poniedziałek, 30 sierpnia 2021

Fizzy Energy by Adidas (recenzja wakacyjnego zapachu)

Jestem młodą, 27-letnią kobietą kochającą od dzieciństwa perfumy. Zawsze uwielbiałam psikać się perfumami mojej babci lub mamy, a także obwąchiwać wszystkie znane mi ciotki ha ha ha 😅😆. W tej kwestii nic a nic się nie zmieniło, oprócz! no właśnie, oprócz czego? Jako nastolatka poszukiwałam zapachów słodkich, owocowych i wybitnie wręcz wakacyjnych, tropikalnych i egzotycznych. Co prawda nadal lubię egzotykę w perfumach ale skłaniam się ku bardziej wyrafinowanym nutom. Niemniej jednak zakupiłam perfumy bardzo letnie, wakacyjne, egzotyczne i... MŁODZIEŻOWE. Zapach perfum, które dzisiaj dla Was zrecenzuję jest zapachem po prostu młodzieżowym, sportowej marki Adidas.

Przed Państwem woda toaletowa marki Adidas o jakże elektryzującej nazwie - FIZZY ENERGY. 



Tak jak wyżej napisałam jest to woda toaletowa o pojemności 30 mililitrów. Pojemność jest niewielka ale na okres wakacyjny wystarczy każdej kobiecie. Nawet jeśli psikacie się tak obficie jak ja 😎. Najpierw przejdźmy do nut zapachowych owego delikwenta (bez tego wtrącenia nie ma recenzji u Maassen 😆😆😆).


Nuty Głowy: ananas, grejpfrut, czerwone jabłko

Nuty Serca: papaja, kamelia, jaśmin

Nuty Bazy: nuty drzewne, piżmo



Moi Drodzy, Fizzy Energy to naprawdę bardzo energetyczny zapach, który jest iście wakacyjnym zapachem perfum. Jest owocowo, kwiatowo, egzotycznie, wakacyjnie i... orzeźwiająco. To nie jest ulepek typu Fantasy od Britney Spears czy Pink Sugar od Aquoliny. Fizzy Energy jest co prawda słodkim zapachem ale przede wszystkim lekkim i orzeźwiającym. Idealnie sprawdzi się na okres lata w kraju jak i poza jego granicami gdzieś w Hiszpanii czy Dominikanie. Osobiście nie jestem zwolenniczką pryskania się ciężkimi perfumami w okresie lata i wakacji, więc polecam naprawdę ten zapach od Adidas, ponieważ na urlopie sprawdzi się genialnie przez swoje działanie orzeźwiające. Chcąc zneutralizować zapach po papierosku też się sprawdzi doskonale 😎😎😎😎😎😎. 

W tej wodzie toaletowej wyczuwam zdecydowany zapach jaśminu, ananasa, grejpfruta i czegoś naprawdę przyjemnego. Może to kamelia? Chyba tak! Jest słodko, wesoło (oj tak... te perfumy są wesołe - jeśli tak mogę je określić). Jest to zdecydowanie zapach letniej beztroski. Mój brat nie przepada za moimi zapachami perfum, a te wyjątkowo mu się spodobały 💚💚💚. 

Co do trwałości tego zapachu to jest bardzo kiepsko, tak samo jak i z ich projekcją. To nie jest trwały killer, nic z tych rzeczy. Na szczęście ta woda toaletowa o pojemności 30 ml jest taniutka, ponieważ na Notino kosztowała mnie jedyne 11 złotówek, więc jest to naprawdę śmieszna cena. Jeżeli macie ograniczony budżet to zachęcam do tego zakupu, ponieważ nie będziecie zawiedzione. Fizzy Energy to taki rodzaj perfum, który podoba się większości. One mają się podobać większości. Właśnie po to zostały stworzone. Ta woda toaletowa powstała 2012 roku, jeśli jesteście ciekawi jak nowy jest to zapach. 


Zdecydowanie polecałabym tę wodę toaletową młodym kobietom 25+ a także nastolatkom. Jest to zapach młodzieżowy! Kobiety 50+ raczej nie odnajdą się w tym zapachu, ponieważ jest to naprawdę bardzo wesoły, beztroski zapach pełen młodzieńczej energii. Zdecydowanie dla młodych i młodziutkich kobiet. Mnie bardzo się ten zapach podoba i gdyby miał tylko lepszą trwałość to mógłby zostać moim ulubieńcem. Niemniej jednak jest to zapach, który lubię, podoba mi się i uważam, że jest to genialna propozycja perfum na wakacje. Polecam! z czystym sercem 💚💚💚💚💚💚💚.








