wtorek, 31 października 2023

Trudne 7 dni, DWIE ŚMIERCI W JEDNYM TYGODNIU, praacaa (!!!), Obrona :D i spokojne Halloween :)

Dobry wieczór wszystkim obecnym na Myślach Kobiety Wyzwolonej! 👋👀😘😘😘😊😊😊

Ostatnimi czasy troszkę Was zaniedbuję, a to dlatego, że czas mi za wiele nie pozwala na pisanie, choć zamierzam starać się wygospodarować, jak najwięcej czasu dla siebie i dla Was. No, ale zobaczymy, jak to wszystko w praniu wyjdzie. Niemniej... chyba się cieszycie, że dzisiaj pojawił się post? 😇😇😇



Dobra, zacznijmy od początku. Miniony tydzień był trudnym tygodniem, a dodatkowo smutnym, ponieważ umarły dwie osoby. Jedną z tych osób była babcia mojego brata, która zginęła (✝) w wypadku samochodowym na drodze śmierci (to niebezpieczny zakręt na trasie Grodzisko-Wioska). To naprawdę tragiczna wiadomość i bardzo smutna 😞😟😢. Wirtualny znicz ode mnie (*). Najsmutniejsze w tym jest to, że świetnie się trzymała, jak na swój sędziwy wiek, a tu bach... i po człowieku. Kruche to życie!

Kolejna sprawa to pracka. Zajętość po prostu level master moi Drodzy. A nawet rzekłabym, że level hard. Niemniej jakoś się ogarnia i nawet bym powiedziała, że jest git. Póki co, nie mogę narzekać 😋. 


Następna rzecz jest jak najbardziej pozytywna, ponieważ mój mądry brat obronił swoją pracę licencjacką i jest filologiem (romanistą - francuski plus włoski) oraz językoznawcą. Jestem taka dumna! 💕💝💗 Zasłużył sobie, jak mało kto na ukończenie tych studiów. I oczywiście ukończył je na 5! No, ale wiedziałam, że nie mogło być inaczej 💪😀😀😀😁😁😁💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖. 


Jeśli są tutaj ciekawskie osoby (a wiem, że są 😅😅😅) to tegoroczne Halloween spędzałam w domu na maratonie horrorów. Obejrzałam 3 i pewnie obejrzałabym więcej, ale miałam inne sprawy na głowie. Oczywiście zaopatrzyłam się w chrupki halloweenowe, żelki w kształcie kłów wampira oraz szkieletów i zakupiłam praliny zawinięte w różne halloweenowe sreberka i złotka. Pełen chill, którego było mi trzeba po bardzo trudnym mentalnie tygodniu. Także, tegoroczne Halloween było bardzo spokojne 🎃. 










Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze i jesteście przede wszystkim zdrowi. Poza tym uważajcie, bo teraz zaczyna się typowy sezon przeziębień i łatwo coś złapać. 



Buziaki i pozdrowienia z Łodzi (dzisiaj deszczowej i zimnej!) 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘

wtorek, 24 października 2023

Odpowiednik perfum Paco Rabanne Lady Million

Przychodzę do Was z recenzją bardzo świątecznego zapachu. Pod lupę wezmę dzisiaj wodę perfumowaną - CASH od La Rive. Jest ona również odpowiednikiem bardzo popularnego i uwielbianego zapachu perfum - Lady Million od Paco Rabanne. 

Zapraszam do bardzo pachnącego posta! 😀😀😀





Najpierw pokażę Wam owego delikwenta.





Tak wygląda wspominany flakon - Cash. Flakon jak dla mnie jest skromny, pospolity i niczym się nie wyróżnia. Ot, co zwykła buteleczka perfum z czarnym napisem oznaczającym PIENIĄDZE 💰💸🤑. Niemniej kiedyś (rok 2012) wyglądała troszkę inaczej, ponieważ pod korkiem miała przewiązaną czarną wstążeczkę z kokardką. I już wtedy ten flakonik miał takiego pazura, coś się działo, nie był taki mdły. Pamiętam dokładnie jak wyglądał, bo właśnie wtedy po raz pierwszy zakupiłam te perfumy. Dermatolog mojego brata była zachwycona tymi perfumami, jak na mnie poczuła. Tak samo ten zapach zrobił furorę u mojej kosmetyczki - pani Dominiki. I cóż ja mogę powiedzieć... owszem, Cash pachnie bardzo atrakcyjnie, kobieco, nieco kokieteryjnie i na pewno można uznać, że jest to zmysłowy zapach. 




A czym pachnie ów delikwent?




Nuty Głowy: cytryna, kwiat neroli, malina

Nuty Serca: jaśmin, kwiat pomarańczy, gardenia

Nuty Bazy: ambra, paczula, biały miód






Początek to cytryna, taka słodka cytrynka - plaster cytryny posypany cukrem. 

Zapach jest przyjemny, intensywny, ale niezbyt ciężki, choć generalnie należy do tych cięższych perfum. Jest to woda perfumowana o pojemności 90 ml. Cash możecie kupić dosłownie wszędzie, ponieważ jego dostępność jest genialna. Cena to ok. 28 zł. Często możecie dorwać go na naprawdę dobrych promocjach. Aktualnie w Rossmannie kosztuje 19 złotych, więc jak jesteście ciekawe tego zapachu to polecam. Atomizer w tej wodzie perfumowanej jest po prostu genialny, niekiedy lepszy niż w tych luksusowych perfumach. Tworzy efekt mgiełki, a nie takiego "chamskiego" psikadła jak przy perfumach z bazarku. Cash to naprawdę perfumy godne polecenia i jeszcze za taką śmieszną cenę. 




