobienia! 💕💕💕



To zdjęcie chyba już znacie z bloga, ponieważ pisałam o Nocy Kupały czyli o Midsommar. Ci, którzy nie czytali niech przeczytają. Zachęcam! 



Jako, że Marilyn Monroe jest moją idolką to musiałam przeczytać jej biografię. Cieszę się, że zdecydowałam się na biografa jej wybrać panią Sarah Churchwell, ponieważ jest najbardziej wiarygodna w przeciwieństwie do jednego mizogina, który napisał pierwszą biografię Marilyn.



To już kolejne zamówienie z SHEIN. Super ciuchy mają, a przede wszystkim niesamowicie kobiece i seksowne. 



Ta erotyczna bielizna jest właśnie z SHEIN. Majteczki leżą wyśmienicie, ale co do stanika to... powiem tak... duży biust (o ile nie jest sztuczny) lubi rozjeżdżać się na boki i w tym mięciutkim staniku niestety tak się mi dzieje. Zdecydowanie nie skuszę się już więcej razy na tak miękki i cienki stanik jak ten. 



Te szpileczki również zamówiłam na SHEIN. Przepiękne są! 💗💗💗💗💗💗💗



Jeśli mam wybrać czy zjeść maliny, jagody czy truskawki to zawsze wybiorę TRUSKAWKI. A Wy?



Co tu się kryje w tym złotym pudełeczku? Kto zgadnie?



Tutaj mieszczą się kamienie półszlachetne czyli Tygrysie Oko oraz Piasek Pustyni. Są to kamienie półszlachetne przywiezione bardzo dawno temu przez mojego dziadka z Dubaju. 



Kabanos drobiowy i ogórek małosolny mojej mamy. Czy może być lepsze połączenie niż to? NOPE!



Śliczny męski zapach 💣.



Tak prezentuje się ta szpileczka na mojej nodze. Podoba się Wam Panowie Fetyszyści ha ha ha 😅. 



Mizeria, kuskus i schab smażony. Nie lubię schabu, ponieważ jest twardy i gryźć to wymaga za dużo siły zębów ha ha ha.



Zacznijmy normalizować to, że kobiety mają sutki i mogą chodzić bez stanika. To czy macie moje drogie Panie duże cyce, małe cycuszki, średnie cycki, pełne, obwisłe, jędrne to bez znaczenia, ponieważ cycki to cycki i każde są dobre kiedy są i są zdrowe. Także miejcie w zadku, że jesteście bez stanika!



Kruche ciasto z truskawkami i cukrem pudrem. Pycha!



Te sandałki na koturnach podarowałam mojej mamie. Bardzo ładnie w nich wygląda, co mnie cieszy. 



Tak życie płynie 😋😎. Paznokcie różowe i niebieskie również dobrze wyglądają.



Jakiś czas temu kupiłam sobie na Allegro opaski na uda. Bardzo ładne, białe, koronkowe ale co z tego skoro spadały z ud. Zdecydowanie wolę podwiązki albo pończochy w budowaną podwiązką.



A tak prezentuje się szpileczka w pełnej krasie 👍😈😈😈😈😈😈. 
Uważam, że wygląda super! Podoba Wam się? Może w komentarzach niech wypowiedzą się osoby, które kochają damskie stopy i seksowne obuwie. 








I to już koniec zbiorczych postów z czerwca. Nie spodziewałam się, że będzie tak dużo tego, ale wiem, że to jedna z ulubionych Waszych serii, więc będziecie mieli co czytać na weekend. W tej części też znalazło się wiele bonusów dla wielbicieli stópek, więc mam nadzieję, że każdy został usatysfakcjonowany. 


Wspaniałego weekendu Wam życzę moi Kochani! ✋

Buziaczki 💋💋💋






































































czwartek, 29 lipca 2021

Czerwiec 2021 oczami MotorOLI :) Cześć II (42 zdjęcia!!!)

Dobry wieczór Kochani 😇😇😇.

Tak jak obiecałam przychodzę do Was z kolejnym postem zbiorczym z czerwca tego roku. 