PS. Tak na koniec dzisiejszej recenzji mam dla Was pytanie otwarte. Wybieracie się gdzieś na urlop, wakacje, odpoczynek gdzieś poza Wasz kraj? Jestem bardzo ciekawa czy mimo pandemii planujecie wyjazdy.


Buziaczki Kochani! 😇😇😇💋💋💋💚💚💚


czwartek, 26 sierpnia 2021

Stopy, Stópki, Stópeczki

Ten post stworzyłam specjalnie dla moich Czytelników będących fetyszystami, osobami zafascynowanymi, miłośnikami kobiecych stóp, butów a także innych akcesoriów dla stóp i nóg. 

Wiem, że już nie mogliście doczekać się na taki post, więc już dziś mam nadzieję, że będziecie spokojni i zadowoleni, że w końcu coś dla Was tak długo wyczekiwanego.

Zapraszam! ❤




Uważam, że pięknie wygląda kiedy paznokcie u stóp i u rąk są w tym samym kolorze, ale życie jest za krótkie aby w taki sposób się ograniczać 😁😁😁. A Wy jak uważacie?



Bardzo upodobałam sobie noszenie czarnych tenisówek (z czarnymi sznurówkami) zestawiając je z czarnymi kabaretkami. Uważam, że to wygląda bardzo stylowo.



A tu na spacerku ze stópkami mojej rodzicielki 😎😎😎.



Śpiące stópki z Dionizym. Drzemka musi być! 💙



Czerń i czerwień to jedno z moich ulubionych połączeń ❤💝❤💝❤💓.



❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤



Jesteście team ciemne paznokcie u stóp czy team jasne?



Lubicie kabaretki?



Nie przepadam za jeansami ale uwielbiam jasny jeans. A Wy?



Tutaj na sheeshy z Kingą. Jej stópka też się załapała ha ha ha. A tak na serio to Kinga wytłumaczyła mi doskonale czym się różni bycie miłośnikiem zadbanych, czystych i wypielęgnowanych stóp od bycia fetyszystą. Jednak człowiek umie długo żyć w niewiedzy.



Wygodne buty to podstawa udanych spacerów. Polecam buty od marki Crocs. Mam w domu chyba z 10 par i będę miała więcej i więcej. Te czerwone trampki mam od liceum. Są również z Crocs. Aktualnie nosi je moja mama, która ceni wygodę stóp.



Bransoletki na kostkę noszę odkąd skończyłam 19 lat i nadal mi się nie znudziły. Bardzo lubię biżuterię w tym miejscu. Dla jednych jest to nieatrakcyjne dla innych szalenie powiewające erotyką. Niewiele kobiet lubi nosić bransoletkę na kostce stopy, ale mężczyźni uwielbiają taki dodatek u kobiet.






Jak Wam się podobał taki lekki i przyjemny pościk o stópkach moi Drodzy i Drogie (choć wiem, że mało jest fetyszystek stópek)? Bardzo zachęcam do komentowania pod postem. 


Buziaczki 💋💋💋





























środa, 25 sierpnia 2021

Lipiec i Sierpień 2021 oczami MotorOLI :) Część III - ostatnia (34 zdjęcia!!!)

Dobry wieczór Kochani! 😈😈😈

Postanowiłam już w nocy napisać dzisiejszy post abyście mieli co czytać na śniadanie zamiast porannej gazety. Dobry pomysł? Zapewne 😅😅😅😆😆😆😈😈😈😎😎😎.

Zapraszam do miłej lektury z Maassen! 




Tutaj w samochodzie Adama sobie czekam jak wróci z wodą mineralną. Upał był taki straszny, że myślałam iż się rozpłynę i ugotuję. Gdybym była jajkiem to tego dnia byłabym sadzonym. 