Już kiedyś na ten temat pisałam, ale napiszę raz jeszcze. Marka LA RIVE tworzy bardzo dobre odpowiedniki drogich perfum, które mają świetną projekcję i trwałość. Mój ulubieniec od La Rive to Sweet Rose, który jest odpowiednikiem Amor Amor by Cacharel. I powiem więcej, Sweet Rose pachnie ładniej niż oryginał, także polecam z całego serca. Perfumki nie kosztują dużo, a są naprawdę dobre i ich projekcja jest niewyobrażalna. 


A teraz wracając do CASH to są to perfumy, które będą pasowały na wyjście do teatru czy bardziej elegancką randkę w restauracji. Jest to zapach zmysłowy, ale w kierunku kobiety szykownej, a nie wulgarnej. W ogóle Cash nie posiada w sobie nawet dozy wulgarności. To zmysłowy, ale elegancki i bardzo szykowny zapach. Dodatkowo są to perfumy komplementogenne! 💖 



Polecam! 💪












Pachnących snów Kochani 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘


niedziela, 22 października 2023

Jeszcze chwila i będziemy mówić: "CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA"

Dobry wieczór ✋


Rok 2023 mogę spokojnie określić terminem - JAK Z BICZA STRZELIŁ. Nie pamiętam już, aby jakikolwiek rok mojego życia przelatywał mi tak szybko między palcami, jak właśnie ten obecny. Zanim się obejrzałam, a już jest końcówka października. Zbliżamy się do dwóch dni, które będą pełne zadumy, smutku, pewnego żalu za nieuniknionym i pewnej dozy mroku. Mówię oczywiście o Dniu Wszystkich Świętych i o Zaduszkach. Aż się zamyśliłam...





Listopad przeminie szybko, a potem? A potem to już z górki do Świąt Bożego Narodzenia. Sylwester, a potem nowy rok i... od nowa Polska Ludowa. Chciałoby się tak rzec. Niemniej czy to będzie dobry czas dla świata to się okaże. Rok 2023, który upływa był tak naprawdę bardzo łaskawym czasem dla świata i dla Polski, bo nie było już mowy o koronawirusie i coraz mniej (praktycznie w ogóle) gadek na temat wojny na Ukrainie. Do inflacji już się chyba każdy przyzwyczaił... poza tym do wszystkiego można się przyzwyczaić. To tylko kwestia wprawy. Im człowiek więcej ćwiczy się w danym temacie, tym ma lepsze rezultaty. 


Kilka osób na Instagramie pytało mnie w wiadomościach prywatnych czy będę robiła christmasowe posty na blogu. Otóż... tego jeszcze nie wiem. Na pewno to pytanie miało dotyczyć zapewne codziennych świątecznych postów w grudniu, ale na dzień dzisiejszy nie planuję. Na pewno posty o tematyce świątecznej się pojawią, bo nie byłabym sobą, gdybym takowych nie dodała, ale czy codziennie to nie wiem, bo to zależy, czy mi czas na to pozwoli. Bardzo bym chciała pisać w grudniu codziennie, ale to się okaże. Pożyjemy, zobaczymy! 😊😊😊












Aaaa jeszcze a`propos tematu świąt zimowych to ostatnio zakupiłam w Biedronce Grzaniec Galicyjski i chciałabym się Wam zapytać, czy można go spożywać na zimno po wyciągnięciu go z lodówki? Czy to ma jakieś znaczenie dla zdrowotności jeżeli go nie podgrzewam? 😏👀 

Ostatnio wlałam do kieliszka grzańca (na zimno, z lodówki), a następnie dolałam soku pomarańczowego. No powiem Wam, że świetne w smaku. Poczułam aż klimat zbliżających się świąt, bo cóż... one zbliżają się do nas małymi kroczkami i nie da się tego ukryć. W sumieeeeeeee... może zrobię sobie teraz na dobry sen tego mroźnego grzańca z sokiem pomarańczowym, pfff z Multiwitaminą, bo taki mam tylko w lodówce. Powinien też być dobry! 💪💛💖




Także idę do kuchni przygotować sobie eliksir zdrowotny 😅😆, a potem przeczytam z dwa rozdziały Znachora. Od razu zaznaczać, że nie będę oglądała tego filmu na Netflixie, bo książka mnie póki co nie przekonuje, ale przeczytam do końca, ponieważ są tam pewne smaczki, o których warto się dowiedzieć, gdyż są przydatne w życiu. To jest wartościowa książka, ale nie jest do końca tym co lubię czytać. Oooo i może sobie jeszcze zapalę i pójdę spać.












Także życzę Wam Kochani słodkich i kolorowych snów. Bądźcie zdrowi i silni w życiu! 
To nie jest kraj, ani świat do bycia miękkim! Pamiętajcie 😎.




Dobranocka! Karaluszki pod poduszki, a szczypawki do... 😆, no właśnie do czego, bo już nie pamiętam. Ach ta starość 😅😅😅.


😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘


czwartek, 19 października 2023

Polityka strasznie dzieli społeczeństwo, bo taki jest jej CEL

Dobry wieczór Wszystkim obecnym na Myślach Kobiety Wyzwolonej! ✋ 

Dzisiaj przychodzę do Was z takim hmm... pogadankowym postem o moich ostatnich (choć nie do końca) spostrzeżeniach co do ostatnich wyborów parlamentarnych i ogólnie co do polityki. 