Nie przedłużajmy, lećmy z tematem! 😈😆😅😎




Dionizy bardzo lubi tutaj sobie spać na sekretarzyku. Wczoraj przespał w tym miejscu aż 4,5 h. 



Jak widzicie na obrazku powyżej mam blizny na dłoniach. To oczywiście sprawka Dionizoska, bo kogo by innego 😆😆😆😆😆😆. Ale oczywiście nie chciałam chwalić się bliznami a pokazać Wam połączenie koloru niebieskiego i czerwonego. Pozornie dwa inne tonacje barw ale jakże do siebie pasujące. Dagmara z Królowych Życia również lubi to połączenie 💙💓.



Jak podoba Wam się taka stylizacja? Powiem Wam, że już dawno nie byłam tak wygodnie ubrana. Odkąd przerzuciłam się na torebki "przez ramię" nie odczuwam tak bardzo bólu w odcinku lędźwiowym, bo przestałam dźwigać tobołki. Dużo dostaję zapytań co do tej torebki. To torebka polskiej marki OCHNIK, którą poleciła mi moja przyjaciółka. Polecam! 



Brat dał mi ten krem do depilacji, ponieważ miał na zbyciu. Jeszcze go nie używałam, więc póki co nic na jego temat Wam nie powiem. Używaliście?



Nie przepadam za tak gorzką czekoladą, ale do kawusi pasuje idealnie. Poza tym gorzka czekolada ma bardzo wysoką ilość magnezu, więc to bardzo ważne dla organizmu każdego człowieka. 



W tym roku skróciłam bardzo moje dłuuuuugie hery. I powiem Wam, że już więcej razy tego nie zrobię, ponieważ stworzona jestem do bardzo długich włosów. Farbowanie na rudo i na śliwkowo podniszczyło strukturę moich włosów oraz zniszczyło moje końcówki, więc musiałam coś z tym zrobić, aby wyglądać przyzwoicie. Skróciłam więc włosy o prawie połowę ich długości wyjściowej. I cóż mogę powiedzieć? Już odrosło mi 15 centymetrów włosów ha ha ha. Szczęściara? Włosowa na pewno! 😀



Kiedyś byłam zagorzałą miłośniczką błyszczyków i po latach chciałam sprawdzić czy nadal je lubię tak samo jak kiedyś. Ale... chyba jednak już nie ha ha ha.



To miejsce odkryłam kiedyś z moją mamą i pokazałam go już Lady Blond. 



Droga do Folwarku.



Kaczuszki wyszły na brzeg. 



Na końcówce 2020 roku zakochałam się w kabaretkach i noszę do teraz. Takie skarpetki dodają stylizacji pazura a nam seksowności. Te zniszczone i brudne już butki były z H&M i... to chyba najlepsze i najwygodniejsze buty z tego sklepu jakie miałam. Generalnie nie polecam butów z tej marki, ale te były wyjątkowo ładne i przede wszystkim wygodne. Narobiłam w nich mnóstwo kroków co widać ha ha ha. 



Piękny widoczek 💚💚💚💚💚. Natura jest cudowna, ale nienawidzę insektów, robaków czy owadów. Jak zwał tak zwał!



Wielokrotnie pytano mnie czy chce mi się tak malować na co dzień. Otóż... chce mi się, bo to lubię, jest to coś co mnie relaksuje i mam na to czas i zasoby. Także, dlaczego nie? 😈



Lennonki doczekały się swojego pierwszego razu. Hipis jak się patrzy! 💙💙💙



Tutaj widzicie kiełbaskę smażoną, sałatkę z pomidora i ogórka oraz kaszę gryczaną z koncentratem pomidorowym i serem żółtym. Bardzo ale to barrrrdzooooooooo kaloryczne danie niemniej jakie pyszne. Polecam! 