Jeśli jesteście ciekawi jaki mam naturalny kolor włosów to możecie zobaczyć sobie jaki mam kolor od skóry głowy. A więc taki jak widzicie. Póki co nie mam w planach farbowania ani rozjaśniania włosów, ponieważ na razie chcę zapuścić moje naturalne włosy. Zobaczymy jak będzie mi szło. Kto się przyłącza do akcji zapuszczania czupryny? 



Karmienie kaczek jest super, ale już mi się ta aktywność troszkę znudziła.



Kwiatki czy chwasty? Dla mnie kwiatki, a dla Adama chwasty. 



Jeśli ktoś lubi oglądać domki jak ja to polecam Marysin na Bałutach.



Uwielbiam dostawać żółte tulipany, ale tak jak Wam wspominałam o przesądach nie warto dawać Waszej ukochanej żółte kwiatki. To może zwiastować rozstanie.



Uwielbiam tę bluzkę! 😇😇😇 Wygodna, przewiewna i bardzo dobrze podkreśla sylwetkę. Jeżeli jesteście posiadaczkami sporych piersi, wąskiej talii i szerszych bioder to ten fason jest dla Was stworzony. 



Pączki są dobre, ale donuty najlepsze. Dlaczego smaczne produkty muszą być aż tak kaloryczne? 😞



Dionizy i jego złość kiedy widzi ćmę, muchę lub inne stworzonko latające 😅😅😅😅😅😅. 



Reksiu lubił spać, ale nigdy nie spał tak dużo jak Dionizy. Dionizy śpi i śpi. Wasze koty też tyle śpią?



Ten donut był niesmaczny. Na nim są pianki Haribo, które wydaje mi się, że były nieświeże. Donut dostępny w Biedronce.



A to jest moje największe odkrycie tego roku dzięki Zuzie. Poleciła mi ten kisiel i naprawdę jest obłędnie pyszny. Jestem zachwycona! Dziękuję Zuza! 💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚



Bardzo podoba mi się taka stylizacja, może dlatego, że wewnątrz jest we mnie dużo z hipisa. 



W ostatnim czasie byłam z Kingą w restauracji libańskiej o nazwie HAMRA. Jedzenie było pięknie podane, Prosecco przepyszne, ale smak jedzenia kompletnie nie dla mnie, ponieważ było w chuj ostre. Preferuję pikantną kuchnię, ale to było tak ostre, że normalnie woda z nosa mi kapała i łzy zaczynały płynąć. Kinga widziała, że cały czas czyściłam nos. Dla mnie to jedzenie, które jadłam czyli ryż ananasowy, kurczak mango było bez smaku, choć bardzo ostre. Drugi raz do tej knajpy niestety się nie wybiorę. Natomiast Kindze jedzenie smakowało, ale ona też jadła coś innego niż ja. 



Tak prezentowały się nasze dania. W ogóle nie zjadłam tej papryki z natką pietruszki, ponieważ coś takiego jak natka jest dla mnie niejadalne 😅😅😅.



Za to różane Prosecco było wybitne! Naprawdę przyjemny smak i to mogę Wam z czystym sercem w HAMRZE polecić.



Sheesha to jest coś co razem z Kingą bardzo lubimy. W Saharze jest najlepsza sheesha w Łodzi i tylko tam jest klimatycznie. Uważam, że to miejsce jest warte poznania. I owszem zawsze polecam na Instagramie Saharę, ponieważ jest to jeden z moich ulubionych lokali w Łodzi. 



Tutaj widzicie moje włosy po spaniu w dwóch warkoczach. Jeśli nie mam ochoty na prostowanie włosów i suszenie to czekam aż naturalnie włosy mi wyschną i na noc plotę warkocze i idę w ten sposób spać. Dobra metoda na fryzurę dla leniwych.



Tutaj szłam na randkę z Adamem. Jak Wam się podobam w takim wydaniu?



Taką nową bransoletkę na kostkę stopy sobie kupiłam. W Rossmannie za jedyne 15 złotych.



A to stylizacja na spotkanie po ponad 3 latach z Zuzanną.



Spotkałyśmy się pod Teatrem Wielkim. W Łodzi mówi się, że spotykamy się pod... WIELKĄ WAGINĄ.



A tutaj w bardzo modnej łódzkiej knajpie DZIELNA 43 gdzie zjadłyśmy pizzę włoską SALAME. Zuza wypiła wodę mineralną z lodem i cytryną a ja lemoniadę z czarnym bzem i lodem. Pizza pyszna, oliwy wyborne (szczególnie ta z chili), a lemoniada... brak słów, pycha! 