W Polsce jest ponad 38 milionów Polaków i każdy ma swoje poglądy polityczne i religijne oraz własne przekonania co do seksualności i szeroko pojmowanego sposobu życia, czy też bycia. Każdy człowiek ma pełne prawo do swojego zdania, własnych poglądów i tego w jaki sposób chce żyć. Jesteśmy w końcu wolnymi ludźmi. 

Niestety jest też tak, że partie polityczne dzielą ludzi na lepszych i na gorszych, na właściwych i niewłaściwych, na mądrych i głupich, na rozsądnych i tych bez zdrowego rozsądku. Są pisuary i peowcy (Koalicja Obywatelska), są lewacy i konfiarze. Dla mnie zaś każdy człowiek obojętnie z jakiej partii się wywodzi jest przede wszystkim człowiekiem. Są ignoranci, którzy należą do PiS, są kłamliwe mendy z KO, są idioci z Lewicy i męscy szowiniści z Konfederacji. Oczywiście, że w każdej partii mogą być jednostki, które są uważane za "złych ludzi", ale i należy pamiętać, że w każdej z tych wyżej wymienionych partii są również ludzie wartościowi. Głupotą jest uważać, że są lepsze i gorsze partie. Z każdej partii mogę wymienić Wam cudownych, wartościowych i mądrych ludzi. Bo, w każdej takowi są. NIE WOLNO o tym zapominać.









W moim najbliższym otoczeniu mam ludzi, którzy popierają każdą z partii, która weszła właśnie do sejmu. Każdego szanuję i nikomu nie ubliżam, bo uważam, że każdy przyzwoity człowiek powinien z godnością wypowiadać się o ludziach z danej partii nawet jeśli nie zgadza się z konkretnym programem, czy postulatami. Dla mnie nie jest problemem przyjaźnić się z pisowcem, konfiarzem czy lewakiem. Bo nie oceniam przyjaźni pod względem poprawności politycznej, ale pod względem emocji i tego jaki ktoś jest w stosunku do mnie i do drugiego człowieka. Taką mam zasadę i nie zamierzam jej zmieniać. Niemniej wiem, że nie każdy ma takie zdanie jak ja, ponieważ są ludzie, którzy dobierają sobie bardzo hermetycznie swoje środowisko. Rozumiem to i szanuję, choć ja jestem daleka od takiego radykalizmu. Niestety... POLITYKA STRASZNIE DZIELI SPOŁECZEŃSTWO, BO TAKI JEST JEJ CEL.










Jakiś czas temu na TikToku (tak, wróciłam na tę platformę) trafiłam na filmik, w którym dziewczyna popierająca Lewicę przyznała, że jest z partnerem, który jest z PiS. Ludzie się strasznie oburzyli w komentarzach, zaczęli wyzywać tę kobietę od najgorszych i najgłupszych, a ona po prostu powiedziała na kolejnym filmiku, że... tutaj cytuję - "Jestem z pisowcem, bo... ja go po prostu kocham". I to jest wszystko co można w tym temacie powiedzieć. To kwintesencja jej wypowiedzi. Czasem człowiek kocha kogoś tak bardzo różnego poglądami, że inni mogą się dziwić jak można z kimś tak bardzo innym od nas żyć, kochać się, przebywać. Otóż... można. 






Polityka nie powinna dzielić, ale dzieli i dzielić będzie dopóki ludzie nie zrozumieją, że każdy z nas może myśleć i czuć inaczej. Można się różnić, a jednocześnie szanować i kulturalnie prowadzić rozmowę. Jesteśmy ludźmi, tylko i aż. Choć to zależy... od tego gdzie każą nam przebywać i co mówić. Przemyślcie to.






Tymczasem. 


poniedziałek, 16 października 2023

Serce mam po lewej stronie, ale...

Wczoraj odbyły się WYBORY PARLAMENTARNE oraz REFERENDUM. 

Byłam i zagłosowałam. Mój wybór padł na dwóch mężczyzn, choć zazwyczaj starałam się głosować na kobiety. Niemniej w chwili obecnej w polityce nie ma kobiety na tyle silnej, na którą chciałabym móc zagłosować. 

Wiele osób też ciekawych było czy wzięłam udział w referendum. Owszem, brałam w nim udział. A jeszcze dla bardziej zainteresowanych powiem, że 4xNIE 🚩. 







Generalnie jestem póki co sceptycznie nastawiona, ponieważ tak naprawdę żadna z obecnych partii nie jest dla mnie tym czymś na co chciałabym głosować. Światopoglądowo serce moje wybrałoby lewicę, ale gospodarczo nigdy takiego błędu bym nie popełniła. Mam tylko nadzieję, że Polska po tych wynikach dalej będzie Polską, a nie stanie się poddaną Brukseli. Po 4 najbliższych latach będzie można ocenić w jakiej Polsce żyjemy. Mam kilka obaw dlatego brałam udział w referendum, ale niestety nie będzie ono wiążące przez to, że ludzie po prostu posłuchali agitacji celebrytów z Instagrama, a doskonale wiemy jakich to mamy "celebrytów" i koniec końców ludzie nie brali w nim udziału. Jedynie 43% postanowiło zaznaczyć tak lub NIE. Przykre to i nawet przerażające, że byłe gwiazdki M jak Miłość mają więcej do powiedzenia o polityce niż ludzie, którzy naprawdę się na niej znają. Katastrofa jednym słowem. No, ale ludzie wybrali, było demokratycznie i tyle. Czas pokaże jaka Polska została wybrana. 