Od dzieciństwa jestem miłośniczką filmów grozy. Tutaj oglądałam jeden z moich ulubionych horrorów czyli KOSZMAR MINIONEGO LATA. Bardzo też lubię tę aktorkę - Sarah Michelle Gellar. Kocham ją! 💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘💘



Kabaretki i te czarne tenisówki wyglądają zacnie. Będąc kiedyś z moją przyjaciółką Mają w Galerii Łódzkiej usłyszałam od niej, że kupuje tylko czarne tenisówki kiedy mają czarne sznurówki. I faktycznie czarne tenisówki z czarnymi sznurówkami wyglądają o niebo lepiej i można je spokojnie założyć także na wyjście na miasto.



Te perły, które widzicie na mojej szyi są jeszcze po mojej świętej pamięci babci Krysi. Sztuczne perły ale ładnie wyglądające, ponieważ wykonanie ich jest naprawdę staranne. Nie wierzę w to jakoby perły przynosiły pecha. 



Cola ZERO była pyszna, ale teraz odkąd ma nowy smak jest obrzydliwa i nieakceptowalna przez moje kubki smakowe. Teraz przerzucam się na Pepsi bez cukru. Sorry mate, ale zjebaliście! 



Tydzień bez paczki, tygodniem straconym. 



Zamówiłam sobie dwie wody toaletowe marki Adidas i jedną wodę toaletową marki Avon.



Tak prezentują się ich flakoniki.



Piękna kobieta i piękna sylwetka. No i oczywiście przepiękna opalenizna! 😋😋😋



Kiedy był zacny upał postanowiłam rozgrzać jeszcze bardziej atmosferę i obejrzeć dramat erotyczny a mianowicie - KLIENCI Z LOS ANGELES. Polecam miłośnikom gatunku. Mnie się bardzo podobało. Cudowna i przeurocza blond dziweczka ha ha ha 💛. A przy okazji bardzo mądra kobieta. 



Zgadnijcie kto to ta seksowna kobieta po lewej stronie! 😜😜😜 
Tak! To ta piosenkarka BLONDIE. Też byłam zaskoczona, że ona jest aktorką. Super zagrała burdelmamę 😈😈😈😈😈😈. 



To najdłuższe sztuczne rzęsy na pasku jakie miałam na oczach. Nieeeeeeeeeeee, jednak kłamię. Najdłuższe miałam w 2013 roku i kupiłam je za miliony monet w Inglocie ale były TRAGICZNE.



Tutaj z mamą na zakupach w Lidlu. Możecie podpatrzeć co kupujemy co jedzenia. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam zaglądać innym do koszyków i się czymś nowym inspirować.



Wszystko pięknie ładnie, ale kasjerki w Lidlu na Przybyszewskiego mają takiego kija w dupie, że to masakra. Opryskliwe, złośliwe i po prostu bardzo niemiłe. 



Patrzcie jaki słodziak mnie chciał obudzić. No i... obudził ha ha ha 😆😆😆😸😸😸. 



To już moja druga ulubiona herbata w Lidlu. Pachnie przepięknie jaśminem, a w smaku wyczuwalny jest aloes. CUDOWNA! Każdemu polecam, kto oczywiście lubi białe herbaty. Aha... informacja dla wszystkich poszukujących eliksiru młodości (przyznaj Maassen, że sama szukasz) to właśnie biała herbata ma działanie odmładzające nasze ciało. Kobietki pijcie i bądźcie młode! 💛💛💛💛💛



Pierwszy raz zamówiłam sobie ciuchy z SHEIN i jestem po prostu oczarowana bluzkami typu HISZPANKI. Skoro mamy czasy pandemii to i HISZPANKI sobie zamówiłam ha ha ha. Wiem, niezbyt dobry żarcik i na miejscu, ale takie właśnie są najlepsze! 😎😎😎😎😎😎



Tę książkę dostałam od kumpeli i bardzo jestem z niej usatysfakcjonowana. Polecam serdecznie!



Chciałabym Wam polecić te dwa płyny micelarne do demakijażu z Lidla. Kosztują grosze a są naprawdę dobre i nie uczulają. Dodatkowo nie posiadają zapachu co jest dla wielu z Was bardzo ważne. 

Tutaj też możecie dostrzec mój ulubiony żel pod prysznic z mlekiem i miodem. Kocham ten zapach!