I jak się domyślacie to pogodziłyśmy się po naszej zacnej awanturze. Zuza wyciągnęła do mnie pierwsza rękę a ja taki gest bardzo doceniłam, ponieważ lubiłam ją i zależało mi na naszej znajomości. Być może ta awantura i te obrzydliwe słowa, które wypowiedziałyśmy w swoim kierunku były nam potrzebne abyśmy dojrzały do tego co się wydarzyło. Myślę, że nasze poczucie humoru bardzo nam w tym pomogło aby się pogodzić. Obie jesteśmy uparte, ale nie na tyle nierozsądne aby nie umieć wybaczać drugiemu człowiekowi. Było minęło, nie mam do niej żalu o nic i wierzę, że ona także nie. 

Co życie przyniesie dalej to się okaże. Jak na razie na noże nie poszło, oprócz tej pizzy ha ha ha. 



Tutaj w toalecie DZIELNEJ 43. Fotka w lustrze musi być, a jakże! 😜😜😜😜😜😜



Łódź jest niestety w wielu miejscach taka jaką widzicie na zdjęciu powyżej. Tutaj siedziałam na przystanku na Kilińskiego. Bardzo nieprzyjemna i z pewnością niebezpieczna okolica. Kilińskiego zawsze uchodziła za niebezpieczną.



W Rossmannie widziałam mnóstwo różnych bransoletek na nogę. Jest w czym wybierać za niewielkie pieniądze. 



Tak wyglądałam na randce z Adamem. Zauważyłam, że kobietom nie podobała się moja nowa sino-fioletowa konturówka na ustach, za to mężczyźni byli zachwyceni w tym Adam. 

Zapytacie jacy mężczyźni? 😏 Większość osób czytających Myśli Kobiety Wyzwolonej i przeglądających mojego Instagrama to faceci, także bardzo dużo wiadomości prywatnych dostałam co do koloru tej konturówki. Kobietom zdecydowanie nie podobałam się w takim wydaniu, szczególnie mojej mamie ha ha ha 😅😅😅😅😅😅. Ale już od dawna wiadomo, że zupełnie co innego podoba się babeczkom i co innego facetom.



Po takich kamiorach kto mi każe chodzić? Oczywiście, że Adam 😅😅😅. Chciał mi pokazać panoramę Łodzi, ale nie powiedział, że sama muszę tam dojść, ale doszłam 😆😅. 



Jak już wlazłam na tę górkę to niby dupy mi nie urwało ale coś w tym było. Cieszę się, że Adam pokazał mi to miejsce. Dziękuję 💚.



Tutaj możecie lepiej przyjrzeć się mojemu kolorowi ust. Co myślicie Panie i Panowie?



Zimą byłoby lepiej widać panoramę Łodzi.



To dowód rzeczowy, ze weszłam na tę górę i przy okazji zrobiłam cardio moim łydkom. 



A to zacny Pan Pęcherz na moim paluchu u stopy.



Jak ja Cię kocham Kocie! 💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗
PS. I nie tylko tego Kota 😎.



Tak prezentowały się te sine usta. Tak dobrze czy aż tak źle? 😈😈😈😎😎😎😈😈😈








I to już koniec zbiorczych postów z Lipca i Sierpnia tego roku. Trzy posty minęły jak z bicza strzelił. Zauważyłam, że ten rok 2021 mija bardzo szybko. Nie jest to zły rok, ale zbyt mało emocji jest w nim jak dla mnie. Bardzo cieszy mnie to, że Zuza odnowiła ze mną kontakt, ponieważ rozumiałyśmy się bardzo dobrze, mimo że na kilka spraw miałyśmy zupełnie inne zdanie. Myślę, że tym razem nasza znajomość będzie toczyła się bez burzy i gradu ha ha ha. 

Rok się jeszcze nie skończył, więc jeszcze wiele może się wydarzyć dobrego, ale i złego. Do końca tego roku 2021 pozostały tylko 4 miesiące, które mam nadzieję, że minął w dobrej i przyjemnej, a przede wszystkim zdrowej atmosferze. Dziękuję, że jesteście ze mną już 7 lat i oby jeszcze było wiele kolejnych lat przed nami.