Tymczasem. 


piątek, 13 października 2023

13!

Mamy dzisiaj Piątek Trzynastego 👀! Było znośnie, czy coś złego się u Was wydarzyło? 👀



U mnie dzisiaj chill, choć śledzę bardzo sprawę Pandora Gate i wkurwia mnie to strasznie, bo nie chce mi się wierzyć, że Stuu mógł dopuścić się takich czynów o jakich mówi Wardęga. Ech... smutno strasznie. Dodatkowo przeraża mnie to jak społeczeństwo linczuje człowieka, który nie stanął jeszcze przed sądem i to tylko dlatego, że człowiek z warkoczem na brodzie tak sobie życzył. Ludzie to takie chorągiewki, że szok. Jest XXI wiek, a polowanie na czarownice nadal ma się świetnie. Nic się nie zmieniło! 





Co do mojego zdrowienia to mam się już całkiem dobrze, ale kaszel mi jeszcze pozostał. Nooo, ale podobno tak może być, bo jak wiecie przeszłam w tym roku silną alergię i teraz trochę jestem bardziej podatna na jakieś drobnoustroje. Niemniej, jakoś żyję 😅.





Wczoraj moja mama podłączyła nowy telewizor w pokoju stołowym, a ja cały ustawiłam i sformatowałam i jest git 💁👌😃😃😃😎. Duży, czarny z dobrym ekranem, więc bardzo pozytywnie. Osobiście bardzo rzadko oglądam telewizję, bo nie mam zbytnio czasu, a i jakoś nie jestem wielką miłośniczką telewizji. Jeśli już coś oglądam na tv to jest to Magia Nagości, Mój nawiedzony dom, Zaklinaczka duchów i jakieś reportaże o nawiedzonych miejscach na świecie. Ale generalnie nie oglądam telewizji. Jedynie co to w tle leci program 777, czyli HITY POLSKIEJ MUZYKI i 4FUNTV. I to tyle jeśli chodzi o kwestię nowego telewizora i telewizji. 


Teraz sączę sobie kefir (naturalny!) i chilluję przy muzyce Korteza i Kaśki Sochackiej. W sumie to mam dla Was fajne nutki do polecenia. Spójrzcie Kochani poniżej! 👇






To jest taka dobra piosenka, że polecam przesłuchać i pooglądać. Ta piosenka kojarzy mi się z rokiem 2016 i z moją sukienką z Abracadabry. 





Ooooo tego to ja słucham nałogowo. Po prostu piękna piosenka! 😍😍😍💖








Ten vibe! 💫






To są moje polecajki dla Was. Będzie mi bardzo miło jak sobie przesłuchacie. Może się czymś zainspirujecie. Jakiej Wy muzyki słuchacie? To zależy od nastroju czy macie swoje ulubione gatunki? 






W ogóle na tych zdjęciach możecie zobaczyć moje CAŁE naturalne włosy. To mój naturalny kolor włosów i tak moje włosy doszły do siebie po tych wszystkich rozjaśnianiach. Nie pytajcie mnie ile kosztowały mnie tabletki na włosy, wcierki, szampony specjalistyczne, odżywki i inne różne psikadła, bo to majątek. No, ale... POMOGŁO. No i staram się pić wodę, której nie piłam praktycznie w ogóle. Piłam słodzone napoje czy słodzone herbaty, kawy i etc., ale wody praktycznie przez ostatnie kilka lat nie pijałam. Chyba, że podczas upałów 😅😅😅. Także, pijcie wodę i nie łykajcie leków odwadniających, bo rzucić odwadniacze jest problematyczne. Mnie się udało, bo włożyłam w to naprawdę dużo wysiłku i samozaparcia. Wszystko można w życiu, ale trzeba wiedzieć jak 💁. 












Właśnie przesłuchałam nowej piosenki Maty - Giewont. Odpalcie sobie YouTube`a i przesłuchajcie. Ja osobiście mam co do niej mieszane uczucia, a nawet rzekłabym, że mi się nie podoba. Tyle.












Spokojnego Piątku 13! 👀❤


Buziaki 💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋






czwartek, 12 października 2023

Pandora Gate

Od tygodnia w polskim Internecie wrze od afery pedofilskiej zwanej "PANDORA GATE" z udziałem najbardziej znanych polskich influencerów. Tematem wykorzystywania seksualnego nieletnich przez najbardziej wpływowych twórców internetowych zajął się Sylwester Wardęga. Osiem dni temu w eter "wypuścił" film - MROCZNA TAJEMNICA STUU I YOUTUBERÓW. Nie byłabym sobą gdybym nie obejrzała tej publikacji, ponieważ temat pedofilii zawsze wzbudzał we mnie bardzo silne emocje. Poza tym jako nastolatka/młoda kobieta oglądałam z wielkim entuzjazmem filmy Stuarta Burtona znanego w Internecie jako Stuu. Jego filmiki były optymistyczne, zabawne, pełne życia i dobrej energii. Należałam do jego fanek! Także... nie ukrywam, że usiadłam przed laptopem, "odpaliłam" YouTube`a i czekałam na to co usłyszę i zobaczę w filmie Wardęgi. 