Po tych żelkach ma się niebieski język! 💙💙💙



Tu mam dla Was zdrowy i bardzo sycący posiłek, a mianowicie serek wiejski granulowany, pomidorek, dużooooo szczypiorku oraz 5 kromek pieczywa chrupkiego o smaku cebulki i sera żółtego. SZTOS! A dodatkowo 100% wegetariańskie. 



W tym miejscu zatrzymam się na dłużej, ponieważ warte jest opowiedzenia i polecenia. Pewnego razu wybrałam się z Karoliną (Lady Blond) do nowej knajpki koło nas. Nazywa się - TAKI PAN PSTRĄG. Jest to knajpka w stylu tawerny marynarskiej gdzie możecie zjeść różnorakie ryby, frytki oraz najlepszą bezę jaką przyjdzie Was zjeść w życiu. Jak widzicie powyżej Karolina miała frytki belgijskie, dorsza pieczonego, surówkę z białej kapusty i zieloną herbatkę (tej zaś w tym miejscu nie polecamy, gorzka w chuj albo źle zaparzona). Ja zaś zamówiłam Latte, frytki z batatów (pierwszy raz je jadłam), halibuta pieczonego (ta ryba jest idealna dla osób odchudzających się i chorujących na insulinooporność i cukrzycę) i surówkę z białej kapusty. Jedzonko po prostu WYBITNE. Ryby pierwsza klasa, a frytki no cóż SOLIDNA PORCJA dla osób, które lubią zjeść, a ja do takich należę 😆😆😆. Polecanko! 👍



Kiedyś była tutaj pizzeria da Antonio, no ale uważam, że zmiana w tym miejscu zaszła bardzo na plus, ponieważ jedzonko jest po prostu wspaniałe.



Babskie pogaduszki o facetach, życiu, pandemii i laserowej depilacji.



A tak prezentuje się najlepsza beza jaka istnieje! 💣 Cóż istny ORGAZM W USTACH! 
Smak tej bezy jest tak niebiański, że jedząc pierwszy kęs czułam się jak Magda Gessler, która rozkoszuje się najlepszym daniem w życiu. 



Po zjedzeniu tego pysznego obiadu i deseru spadł deszcz. To była istna ulewa, ale jakoś nie rozpuściłam się, mimo że jestem słodka 😆 i jeszcze słodsza byłam po tej bezie. 



Jak ja kocham tego Czworonóżka 😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍



Moje ciśnienie jest dobrze wyrównane z czego się cieszę. Oczywiście zdarzają mi się nadal skoki ciśnienia i jest to nieodzowny element choroby jaką jest nadciśnienie, ale są to zdarzenia sporadyczne, więc da się żyć. Jestem tylko ciekawa dlaczego wskaźniczek nie pokazuje pola zielonego tylko żółte. Hmmm... tyle lat się leczę na nadciśnienie a tego nie wiem. Ale nie omieszkam się w końcu dowiedzieć.








I tak dzisiaj zakończymy ten post, który będzie miał jeszcze jedną część. Nie chciałam Was przytłaczać za dużą ilością zdjęć i informacji w jednym poście. Mam nadzieję, że też uważacie to za słuszne.



Tymczasem idę zjeść przedkolację 😆 i obejrzeć serial KRÓLOWA I KONKWISTADOR. Jeśli lubicie język hiszpański jak ja to polecam, choć oglądałam znacznie lepsze seriale niż ten. Niemniej jestem ciekawa dalszej historii Cataliny i Pedro. Wiecie... prawdziwa miłość jest trudna, to długa droga do prawdziwego szczęścia, ale myślę, że zawsze warto dążyć do spełnienia jeśli kogoś kocha się tak bardzo, że jest się w stanie dla tej osoby robić głupoty, szargać nawet swoją godność a także walczyć do utraty tchu. Wiem, że nie każdy z mojego otoczenia wierzy w miłość. Może dlatego, że nie każdy jej doświadczył. To trudny temat, na pewno na inny post. A teraz życzę Wam...


Spokojnego czwartku! 
Buziaczki Aniołki pfff... Diabełki 😈💋💋💋💋💋💋.

Wasza Aleksandra