Buziaczki moje Perełki! 💋💋💋💋💋💋💋

Aleksandra 😇







































































wtorek, 24 sierpnia 2021

Lipiec i Sierpień 2021 oczami MotorOLI :) Część II (35 zdjęć)

Dzień dobry! 😇😇😇

Nie pamiętam kiedy pisałam o tak wczesnej porze ha ha ha 😆. Ale nie przedłużajmy struny tylko działajmy 😆😆😆😅😅😅😈😈😈. Zapraszam na dzisiejszy zdjęciowo-opisowy post.




Ta czerwona, koronkowa bluzka zrobiłam furorę. Nie spotkałam osoby, której ta bluzka się nie podobała. Szkoda, że na tym zdjęciu nie widać tej ognistej czerwieni. 



Z Adamem w aucie, w drodze na nasz spacer koło stawu 💕.


Lubicie długie spacery wśród natury? 🌄🌄🌄



Wisienki czy czeresienki? 🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒🍒



Bardzo zwracam uwagę na nazwy ulic. Jeśli będę się przeprowadzać to na pewno chciałabym mieszkać na ulicy, której nazwa mi odpowiada. W Łodzi na Bałutach są przepiękne nazwy ulic, a mianowicie: Miętowa, Morelowa, Ametystowa, bodajże Brzoskwiniowa. Bałuty i nazwy ulic na tej dzielnicy są bardzo ładne, wręcz bym powiedziała nawet, że piękne... takie baśniowe.



Uwielbiam total looki 💓💓💓💓💓💓. Jeżeli chcecie wyglądać bardzo stylowo to polecam TOTAL LOOK. Jeżeli jesteście odważne i pewne siebie to czerwień będzie dla Was idealna, ale jeżeli nie macie pewności siebie to czerwień może Was przytłoczyć, ponieważ będziecie obiektem spojrzeń wszystkich przechodniów w takim kolorze. Ta piękna torebka jest z OCHNIK jakby ktoś znowu pytał.



Kto mnie zna ten doskonale wie, że nienawidzę serników. Ale jest wyjątek! Serniki na zimno lubię.



Zauważyłam, że kobiety w pewnym wieku rezygnują z różowych ubrań, bo uważają, że to kolor odpowiedni dla dziecka, ale ja się z tym nie zgadzam, ponieważ róż co prawda dodaje dziewczęcości, ale przede wszystkim odmładza, odświeża i wywołuje radość. Kobiety nośmy róż bez względu na wiek.



Nie ukrywam, że na te lody skusiłam się pod wpływem dobrej reklamy w telewizji. I powiem Wam, że są przypyszne. MNIAM! 💛💛💛



Kiedy żyła moja babcia Krysia to oglądałam dwa odcinki Mody na Sukces codziennie. Tak! Nie wstydzę się tego, ponieważ uwielbiałam tę telenowelę i nadal bardzo lubię. 

Od niedawna można wrócić do losów Forresterów na Antena Tv.

PS. Zuza 😆.



Smażone chlebki z sosem czosnkowym i pomidorkiem. Bardzo dobre, polecam.



Dionizy tak sobie odpoczywa po dniu pełnym wrażeń.



Nie przepadam za piwami, ale te są pyszne... bo słodkie 😆😆😆.



Ten facet tworzy takie animacje jakie uwielbiam. Oczywiście jego twórczość nie jest dla każdego, ponieważ trzeba lubić awangardę erotyczną.



W końcu obejrzałam ten film. Lubię filmy gangsterskie, które są wulgarne. Nie ma co owijać w bawełnę, Patryk Vega tworzy bardzo wulgarne kino, które trzeba lubić. Na pewno nie dla każdego widza. 



Katarzyna Warnke to dla mnie kwintesencja kobiecości. Jest piękna, inteligentna, zabawna, jest erotycznym zwierzakiem i ten jej głos i gestykulacja... CUDO! 



Poszłam za ciosem i obejrzałam 2 część. Pierwsza zdecydowanie lepsza. 
Wiem, że 3 część Kobiet Mafii się pojawi, ale na pewno się nie wybiorę na to do kina, ponieważ będzie występowała jedna osoba, której nie znoszę. Dla mnie bardzo pretensjonalna, pruderyjna i obłudna osoba, więc za 3 część po prostu podziękuję.