*Zdjęcie zostało pobrane ze strony internetowej.

Od lewej: Wardęga, Dubiel, Stuu, Boxdel, Sukanek. 




Kiedy pomyślimy nad obrazem pedofila to wyobrażamy sobie faceta niezbyt atrakcyjnego, nieśmiałego (wręcz wycofanego, aspołecznego), który siedzi nocami przed komputerem i wypisuje do małolatek. Czy aby na pewno ten obraz jest zawsze taki sam? 




Obejrzałam film Sylwestra Wardęgi od deski do deski. I... no cóż, jestem skonfundowana. Personalnie uważam, że ta cała afera pod nazwą Pandora Gate została strasznie (i myślę, że w jakimś ukrytym celu) rozdmuchana. Na filmiku widzimy screeny wiadomości Stuu (podobno!) do trzynastolatek i czternastolatek. Na tych zrzutach ekranu pokazany jest flirt pisemny, komplementy na temat wyglądu danej dziewczyny oraz propozycje spotkania. I teraz tak... uważam, że nie jest stosowne, aby młody mężczyzna (20-21 lat) pisał erotyczne wiadomości do młodszych kobiet (poniżej 15 roku życia). Jest to po prostu niestosowne, ba! nawet obleśne, generalnie niewłaściwe. Samo zainteresowanie tak młodymi kobietami jest niepokojące i należałoby się nad tym zastanowić, ale (!!!) jest też druga strona medalu, druga strona tej sprawy. W filmie Wardęgi używane jest stwierdzenie, że te dzieci (dziewczynki/nastolatki) zostały skrzywdzone. Tutaj bym postawiła duży znak zapytania i polemizowała z tym stwierdzeniem. Po przeczytaniu tych wiadomości, które przedstawione były w filmie Wardęgi widać ewidentnie wspólny flirt, zainteresowanie idolem. Dodatkowo dziewczyny, które odwiedziły Stuu nie zachowywały się jak skromne dziewczęta z dobrego domu, ale jak kokietujące osiemnastki. Nikt mi nie powie, że 14-latka, która twierdzi i WIE, że po jednym piwie się nie upije to dobrze się prowadzi i jest skromną dziewczynką. No sorry! Też chodziłam do szkoły i wiem jak dziewczyny z gimnazjum (13-15 lat) zachowują się przy chłopakach. Jest to niewyobrażalne jak potrafią być nachalne i nazbyt rozseksualizowane. Hormony buzują, krew nie woda! 


Kolejną kwestią w Pandora Gate jest dołączenie do sprawy Stuarta również jego przyjaciela - Dubiela oraz byłych dziewczyn - Fagaty oraz Sukanek. Osobiście nie oglądałam twórczości Dubiela, bo zawsze uważałam go za głupiutkiego chłopaszka, którym interesują się puste laski. Niemniej uważam, że nie potrzebnie go wmieszali w tę sprawę. To, że ktoś się z kimś przyjaźni to nie oznacza, że ta osoba zna wszystkie sekrety i mroczne tajemnice. Dwa, uważam, że Fagata wcale nie musiała wiedzieć o preferencjach seksualnych Stuu, ponieważ wiele osób ukrywa "drugie oblicze" przed partnerami. Tak, nawet przed partnerem, przyjaciel czy rodziną ludzie nie umieją się otworzyć. A co do Sukanek... ech, zawsze postrzegałam ją jako rozchwianą dziewczynę, co idealnie zobrazowane jest na filmiku na, którym płacze w sposób hmmm... wymuszony (?). I tutaj mam dla Was dobrą radę na przyszłość. Nigdy nie wysyłajcie nikomu zdjęć, że płaczecie czy jesteście w stanie załamania nerwowego, ponieważ to może być wykorzystane przeciwko Wam a także nie będziecie postrzegani jako ludzie na odpowiednim poziomie, ponieważ jest to creepy i świadczy o bardzo dużej niestabilności psychicznej. Nie i jeszcze raz nie! 






Do sprawy PANDORA GATE podchodzę z otwartą głową, bo wiem doskonale jak łatwo można skrzywdzić niewinnego człowieka. Do wymierzenia sprawiedliwości są sądy. Co prawda wymiar sprawiedliwości w moim kraju kuleje jak wiele sektorów, ale zawsze to coś innego niż wymierzanie kary samemu. Samosąd nad influencerami w Internecie trwa w najlepsze i osobiście uważam, że jest to zachowanie bardzo krzywdzące, ponieważ każdy człowiek jest człowiekiem i należy mu się także poczucie człowieczeństwa od drugiego człowieka. Nawet jeśli popełnia błędy, nawet gdy są one bardzo wysokiej rangi błędami. 











PS. NIC NIE JEST TAKIM, JAKIM SIĘ WYDAJE. 









Życzę Wam abyście mieli otwarte głowy i otwarte serca. Myślcie samodzielnie!


Tymczasem. 


poniedziałek, 9 października 2023

Grypa zakończona!

Dobry wieczór moi Drodzy! 👋😇

Jak wiecie od tygodnia byłam nieobecna na Myślach Kobiety Wyzwolonej, bo raz, że dużo pracy, dużo na głowie to i jeszcze dobre ponad dwa tygodnie trzymała mnie infekcja gardła, która przemieniła się po prostu w grypę. Niemniej powiem Wam, że nie stosowałam podczas grypy żadnych lekarstw oprócz Strepsilsu na gardło, do ssania. Starałam się odpoczywać na ile mogłam sobie pozwolić i tyle. Myślę, że moja odporność jest aktualnie na wysokim poziomie dzięki prawie rocznemu stosowaniu codziennie 5-10 tysięcy jednostek witaminy D, Omegi 3 i Oeparolu. I tu mam dla Was dobrą radę. Jeżeli Wasz poziom witaminy D jest na drastycznym poziomie (miałam 4 jednostki zamiast przynajmniej 32) to przez 3 miesiące należy przyjmować 10-20 tysięcy jednostek, aby sobie pomóc. Jeśli macie prawidłowy poziom witaminy D to warto stosować suplementację w dawce 2-4 tysięcy jednostek na dobę. 

Witamina D jest super ważna w prawidłowym funkcjonowaniu ludzkiego organizmu! 👌



Także odpoczywałam, pracowałam sobie zdalnie i nawadniałam się, ponieważ grypa bardzo "wyciąga" wodę. A poza tym tak naprawdę na grypę lekarstw nie ma. Należy leżeć, mało robić, nawadniać się i dużo spać. Oczywiście mamy XXI wiek i są jakieś leki wspomagające grypę, ale kiedyś stosowałam i... z fatalnym skutkiem, dlatego nie polecam. Najważniejsze aby dbać o siebie i o swoją odporność. Osobiście jestem za tym, aby hartować swój organizm, a nie być wątłym i podatnym na wszelkie licho tego świata. Także herbatki z cytrynką, spacery (nawet gdy jest bardzo zimno! - zimno leczy i odmładza) i dużo relaksu. Hartujmy się, po prostu.









A Wy jak spędzaliście ostatnie 2 tygodnie? 👀😇😇😇😊😊😊




Niedługo zbliżają się wybory parlamentarne i powiem Wam, że już mam dosyć tych wszędobylskich polityków i AGITACJI. Każdy powinien sam decydować czy ma zamiar brać udział w tej farsie czy też nie. Ja jestem najbliższa Winstonowi Churchillowi od lat, który powiedział - "Gdyby wybory miały coś zmienić, już dawno by ich zaniechano". Prawda jest taka, że po tych wyborach się za wiele nie zmieni, tak jak nie spadną ceny w sklepach. Ludzie myślą, że jak inflacja zacznie spadać to ceny zaczną spadać. Otóż nie, nie zaczną. Po prostu nie będą tak szybko rosnąć jak teraz 😅😆. Idealnie na temat inflacji i jej spadku wypowiedział się Mentzen na TikToku. Polecam się zapoznać i tyle. 

Pewnie zastanawiacie się czy idę na wybory czy nie. Otóż... zależy jaki będę miała humor 😅😆. Nie mam jakiegoś specjalnego parcia, ani zaufania do jakiegokolwiek polityka z Rzeczpospolitej. Jak pójdę to pójdę, a jak nie pójdę to nie pójdę. Proste i logiczne. Większość partii niestety ma problem z logiką i dlatego się waham. A co zrobię to tydzień pokaże 😅😅😅. 








W ogóle w ostatnim czasie sporo na świecie się dzieje. Agitacje, wojny, zażalenia państwowe, wojny (!!!), pedofilie (mam wrażenie, że teraz z każdego znanego robią pedofila 😆) i same problemy planety. Ach, co za zjebane czasy nastały! MASAKRA. 












Mam nadzieję, że moi kochani Czytelnicy myślą samodzielnie i nie żyją według tego całego chorego systemu, który jest narzucany ludziom. Trzeba myśleć samodzielnie, robić swoje i się za siebie nie oglądać. Jak najdalej polityki! Jak najdalej!







Miłego wieczoru i spokojnej nocy 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘  


poniedziałek, 2 października 2023

Sierpień 2023 oczami MotorOLI, czyli... moje 30 urodziny, przepiękne prezenty, powrót z Francji, lampka Sunset i tabletki na piękną cerę (50 zdjęć!!!)

Dobry wieczór Kochani! 👋 Witam się z Wami dzisiaj w wyjątkowym zbiorczym poście tego roku, ponieważ to sierpniowy wpis, w którym to zobaczycie wiele ciekawych i inspirujących zdjęć z miesiąca, w którym stałam się "trzydziestką" (😀😀😀). Mam nadzieję, że miło spędzicie ze mną swój cenny czas. 

Przyjemnej lektury! 😇😇😇







Metaliczne balony zamówiłam na SHEIN. Jeśli chcecie aby doszły na czas to polecam zamówić najpóźniej dwa tygodnie przed Waszą uroczystością. Nie jest to drogi wydatek, a balony naprawdę robią robotę. Aktualnie są super modnym dodatkiem podczas różnych imprez, uroczystości i eventów. 




Kiedyś bardzo często malowałam usta na czerwono, a obecnie używam czerwonej szminki tylko na specjalne okazje. Na co dzień stawiam na róż, a najczęściej na brąz. 

Tutaj możecie zobaczyć jak wyglądała moja sukienka trzydziestkowa. To mini z wielkim dekoltem. 




Nie pamiętam już kiedy to ostatni raz dostałam słonecznika. W moje urodziny ciocia Gosia bardzo miło mnie zaskoczyła wybierając dla mnie słonecznika połączonego z pomarańczowymi goździkami. Stał 2 tygodnie! 😈😈😈😈😈😈




Moja chrzestna wybrała dla mnie takie bardzo długie i co tu kryć PIĘKNE białe róże. Niestety stały niecały tydzień, ale były naprawdę przepiękne.