Takie jedzonko spożywa Dyzio. Choć nie ukrywam, że najbardziej smakuje mu rybna Sheba.



Skąd ta fasolka wzięła się na kanapie? Ano... Dyzio ma zwyczaj podkradania moczących się fasolek, aby się nimi bawić. Urocze! 😺😺😺



Śliwek na surowo nie jadam, bo nie lubię, ale w przetworach i ciastach ubóstwiam ich smak.



Za mój barszcz biały ludzie są gotowi zabić 😎😎😎.



To co widzicie na powyższym obrazku to prawdziwa 💣 kaloryczna, ale jakże pyszna. Na ciabattę położyłam cheddar i na to jeszcze ser pleśniowy z niebieską pleśnią. I do piekarnika na 7 minut. Piekarnik oczywiście musi być rozgrzany w 250 stopniach Celsjusza. 

Obłęd w ustach! 



Tu już widać ognistość tej czerwieni. Jak Wam się podoba?

W ogóle to chcę Wam powiedzieć i dać dobrą radę. Jeżeli chcecie uchodzić za mega stylowe osoby to pamiętajcie aby w Waszej stylizacji nie było więcej niż 3 kolorów (!!!). Jeżeli tych kolorów jest dużo, to nie wygląda to stylowo tylko staje się kiczowate lub tandetne. Wyjątek stanowią kwieciste sukienki czy inne dodatki, które mają w zamyśle być kolorowe. Ale jeśli tworzycie stylizację dbajcie o to aby nie łączyć ze sobą więcej niż 3 kolorów. 



W lipcu dostrzegłam dwa siwe włosy na mojej głowie. Powiem Wam, że niefajne uczucie, ale tak to się dzieje jak za długo człowiek przebywa w przewlekłym stresie. Tak, mam 27 lat.



Cycki zawsze się będą najlepiej sprzedawać, czy to w kinie, czy to w social mediach. Tak już po prostu jest. Można się z tym kłócić, ale się z tym nie wygra ha ha ha.



Róże na grobie mojej babci Krysi.



Dionizosek coraz bardziej się do mnie przyzwyczaja. Tak, na tego malca mówię: Dionizy (jego wyjściowe imię), Dyzio, Dyziek, Dionizos, Dionizosek, Sierściuch, Szczurołap. 



Ta dwójka tańczy bachatę na YouTube. Polecam ich, ponieważ są cudowni. Ataca y Alemana 💪.

Ich taniec to kwintesencja seksualności, sensualności i wytwornej erotyki. Poza tym figura tej kobiety jest niesamowita. Najlepsza dupa i talia jaką ostatnio widziałam. I w sumie kiedykolwiek 😎. 



Wąsiki Dyźka mnie rozczulają.



Kiedyś nosiłam tylko czerwone albo bordowe paznokcie. Dzisiaj wolę się w kolorach nude.



W tym roku byłam u fotografa, ponieważ musiałam zrobić na studia zdjęcia. Wyszłam okropnie, ale trudno.



Uważam, że każda kobieta powinna dbać o to aby nosić piękną i dobrze dobraną bieliznę do sylwetki.



Tutaj jestem na Wydziale Filologicznym po raz enty ha ha ha 😎.
Zabrałam na wydział moją mamę, ponieważ chciała go zobaczyć. Bardzo jej się podobało. Ja natomiast uważam, że ten wydział nie ma klimatu i wygląda tutaj jak w szpitalu. 



Z tipsów i kleju kupowanego w Carrefour przerzuciłam się na coś o niebo lepszego, a mianowicie zestaw z SEMILAC. Klej cudowny na pędzelku dzięki czemu nie mamy zabrudzonych skórek a paznokcie bardzo długie, które można sobie odpowiednio dopasować i przyciąć. Poza tym ten pojemniczek z przegródkami robi robotę. Polecam. 



Tutaj byłam bardzo zmęczona, co widać w oczach. 








I to już koniec dzisiejszego postu. Mam nadzieję, że znowu spędziliście ze mną miło swój cenny czas.
Do jutra Kochani!


Buziaczki Misiaczki 💋💋💋💋🐻🐻🐻🐻