Od chrzestnej dostałam ten cudowny złoty naszyjnik z cyrkonią. Jestem zachwycona tym jak wygląda w rzeczywistości. Księżyc to jeden z moich ulubionych symboli biżuteryjnych, więc prezent trafiony w 100%.




Po prostu cudowny! 😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀




Prezenty, jeszcze więcej prezentów, czyli to co Maassen lubi najbardziej 😁😎😍😆😈.




Ode mnie dla mnie kupiłam sobie bransoletkę ochronną z czarnym turmalinem, który jest najsilniejszym kamieniem ochronnym. Zdecydowałam się na bransoletkę z HannahStore, ponieważ kiedyś już dostałam bransoletkę z tej marki i byłam nią zachwycona i wygląda cały czas tak samo pięknie, jak wyglądała. 




Mój brat w sierpniu wrócił po miesiącu wakacji z Francji. 
To zdjęcie zostało wykonane nie wiem gdzie dokładnie, ale wiem, że to we Francji. Maassen blogger roku XDDDDDDDDDDDDDDDD.




To jedno z najbardziej popularnych ciastek paryskich. Podobno będąc w Paryżu trzeba ten deser spróbować.




Od brata dowiedziałam się, że Francja to piękny kraj, z wykluczeniem Paryża, który jest brudny, niebezpieczny i bardzo śmierdzący. Co ciekawe mój dziadek również nienawidził Paryża. Podobno Paryżanie są naprawdę niemiłymi, snobistycznymi ludźmi, którzy widzą tylko czubek własnego nosa. 




A teraz czas na historię. Rzecz działa się w Lille, we Francji. Mój brat nocował po znajomości przez miesiąc w akademiku, w pokoju na parterze. Niestety brat za bardzo ufa ludziom i zostawiał otwarte okno w swoim pokoju gdy wychodził. Pewnego dnia wracając z Paryża, z kina, po horrorze (!!!) zastał w swoim pokoju takiego czarnego i bardzo włochatego towarzysza. Podobno prawie, że dostał zawału! 😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅




Słodziak, prawda? Okazało się, że to jakiś kotek akademicki i sobie chodzi po akademiku. Nie wyglądał na groźnego, był miły, przymilający się i bardzo śpiący. Urocze stworzonko.




A tak wystroiłam się na urodziny cioci Gosi. Na tę okazję kupiłam właśnie tę sukienkę. Kupiłam ją na SHEIN.




Kupiłam w prezencie naszyjnik z serduszkiem z diamentowymi cyrkoniami. Jest to najwyższa klasa cyrkonii, która imituje prawdziwe diamenty.




Po raz pierwszy kupowałam biżuterię w Mennicy Bydgoskiej, ale to będzie nie mój ostatni raz, ponieważ jestem zachwycona jakością tego naszyjnika. I precyzją z jaką został wykonany.




To bardzo ciekawy kremik, który ma konsystencję żelową. To nowość z Rossmanna.




Kupiłam piwo Captain Jack - Blue Lagoon. To nowość wśród piw, ale nie polecam. Dupy i niczego innego mi nie urwało. Ot co, zwykłe piwko z jakimś aromatem i ciekawym kolorem.




Ostatnio naszła mnie ochota na omleta. Mój jest z serem żółtym, pomidorem i olbrzymią ilością szczypiorku i cebulki. Polecam to danie insulinoopornym i na keto.




Dyziulek podczas odpoczywanka 😸😸😸😸😸😸😸😸😸😸😸😸😸😸😸. 




Kocham szpony i kochać zawsze będę. To jest już moje uzależnienie.




Tak prezentują się fazy Księżyca na mojej szafie.




Moja mama dostała już kolejne Merci od swojego małego pacjenta. Bardzo miłe! A dupa rośnie 😁😂.




To chyba moje ulubione paznokcie. 




Te złote klapki zamówiłam na SHEIN i muszę Wam powiedzieć, że są niesamowicie wygodne. Są na obcasie 3-4 centymetrowym dzięki czemu wygodnie się chodzi i przede wszystkim zdrowo dla kręgosłupa. Jedyna ich wada jest taka, że bardzo szybko się niszczą w taki sposób, że to złotko się zdziera, no ale za 60 złotych nie ma co się spodziewać. Niemniej na stopach pięknie wyglądają i wszyscy się patrzą 😁😁😁. 




Z Kingą spotkałam się kilka dni przez moimi urodzinami. Poszłyśmy do Ryżowej Buły, która jest moją ulubioną knajpką na Piotrkowskiej. Jest tutaj przestrzeń, piękny wystrój, KLIMATYZACJA, mili kelnerzy i co najważniejsze - przepyszne jedzenie. 




Byłam wcześniej niż Kinga więc zamówiłam sobie Mojito, aby się ochłodzić, bo było naprawdę upalnie.




Tak prezentowała się nasza szamka. Wybrałam to co kiedyś, czyli... ryż basmati z dorszem curry i sosem kolendrowym. Nie wiem czy mówiłam, ale jestem ogromną miłośniczką kolendry i kupuję sobie do domu kolendrę w doniczce i całą zjadam. Nie mogę się opamiętać, ale mój organizm chyba jej potrzebuje.




Po obiedzie zaszłyśmy do Irish Pub i byłam naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona tym miejscem. Drink Honey Moon rewelacyjny. Jeśli lubicie whisky i miód to polecam. Wybitne połączenie. 




Taką piękną torebkę prezentową dostałam od Kingi. Wie doskonale, że tam gdzie jest brokat tam jestem ja 😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆.




Na 30 urodziny dostałam od Kingi perfumy Lalique Amethyst Exquise, 3 złote maseczki w płachcie, rozświetlacz do ciała, rozświetlacz do twarzy, krople korygujące do twarzy i pędzelek "kocia łapka". Ten prezent chyba najbardziej mnie zaskoczył. Był to po prostu nieziemski prezent. Kinga zna mnie bardzo dobrze, więc wie czego mi potrzeba do szczęścia 💖💖💖. Dziękuję moja Droga! 😘😘😘😘




Powiem Wam, że tegoroczne lato zniosłam rewelacyjnie, ponieważ nie było mi za ciepło i... cóż odstawienie leków odwadniających było najlepszym co zrobiłam dla mojego organizmu. Nie łykam już odwadniaczy od 15 miesięcy i jestem zdrowszym człowiekiem, który w końcu nie ma problemów z sikaniem. I co jeszcze istotne... leki odwadniające przyczyniają się do powstawania raka nerki, więc jeśli naprawdę nie jesteście obłożnie chorzy to nie pozwólcie się zacząć leczyć odwadniaczami, ponieważ rzucić to cholerstwo jest trudno, bo uzależniają Wasze ciało fizyczne. Przez pierwszy tydzień byłam opuchnięta bez tych leków, że wyglądałam okropnie, a potem organizm się oczyścił i zaczęłam sikać tyle, ile nigdy łykając leki odwadniające nie sikałam. Cóż... przez 5 lat byłam skrajnie odwodniona. Nienawidzę lekarzy! 




Uwielbiałam te pazy. Czarny szpon to elegancja sama w sobie.




Jeśli jesteście ciekawi jak aktualnie wygląda moja pielęgnacja to wygląda tak. Po umyciu buzi przecieram się tym tonikiem, który pachnie jak bursztyny (w sensie jak nalewka bursztynowa), następnie używam albo krople korygujące z kwasami, albo ten krem. 




Wybrałam już 3 opakowania Wiesiołka (na opakowaniu napisane jest WIESIOŁEK), a teraz biorę 3 opakowanie OEPAROLU. Zarówno Oeparol jak i Wiesiołek mają niemalże ten sam skład. Bardzo polecam ten suplement na włosy, paznokcie i cerę. Buzia jest gładka jak u niemowlaka. Moja mama kiedy miała 30 lat stosowała Oeparol w dawce 8 kapsułek na dobę. 




Na pewno za jakiś czas napiszę Wam jakie suplementy przyjmuję. Generalnie uwielbiam wiesiołka i polecam Wam brać końskie dawki, bo efekty są naprawdę spektakularne. 




Gofry z konfiturą pomarańczową i bita śmietana. Mniam!




Na boczku cioteczki Aleksandry najlepiej Dyziowi. Jestem wygodna po prostu. 




A to moja propozycja obiadowa. Ziemniaczki (Denary) z koperkiem i najlepsze kotlety mielone mojej mamy. Nie znam nikogo kto robi takie kotlety jak ona. Palce lizać. 




A tu przed Państwem jedna z lepszych książek, które przeczytałam w swoim całym życiu. Książka należała do mojego dziadka i jest to naprawdę rewelacyjna pozycja, którą każdy człowiek powinien przeczytać. Książka o niezwykłej wartości i mocy.




W końcu spełniłam swoje małe marzenie o lampce Sunset. Kupiłam też dla brata, bo stwierdziłam, że on też lubi klimat w pokoju, więc niech ma jakiś mały prezencik. 




Taki efekt daje ta lampka. Cudnie! 




A wracając do sierpniowego spotkania z Kingą to chyba było nasze najlepsze spotkanie. 




Kto by pomyślał, że trzydzieści lat minie jak jeden dzień... 




Miłość jaką darzę tego kota jest po prostu ogromna.




Podobały Wam się ostatnio te klapeczki. Powiem Wam, że to moje pierwsze Kuboty. Są naprawdę wygodne, ale farbują stopy na czarno, także ogromny minus.




Pokazywałam Wam te abażurki przy zapalonym świetle?




Od Adama na urodziny dostałam telefon, tę nową Motorolę, którą mogliście już zobaczyć na Instagramie. Przy kolejnym zbiorczym poście ją zobaczycie, ponieważ musiałam wszystko poprzenosić z jednego telefonu na drugi i takie tam. Bardzo mnie zaskoczył tym prezentem, byłam zachwycona! Dziękuję Kotku 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘.




Ech... musiałam marnować moją czerwoną szminkę. 

Generalnie cały pion mojego bloku pali oprócz mojego mieszkania, ponieważ jak już palę to w domu elektroniczne, no ale moi sąsiedzi są takimi ignorantami, że sami na siebie gadają, a każde piętro kopci. No idioci! 😅😆




Jednym z moich ulubionych polskich filmów jest film z Kaliną Jędrusik pt. "Lekarstwo na miłość".












I tak doszliśmy do końca zbiorczego posta z sierpnia. Mam nadzieję, że Wam się podobało i miło spędziliście ze mną swój cenny czas. Mnie ten post pisało się bardzo miło i przyjemnie, w sumie jak każdy miesięczny, zbiorczy post. 


Także ta, jestem trzydziestką i dobrze mi z tym.








Buziaczki 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